Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 9.

[Marlon]

Ooooo siet, maluchy mają jeszcze jakieś szans ena widzenie? to ktoś od Was???


http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 70696.html

Nie, to nikt od nas.

o rany
Marena jak myslisz Unidox by im pomógl? czy to juz za daleko posuniete?

moze by ten ktoś im podawał w karmie... moge zadzwonić do Pani... tyle jedynie mogę... jeny... nie umiem patrzeć...
zatrzesło mnią i wróciły wspomnenia ze wsi z dzieciństwa gdy mówiło sie dzieciom "kotek chory... nie dotykaj"
moze ktoś z Gdańska by mógł pomóć w nie wiem jak i wczym..
recepta, czy saszetki do podania -karma... rany z domem pewnie nie damy bo nie mamy miejsc...
normalnie rozbroiło mnie....
help!

Nie mam pojecia, sama mam takie koty, dzis nowego ze strazy miejskiej, bez oczu!!!, nie wiem czy na to podziała doksycyklina.

[Marea]

ostatnio podałam Unidox kociakowi z bardzo brzydkimi oczami i pomimo że dostał tylko 3 dawki a powinien przynajmniej 7 dni...wygląda od kilku tygodni super, więc uważam że zawsze warto włączyć leczenie nawet jak nie ma możliwości zabrania kociaka/kociaków, bo najorsze co może być to te schorowane, bez żadnej pomocy, a pogimnastykowanie się z podaniem okruszka tabletki czy Agumentinu w strzykawce to nie az tak wiele

Rka, pewności i gwarancji nie ma nigdy ale nie sądzę by dorosłemu, szczepionemu kotu coś zagrażało, zawsze warto zrobić tą kwarantannę w klatce, zanim się połączy koty

Mario, jak najbardziej podałabym okruszek (1/10- 1/8 tabletki Unidoxu) albo pół ml Augmentinu w zawiesinie, przez min 5 dni, napewno choroba odpuści i oczka się polepszą, w zależności czy i na ile są zniszczone ... złapałabym po kolei za kark i przemyła im te oczka, i pozakraplała też gentamencyną albo Tobrexem

[RKa]

Zadzwoniłam sama, Pani nie ma swoich kotów, są tam też dorosłe ale Pani nie wie czy też są chore. Jutro planuje zabrać te małe do weterynarza. Można jutro zadzwonić, sprawdzić czy była.

[maria_kania]

Zadzwoniłam sama, Pani nie ma swoich kotów, są tam też dorosłe ale Pani nie wie czy też są chore. Jutro planuje zabrać te małe do weterynarza. Można jutro zadzwonić, sprawdzić czy była.

dzwonila też Marlon, usłyszała to samo...
nic czekamy do jutra....
Rka dzwoilam do Ciebie...

[anula790820]

Ooooo siet, maluchy mają jeszcze jakieś szans ena widzenie? to ktoś od Was???


http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 70696.html

Zle to wyglada, ale mysle, ze oczka sa do uratowania. O ile szybko by ktos to ogarnal...

[lalka999]

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 69864.html
Drugi raz w tym roku ma juz kocięta...
Co ta za karma Arion? http://www.zooexpress.pl/go/_info/?id=2269
Chce zamówić. Niechce ktos 15kg? Bo 30 to troche dużo

[mgj]

Słów brak. Tyle bezdomnych, potrzebujących kotów - i taki ciemnogród w podobno "metropolii".

