TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 04, 2013 20:20 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Ja miałam podobnie złe przeczucie i kota zaadoptowanego ode mnie przez taką fajną panią znalazłam biegającego pod budynkiem w którym mieszkam... A miał nie być wypuszczany. A pani naprawdę fajna tylko uważa że kot musi pobiegać.
Na moim osiedlu bardzo dużo osób wypuszcza koty, bo uważa że one tego potrzebują, w ogóle nie mając jakby wyobraźni jak tragicznie się to może skończyć. (Kot może się zarazić np jakąś chorobą na którą nie ma szczepionki itp...)
Ja mam odmienne poglądy na ten temat i przez to etykietkę nawiedzonej.
Podobnie w kwestii jedzenia dla kotów - ludzie uważają że najfajniejsze są puszki z tesco...
i podobna historia...
Albo z kastracjami - "Przecież trzeba wszystko zostawić naturze".

Czasem ma się już tego wszystkiego dość. Zdrowy rozsądek umarł.

Może ktoś ta kicię wziął do domu i trzeba ogłoszenia rozwiesić? Bo to też się czasem zdarza...
No i oczywiście ciągle sprawdzać schronisko czy tam nie trafiła.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 04, 2013 23:24 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Przypominam, że ona pojechała do Strzelna. Tam nie ma schroniska. Ogoszenia rozwieszone. Tak jak pisałam ma adresatkę na obróżce. Zrobiłam ogłoszenia w internecie. Zaproponowałam im jeszcze parę rozwiązań. No cóż ja mogę. Tylko czekać. Dziś po rozmowie z Lidką z FK zrozumiałam,że nigdy nie ma pewności,że kot oddany w "dobre ręce" dokona w nich swego żywota w spokoju i dobrobycie wszelakim. Pocieszyła mnie trochę też tym o czym zapomniałam, że Zosia to właściwie dziczek i da sobie radę. Umie polować. Może poczuła zew wolności? Mam nadzieję, że przetrwa choć wiadomo wolałabym mieć pewność i żeby miała domek taki odpowiedni. Całe szczęście, że jest po sterylizacji...
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

Post » Sob sty 05, 2013 16:39 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Wiem że ze Strzelna, to małe miasteczko więc nie ma chyba tam jakieś dużych zagrożeń. A kociczka jak umie polować to sobie poradzi, a może ktoś ją wziął. Ta pani która ode mnie kotka adoptowała ale on do mnie wrócił z adopcji, później adoptowała innego kota który też był wypuszczany i jej się zgubił, powiesiła wszędzie ulotki i okazało się że jakaś inna Pani go przygarnęła.
Oczywiście jak kotek zaginął to podejrzenie padło od razu na mnie...

Ty akurat nie masz na to wpływu, dyskwalifikowanie każdego kandydata to dla zwierzaka brak szansy na potencjalnie dobry dom... a zamiast tego schronisko albo coś gorszego.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 05, 2013 20:57 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

W tym przypadku schronisko jej nie groziło jedynie wolność, ale pod moją kontrolą... :twisted:
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

Post » Pon sty 07, 2013 12:57 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Zosia była rzeczywiście wychowana na dworze, więc jakoś by dała radę przetrwać zimę, chociaż żal, że teraz musi się błąkać. Każdy z nas próbuje jak może pomóc bezdomnym kotom, a dom to dla kota coś bardzo ważnego. Bezdomnymi kotami nikt się nie przejmuje, nawet ich nie zauważa.
Wczoraj byłam nakarmić koty a tam przyszedł taki czarny kocur - i..... oczom nie mogłam uwierzyć, miał wielki guz na głowie, ogromny, kiedyś podobny widziałam u kotki w Fundacji - miała raka, później zmarła. Ten kocur pewnie ma to samo, załamałam się, autentycznie załamałam. Takim kotom nikt nie pomoże, bo nie mają domu, one wyglądają w miarę dobrze, ale na pozór, bo przeważnie niedojadają, a potem są tak bardzo chore. U tego kocura to widać a u innych nie zobaczysz. Muszę mu pomóc chociaż spokojnie odejść, a pewnie to już niedługo koniec, bo coś takiego to nie może znaczyć nic dobrego. Cholerny świat. Zimno i cierpienie. Dla mnie to najlepiej byłoby gdyby był podatek od niekastrowanych zwierząt, wtedy nie rodziło by się tyle kocich bied. Jezu, kiedy go wprowadzą chyba za 100 lat. Tak bardzo bym chciała żeby coś się zmieniło a słabo widzę zmiany, bo Fundacje sterylizują naokrągło a ludzie naokrągło mnożą i co to za sens, jedynie utrzymuje się to w miarę na tym samym poziomie, ale nic nie kurczy z powodu głupich ludzi.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 07, 2013 13:02 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

