pixie65 pisze:A co u Czekoladki słychać?
Czekoladka coś słaba i zmęczona. Rano zjadła dość porządne śniadanie, potem tylko dużo piła, jeść nic nie chciała. Nie chce chodzić i ćwiczyć łapki, zaszywa się w spokojnym kacie i śpi. Może to wina pogody
Dopiero w poniedziałek ma ją wetka obejrzeć, mówi, że na razie nic wiecej nie jesteśmy w stanie zrobić, tylko czekać na działanie granuloflexu.
Drahma pisze:A ja też oglądałam tylko dopiero o 22.00 bo na ten o 18.00 zaspałam (padłam razem z kotami) - bardzo mi się podobało, a raczej podobałyście się mi bardzo Gratulacje
Dzięki

A najbardziej pewnie nasza gwiazdeczka filmowa Biedroneczka?
To dziś kontynuujemy wątek w kolorze tri. Już gdzieś wyżej przedstawiałam piękną
Cyntię- ok. 2-3 letnią koteczkę, znalezioną niedawni na ul. Krakowskiej.
Koteczka chyba była domową pupilką, niewychodzącą, nie znała świata zewnętrznego, kiedy ją znaleziono, była po prostu sztywna z przerażenia.
Umieszczenie w schronisku, wśród gromady kotów i psów, pewnie by przypłaciła życiem. Umieściliśmy ją prowizorycznie w garażu i rozsyłaliśmy błagalne apele o domek tymczasowy. Potwierdziło się jednak, że prowizorki są najtrwalsze. Kicia spędziła jakiś czas w szoku w najciasniejszym kącie, wychodząc tylko nocą coś zjeść. Ochłonęła jednak na tyle, że już da sie dotknąć, pogłaskać, choć nadal jest spięta i przerażona.
http://upload.miau.pl/1/73720.jpg
I jeszcze jedno cudo tri- w zasadzie bardziej pasuje do wątku Koci żłobek, ale może być i tu. Szkoda, że zdjęcie słabe, nie oddaje jej urody. Jest właściwie biało- bura, z cudnymi rudymi refleksami.
Nazywa się
Rozalka Olaboga, bo robi "wiele hałasu o nic". Ma ok. 3 miesięcy, jest gadatliwa, śmiała, przymilna, sama się wdrapuje po nogach na ręce, wskakuje na plecy, taki mały słodziak.
