Żeby tak całkiem minorowo nie było, to napiszę o swoich tymczasiątkach.Rosną i chudną, co jest normalne.Dziewczynki są śliczne, każda w swoim rodzaju.Nadal śpią przytulone do siebie,ale zdarza się,że mają siebie dość i wędrują na osobne posłanka.Lena ma zwyczaj zasypiać na siedząco, śmiesznie to wygląda, taka wyprężona jak struna, po chwili głowa jej leci, jak pijakowi, budzi się, prostuje i od nowa.Po jakimś czasie decyduje się położyć i kończy się spektakl.Larcia to takie bezradne kociątko, cały czas mruczy.One w ogóle są bardzo łagodne, wesołe, kochane.
Lara, a obok Mela.Lara próbuje się zaprzyjaźnić z Melą, obawiam się,że nie ma szans.

Lena wyciągnięta jakby udawała żyrafę, zawsze oparta o poduszkę.Piękna kotka.




A Larcia lubi siedzieć w koszyczku.