[lalka999]

Gdzie są te kociaki z chorymi oczkami? Jeśli nie sa dzikie, moge je wziąć do klatki na balkon, balkon mam od strony lasu więc słońce nie świeci, w gratisie zrobie im cień z materaca, co by porażenia nie dostały. Karmić i poić je moge, ale z góry mówie że na leczenie ich mnie nie stać! Co najwyżej moge się 10zł dołożyć, bo mnie przy teraźniejszej 6 ledwo już na siebie stać, za koty wydane do adopcji nie otrzymałam nawet 1zł, więc i nikt i nic mnie nie wspomaga. Ale moge im użyczyć klatki i balkoniku w razie czego

[maria_kania]

bazarek
viewtopic.php?f=20&t=130568&p=7730485#p7730485

[maria_kania]

Gdzie są te kociaki z chorymi oczkami? Jeśli nie sa dzikie, moge je wziąć do klatki na balkon, balkon mam od strony lasu więc słońce nie świeci, w gratisie zrobie im cień z materaca, co by porażenia nie dostały. Karmić i poić je moge, ale z góry mówie że na leczenie ich mnie nie stać! Co najwyżej moge się 10zł dołożyć, bo mnie przy teraźniejszej 6 ledwo już na siebie stać, za koty wydane do adopcji nie otrzymałam nawet 1zł, więc i nikt i nic mnie nie wspomaga. Ale moge im użyczyć klatki i balkoniku w razie czego

lalka jesli jestes zdecydowana je zgarnąc to zadzwon dzis np wieczorem do Pani na tel z ogloszenia (bo w ciagu dnia miala isc do weta z malymi- nie odbierajmy szansy jej sie wykazac) i umów sie kiedy moga pojawic sie u Ciebie np.
daj znac przy okazji co ustaliłaś z Panią

w PKDT jest takie zatłoczenie nie chyba nie długo pekniemy w szwach... a adopcje stoją... rozpacz..... weci i u nich klatki i domy tymczasowe już trzeszczą konkretnie w szwach...
a jak wiemy nowo planowana kociarnia bedzie dla zdrowych kotów jedynie...

[aya13]

Kurcze, w złym stanie sa oczka tych maluszków, ja mam teraz jednego takiego do złapania na osiedlu ale jedno oko trafione, jego brata nie zdążyłam, chyba samochód go potracił (kulał na tylna łape, 3 dni poszukiwań i zapadł sie pod ziemię -pewnie już po nim).
Na lisiarni znów katar taki, co nawet leczenie miesieczne u Kasprzyków nie pomogło- była wymaz i nic specjalnego nie wykazał a koty w stanie tragicznym (3,4 sztuki).

Wstawiam link o lisiarni, może udostepnicie- byłam z Piotrem w redakcji Dziennika Bałtyckiego, były zapytania do Urzedu Miasta, Schroniska, lisiarzy- wszyscy sie wykrecaja od odpowiedzialności i zero deklaracji pomocy.

Troche PKDT wypromowałam no i numer konta umieścili. Ja od 20 maja do dziś mam wpływów 80zł, zero pomocy a koty trzeba choćby karmić;-(
ARTYKUŁ NA NASZEMIASTO.PL- ZAPRASZAM!!!!
http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul/10 ... ml#galeria

pozdrawiam

[aya13]

No to wykorzystaj swoją dobrą passę i pomóż znaleźć dla niego fajny domek

Echtom;-)
Prześlij mi zdjęcia nowe Filonka...popytam, wrzucę do telefonu.
passa jako taka, bo i malutki 9 tyg czarnulek Miki z lisiarni znalazł dom i jego roczny kolega Smoluś (w dt od marca).
Juz wczoraj (jako, ze chyba mój tel. stał sie pogotowiem kocim) mam alarm i najwyższą gotowość bo jeden z dwóch maluchów (3-miesiące) spod bloku obok chyba złamał noge, za nic nie mogę go odłowić.

Moj priorytet to znaleźć domy dla Krówka i Pręgusa (bez łapki) -roczne kocury od 1,5 miesiaca dopieszczane. Złapać reszte kotek z lisiarni na sterylizacje- ok 5 -7 sztuk.
Złapać kota ze przetrąconą/złamana nogą- kot balkonowy (nie lisiarnia).
Złapać Hansa z lisiarni, szaro-błękitnego kocurka młodego (największy przystojniak ale się nie oswaja)- kotu daje miesiąc życia, skrajnie zagłodzony, brak apetytu przez kk, zarobaczenie i chyba juz cos z zębami (może od jakiegoś uderzenia).
Raz się złapał Agnieszce M. bo widziała w nim potencjał, ale go wypusciła bo był zbyt płochliwy. Obecnie z kota została kupa kości i ani tabletki, ani advocata ani fenebenatu, ani jedzenia nie przyjmuje;-(((
Zapraszam do pomocy;-))) Poki co jakoś ciagnę ten wózek ale gdybym choc jedną osobę miała do pomocy inaczej by to wygladało.
Pozdrawiam wakacyjnie