najpierw musi się zmienić mentalność ludzi...to jest niemożliwe :(
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

Post » Śro sty 09, 2013 0:43 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

golla pisze:Zosia była rzeczywiście wychowana na dworze, więc jakoś by dała radę przetrwać zimę, chociaż żal, że teraz musi się błąkać. Każdy z nas próbuje jak może pomóc bezdomnym kotom, a dom to dla kota coś bardzo ważnego. Bezdomnymi kotami nikt się nie przejmuje, nawet ich nie zauważa.
Wczoraj byłam nakarmić koty a tam przyszedł taki czarny kocur - i..... oczom nie mogłam uwierzyć, miał wielki guz na głowie, ogromny, kiedyś podobny widziałam u kotki w Fundacji - miała raka, później zmarła. Ten kocur pewnie ma to samo, załamałam się, autentycznie załamałam. Takim kotom nikt nie pomoże, bo nie mają domu, one wyglądają w miarę dobrze, ale na pozór, bo przeważnie niedojadają, a potem są tak bardzo chore. U tego kocura to widać a u innych nie zobaczysz. Muszę mu pomóc chociaż spokojnie odejść, a pewnie to już niedługo koniec, bo coś takiego to nie może znaczyć nic dobrego. Cholerny świat. Zimno i cierpienie. Dla mnie to najlepiej byłoby gdyby był podatek od niekastrowanych zwierząt, wtedy nie rodziło by się tyle kocich bied. Jezu, kiedy go wprowadzą chyba za 100 lat. Tak bardzo bym chciała żeby coś się zmieniło a słabo widzę zmiany, bo Fundacje sterylizują naokrągło a ludzie naokrągło mnożą i co to za sens, jedynie utrzymuje się to w miarę na tym samym poziomie, ale nic nie kurczy z powodu głupich ludzi.


Współczucia, wiem co to za koszmar gdy kot jest chory z tym że ja nie mam za co kotu pomóc i będę przyglądać się jego cierpieniu a może i śmierci nie znam się na takich schorzeniach. Parę dni temu widziałam jednego kocurka żyjącego w okolicy straszliwie piszczącego. Wyglądał niby normalnie.
Dziś przyszedł na jedzenie - patrzę a jego tylnia nóżka jest skulona i strasznie drga. On chodzi na trzech nóżkach i wcześniej tego nie było widać bo go widziałam od tej strony gdzie jest zdrowa nóżka. To jest jakiś koszmar - zamykam oczy i ta drgająca nóżka. Kotek jest ulubieńcem okolicy bo taki miziak (taka chodząca miłość do ludzi i innych kotów)
i oswojony a taki pech na niego spadł. Ten świat jest naprawdę
koszmarny. Żyć mi się odechciało jak to zobaczyłam. Gdyby mi czarna kocica nie uciekła i nie urodziła tych kociaków to on byłby wykastrowany i może by mu się to nie przytrafiło.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 09, 2013 21:32 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

a ta nóża to świeża sprawa. złap go.trzeba mu pomóc żeby nie cierpiał.pogadam z FK.co ty na to?
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

