16dniowa Tomcia dostała szansę na życie. znów traci dom :(

Odrobaczanie mogło być nieskuteczne, jeśli pasożytów nie było akurat w jelitach tylko krążyły we krwi. Teraz akurat są w jelitach. Dlatego trzeba ją odrobaczyć porządnie, nie jednorazowo, bo to bez sensu. Musi być mocno zarobaczona, skoro robak wyszedł z niej zanim podano środek odrobaczający.

I jak tam mała Simran się czuje?

Simran dzisiaj lepiej. Zaczyna jeść i jest coraz bardziej żywa. Rano jeszcze zwymiotowała na zielono-żółto, i potem już było lepiej. Musi się biedna pozbyć teraz tych zwłok. Ja jestem dobrej myśli ale bacznie ją obserwuję. Uszy ma zimne, ogon wysoko.

Cieszę się, mam nadzieję, że wymioty szybko ustąpią i z małą będzie już tylko lepiej.
Trzymam kciuki :ok:

Simran już zdrowa, wymiotów brak, apetyt dopisuje, jest żywa, kupki ładne.
A tu obiecane zdjęcia:
Obrazek

leniwe niedzielne popołudnie

Obrazek

Ale piękny kot z niej rośnie :1luvu:

A taki maleńki furfelek z niej był jak Ola ją uratowała

Ja się nie umiem napatrzeć

Mała Simran ( no ok, już nie taka mała) bezpieczna, w kochającym domku, piękna, zdrowa i szczęśliwa. Czego chcieć więcej ?

:1luvu:

Chyba muszę pomyśleć o parapetnikach, bo Simran od wczoraj śpi na parapecie koło komputera. Lubi być koło mnie

Dzisiaj pierwszy raz dałam kotkom surowe mięso z indyka. Oczywiście najpierw je mroziłam 3-4 dni a potem sparzyłam wrzątkiem. Jadły ze smakiem, ale mało zjadły. Chyba męczy je gryzienie i przeżuwanie. Czy ja mam to mięso mielić czy niech lepiej się trochę napracują same?

Cudo rośnie

U mnie parapetniki lądują na podłodze, a koty śpią na gołych parapetach :wink:

Tak, że może spróbuj najpierw jakiś złożony kocyk, lub ręczniczek podłożyć i sprawdź jak woli. Czasem kot zrzuca parapetnik, bo woli cieplutki od grzejnika parapet :wink:

Możesz zmielić, lub kroić bardzo drobniutko.
Moje jedzą normalnie pokrojone, czasem zmielę im w blenderze aby miały odmianę.

Piękna Simran

Zaczyna mnie niepokoić to, że Simran ma zawsze suchy nos i przykleja jej się tam brudek lub zaschła wydzielina w kolorze czarnym czy szarym. Chyba ma przez to zaburzony węch, bo nie odstrasza jej cytryna. Poza tym jest wszystko ok. Żywa, wesoła, apetyt dopisuje, tylko kupki luźne czasami. Jak jej ten nos nawilżyć? Iść z tym do weta? Chłopaki jak mruczą to aż im z nosa kapie a Simran mruczy tylko podczas ssania łapki i nie wygląda, że ma wtedy nos mokry. Mam się martwić?

Moje też mają suchy nos, jak jest bardzo ciepło w mieszkaniu. Może lepiej najpierw zadzwoń do weta, powiedz mu to co napisałaś, nie ma sensu niepotrzebnie jej stresować i zabierać do weterynarza. Zawsze to niepotrzebne zarazki.

To chyba rzeczywiście od kaloryferów, bo przykręciłam i jest lepiej. Dzisiaj rano miała nosek zimny i wilgotny.

Simran pisze:Chyba muszę pomyśleć o parapetnikach, bo Simran od wczoraj śpi na parapecie koło komputera. Lubi być koło mnie

Dzisiaj pierwszy raz dałam kotkom surowe mięso z indyka. Oczywiście najpierw je mroziłam 3-4 dni a potem sparzyłam wrzątkiem. Jadły ze smakiem, ale mało zjadły. Chyba męczy je gryzienie i przeżuwanie. Czy ja mam to mięso mielić czy niech lepiej się trochę napracują same?

Jaka duza i sliczna panienka z Simran wyrosla :ok:

Moc miziaczkow od podczytujacej ciotki :1luvu:

Piękna, oj piękna

Czas na mały offik, u mnie na Dt jest persica...
viewtopic.php?f=13&t=138568 Zapraszam na wątek

16dniowa Tomcia dostała szansę na życie. znów traci dom :(

Kto przegląda forum