Widziałam na pkdt ogłoszenie o ślicznym kotku bez łapki - może ktoś zrobi mu wydarzenie, czy jakoś tak, na facebooku? Ja niestety z fb nie polubiłam sie za bardzo i nie wiem jak

Soso- Pręgusek bez łapki i Krówek maja wspólne wydarzenie na fb, opiekuje sie nimi od 1,5 miesiaca albo i dłużej.....są chętni "wstepnie" ale wiesz jak to jest. Pręgus wymaga dopieszczenia (jest wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony, na dobrej karmie, itp) ale straszek jest, ale na niego sposób to nie patrzec na jego syczenie tylko głaskac, kulac sie z nim z zabawkami i wyłazi z niego małe kociątko (czasem do 23 u nich siedze, aby sie wybawili).
Jutro go obejrzy o 9.00 pani, ale jak sie zdecyzuje to od września, bo ma swoje 3 koty i slub córki i teraz nie moze mu czasu poswiecic.
Dlatego- SZUKAM DLA NICH/NIEGO DT!!!!
Aby przezd wydaniem poznali mieszkanie- są kuwetkowi w 100%. Betebet sie zastanawia, ale wiadomo- kot moze czasem coś strącic czy siknąc w pierwszych dniach wiec nie podjęłysmy decyzji;-(
WYDARZENIE- http://www.facebook.com/event.php?eid=112334962195377

[VeganGirl85]

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierzeta/kociaki-biale-w-latki-ogl3969864.html
Drugi raz w tym roku ma juz kocięta...

napisałam, przekazuję koleżance z TOZ - zaproponowałam pomoc w kastracji, mam nadzieję, że tylko kasa jest przeszkodą...

[Marlon]

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierzeta/kociaki-biale-w-latki-ogl3969864.html
Drugi raz w tym roku ma juz kocięta...

napisałam, przekazuję koleżance z TOZ - zaproponowałam pomoc w kastracji, mam nadzieję, że tylko kasa jest przeszkodą...

Na poprzednie ogłoszenie w tym roku napisałam, że wezmę wszystkie kocięta a w zamian wysterylizuje im kotkę. nikt mi nie odpisał.

[VeganGirl85]

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierzeta/kociaki-biale-w-latki-ogl3969864.html
Drugi raz w tym roku ma juz kocięta...

napisałam, przekazuję koleżance z TOZ - zaproponowałam pomoc w kastracji, mam nadzieję, że tylko kasa jest przeszkodą...

Na poprzednie ogłoszenie w tym roku napisałam, że wezmę wszystkie kocięta a w zamian wysterylizuje im kotkę. nikt mi nie odpisał.

Finanse nie są największą przeszkodą , poradzę sobie ale dziękuję za propozycję:)

Raczej brak czasu i fakt, że kot nie należy do mnie. Niestety jego właścicielka jest od niedawna sparaliżowana zatem postanowiłam zając się kotem i wysterylizować kotkę jak tylko wykarmi kolejny miot. W tym roku 3!!!! Kotka jest obecnie trzymana ( wręcz więziona ) w domu, co jest dla niej na pewno nieprzyjemne. Chviałam ją wysterylizowac po ostatnim miocie - ale niestety nie zdążyłam.
Jeśli chodzi o kociaki: 4 białe, 2 kolorowe- ładne ( jak każdy mały ). Zdjęcia mogę podesłać później. Koty mają ok 3 tyg, o ile pamietam urodziły sie 7 lipca.

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Ola



oczywiście TOZu już nie alarmuję, bo nie ma po co