Post » Śro sty 09, 2013 21:39 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Witam kotki nigdzie nie widać , może i da sobie rade ale jest mase ale.....i ta obróżka na szyi ....może się zahaczyć albo jak by jej się udało przeżyc to może po prostu z czasem ją przyduszać bo przecież kicia będzie rosła ...Strzelno to małe miasto ale wszędzie są niebezpieczeństwa i psy ....podzwoniłam po znajomych każdy jest uczulony na białego kota z obróżką i jakby ktoś widział będzie do mnie dzwonił ...Dziś byłam na cmentarzu ślady kotów są ale kotów nie widać , szłam przez szkołe dużo śladów ale kotów nie ma może wieczorem....za późno zaczeliśmy szukać a tu każdy czas się liczy....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro sty 09, 2013 21:44 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Piszecie o obróżce czy ktoś zadzwoni pewnie tak ale kot musi dac się złapać , a z tego jak rozmawiałam z dziewczyną co kotke zabrała w Strzelnie to kotka bała się ludzi była nie ufna a to już wiecie sami .....Nie rozumiem po co ktoś wystawia kota za drzwi jak wie że kot płochliwy i że ma po drugiej stronie domu ruchliwą ulicę ....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro sty 09, 2013 21:48 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Ja już też nie mam za co pomagać. Wszystko idzie z męża wypłaty.
Moja siostra twierdzi, że zamiast sterylizować powinnam te wszystkie koty usypiać, bo i tak szybko umrą czy to pod samochodem czy gdzie indziej i po co to wszystko. Ja cały czas myślałam inaczej, ale czasem jak spojrzę na takie koty jak ten z wielkim guzem na głowie to zaczynam myśleć jak siostra. Niby wszystko ładnie - kotek sobie żyje, a potem widzę, że jest chory, a czasem bardzo chory, trzeba go wziąść do weterynarza, ale za co jak już wzięłam tej zimy 3 dodatkowe koty. Mam totalnego doła. Pewnie gdybym tą całą gromadę uśpiła to teraz nie musiałabym patrzeć jak odchodzą. A często odchodzą w wielkich cierpieniach jak zeszłej zimy kotka, która doczłapała się do domku grabarzy skrajnie wycieńczona, bo ktoś ją otruł i już nic nie dało się zrobić. Ja czasem też myślę jak ty Piano, że mogłam wykastrować lub spróbować wyadoptować kota to by się tak czy siak nie stało, ale tych kotów jest za dużo i za mało pieniędzy w kieszeni.
A co z Zosią, czy się w końcu odnalazła, bo jestem totalnie przygnębiona i każda dobra wiadomość mnie ucieszy, każdy kot odratowany to już coś, nawet, jeśli to nie mój podopieczny.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 09, 2013 21:50 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Zosi nie ma :( może gdyby nie ten Sylwester....a tak wszystko się zwaliło...

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw sty 10, 2013 12:58 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Obawiam się że Zosi już nie zobaczymy... :( takie mam przeczucie. A miało być tak pięknie. Dzisiaj idę odwiedzić Julcia brata Zosi oraz jego towarzysza Lucka.
Lidka z FK ma rację, mimo ostrych procedur adopcyjnych nie jesteśmy w stanie ustrzec kotów przed .. głupotą !!!
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

Post » Czw sty 10, 2013 14:12 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Nie raz ludzie wydją nam się tacy odpowiedzialni a potem tak potrafia odegrać że głowa mała ....Chcemy dobrze nie zawsze wychodzi ale i też zostawić u siebie wszystkich nie możemy ....Dziewczyna zabrała ode mnie klatke łapke ale cisza , kotka już pewnie jest gdzieś daleko....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw sty 10, 2013 21:15 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS :) Zosia zaginęła :(

Lidka dzięki,że poświęcasz czas na pomoc. Jest tragicznie,że nie mogę szukać sama Zosieńki. Taka bezzsilność, że aż boli.


Byłam dziś u Julka. On tak dobrze trafił. Pani Maria to tak cudna kobieta. Można z nią porozmawiać o wszystkim. Julcio ma kumpla Rodzera 4 miesięcznego. Prześmiszny. Bardzo się lubią. Śpią razem, grandzą i robią wszystko co kotki kubią najbardziej...


Obrazek
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości