Staś MT (W-wa)- pojechał już do siebie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 29, 2005 21:37

Mysza, zadzwon moze do Jowity bo ona od zmyslow odchodzi :evil: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 29, 2005 21:38

Mysza cieszę się za Stasia, tak sie bałam... Elu -zdechła mi bateria - przepraszam...

jambi

 
Posty: 52
Od: Nie lis 20, 2005 22:26
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lis 29, 2005 21:43

jestem, Jezu, ja juz sobie paczke fajek z tego wszystkiego kupiłam, chociaż w zasadzie nie palę...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lis 29, 2005 21:52

jambi pisze:Mysza cieszę się za Stasia, tak sie bałam... Elu -zdechła mi bateria - przepraszam...

domyśliłam się;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 29, 2005 21:57 Moja mała Nel

Obrazek


Pierwsze chwile Nelci w nowym domu...

Obrazek

cudowna, piękna, mała słodka dziewczynka

Obrazek

"a ta to kto?!"

Obrazek


mała Nelcia, mała Mia - to miała być piękna psiowo-kocia przyjaźń...

Obrazek


wujek Aron , wujek Fred i mała Nelcia... maleństwo było już tu bardzo chore...

Obrazek

...

Obrazek

jambi

 
Posty: 52
Od: Nie lis 20, 2005 22:26
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lis 29, 2005 22:09

Mysza trzeba wsadzic kawaleczek gowienka do tego plynu i potrzasac mocno az sie plyn stanie mniej wiecej jednolity. potem trzeba odlozyc na kilka minut az okruszki ktore tam pozostana opadna na dno.
z gory plynu trzeba nabrac go do pipetki tak aby nic "stalego" sie nie zalapalo.
napuscic 3-4 krople i czekac.

Nie chcialabym straszyc, ani psuc humoru, ale Gucio, Dymek, agatka, jacek ktore byly chore na p- milay idealne leukocyty.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 29, 2005 22:16

lidiya pisze:Mysza trzeba wsadzic kawaleczek gowienka do tego plynu i potrzasac mocno az sie plyn stanie mniej wiecej jednolity. potem trzeba odlozyc na kilka minut az okruszki ktore tam pozostana opadna na dno.
z gory plynu trzeba nabrac go do pipetki tak aby nic "stalego" sie nie zalapalo.
napuscic 3-4 krople i czekac.

Nie chcialabym straszyc, ani psuc humoru, ale Gucio, Dymek, agatka, jacek ktore byly chore na p- milay idealne leukocyty.

już się doczytałam :)


Ale ona ma nie tylko leukocyty dobre, ale i ogólny obraz białych krwinek- a to też świadczy o p, nie tylko białe ciałka.
No a poza tym było mało prawdopodobne, zeby miał (mieli) p. Jest tyle przyczyn na które moze zejść nieodporny kociak :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 29, 2005 22:24

jasne i mam nadzieje, ze Nel dopadlo cos innego.
Zdrowka dla Stasienka!
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 29, 2005 22:33

a czy to się da ustalić co było Nel? :(
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto lis 29, 2005 22:40

Maryla pisze:a czy to się da ustalić co było Nel? :(

nie
jedynie po braku choroby u Stasia można wykluczyć p
poza tym p była i tak mało prawdopodobna, choć z wiadomego względu nawet minimalna możliwość budziła największe obawy

No i jakby Staś raczył zrobić kupkę to bym test na parwo do kompletu zrobiła...
Ostatnio edytowano Wto lis 29, 2005 22:41 przez Mysza, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 29, 2005 22:41

Maryla pisze:a czy to się da ustalić co było Nel? :(


niestety chyba pozostanie to dla nas tajemnicą...:(

przypuszczenia wg wetów:

- nawrót kociego kataru (Mysza mówi że to może jakaś zmutowana wersja)
- panleukopenia
- białaczka
...
bezpośrednia przyczyna... obrzęk płuc lub wstrzą ana..(jakośtam - Mysza wie, dla mnie to za trudne słowo) na lek - ale to wykluczam bo wieczorem nie dostała nic więcej niż w rannej dawce, gdyby była na coś uczulona to już rano by...

to jakieś paskudne cholerstwo, maleńka przeszła wiele w schronisku a tam wiadomo - wylęgarnia zarazków, ale Mysza mówi że kiedyś jej kotka miała tak samo, w sobote radosna, w niedziele słabiutka a w poniedziałek... i też wczesniej chorowała na KK, tak jakby atak nawrotowy z wzmożoną siła

ja juz nie wiem, męczy mnie to i jestem zła że nie wiem!
cały czas o niej myśle
nie musiało tak być :(

jambi

 
Posty: 52
Od: Nie lis 20, 2005 22:26
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lis 29, 2005 22:58

moze podczas sekcji by cos wyszlo
a tak to - nie bylo badania krwi, zadnych testow, nic oprocz objawow :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 29, 2005 23:52

Beata pisze:moze podczas sekcji by cos wyszlo
a tak to - nie bylo badania krwi, zadnych testow, nic oprocz objawow :(


nie było bo nie zdązyliśmy :(
bylo badanie moczu - wynik : zdrowy kot
i tyle
badanie krwi miało być "jutro"!!! była strasznie słaba, miało być zrobione we wtorek ! a sekcje rozważaliśmy... ale ... od weta wróciliśmy koło 23, kolejne pól godziny spędzilismy rycząc nad martwym kociakiem i ... pochowaliśmy ją...

jambi

 
Posty: 52
Od: Nie lis 20, 2005 22:26
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lis 29, 2005 23:54

jambi pisze:
Maryla pisze:a czy to się da ustalić co było Nel? :(


niestety chyba pozostanie to dla nas tajemnicą...:(

przypuszczenia wg wetów:

- nawrót kociego kataru (Mysza mówi że to może jakaś zmutowana wersja)
- panleukopenia
- białaczka
...
bezpośrednia przyczyna... obrzęk płuc lub wstrzą ana..(jakośtam - Mysza wie, dla mnie to za trudne słowo) na lek - ale to wykluczam bo wieczorem nie dostała nic więcej niż w rannej dawce, gdyby była na coś uczulona to już rano by...

to jakieś paskudne cholerstwo, maleńka przeszła wiele w schronisku a tam wiadomo - wylęgarnia zarazków, ale Mysza mówi że kiedyś jej kotka miała tak samo, w sobote radosna, w niedziele słabiutka a w poniedziałek... i też wczesniej chorowała na KK, tak jakby atak nawrotowy z wzmożoną siła

ja juz nie wiem, męczy mnie to i jestem zła że nie wiem!
cały czas o niej myśle
nie musiało tak być :(

wstrząs anafilaktyczny
białaczka u takich maluchów się podobno nie zdarza
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lis 30, 2005 2:04

jambi pisze:bezpośrednia przyczyna... obrzęk płuc lub wstrzą ana..(jakośtam - Mysza wie, dla mnie to za trudne słowo) na lek - ale to wykluczam bo wieczorem nie dostała nic więcej niż w rannej dawce, gdyby była na coś uczulona to już rano by...

Ale właśnie ryzyko wstrząsu jest znacznie, znacznie większe przy drugim podaniu tego samego leku. Z tego powodu np. psiej parwoglobuliny nie podaje się więcej niż raz.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości