Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

[magdaradek]

kasia_czy, przetrzymać do sterylki? pół roku? Zdaje się, że Jaś&Małgosia nie mają gdzie. Przecież można wyadoptować ze stosownym zapisem w umowie po dokładnym sprawdzeniu domu.

[kasia_czy]

kasia_czy, przetrzymać do sterylki? pół roku? Zdaje się, że Jaś&Małgosia nie mają gdzie. Przecież można wyadoptować ze stosownym zapisem w umowie po dokładnym sprawdzeniu domu.

drugą opcję (umowa adpcyjna z klauzulą o sterylizacji) również podałam

[magdaradek]

fakt

[Jowita]

Wszystko byłoby pięknie, gdyby taka klauzula faktycznie do czegoś zobowiązywała, zwłaszcza kogoś nastawionego na rozmnażanie. Wake up! To jest nie do wyegzekwowania!

[magdaradek]

ale nie popadajmy też w paranoję
Jowita, czy wszystkie swoje tymczasy wydajesz dopiero po kastracji? Nawet maluchy?
Ja wiem, że bywają źli ludzie, ale przecież bywają dobrzy

[Never]

Ale wszystkie dorosłe przed wydaniem wysterylizujesz / wykastrujesz? jakby co, służę talonem.

[magdaradek]

Ale wszystkie dorosłe przed wydaniem wysterylizujesz / wykastrujesz? jakby co, służę talonem.

no chyba to się rozumie samo przez się
Małgosia już sterylizuje!

[Never]

Ale wszystkie dorosłe przed wydaniem wysterylizujesz / wykastrujesz? jakby co, służę talonem.

no chyba to się rozumie samo przez się
Małgosia już sterylizuje!

[ASK@]

co tam na froncie słychać?

[Jana]

Znam świetną wetkę, która kastruje kocięta też. Mogę załatwić cenę "fundacyjną", jakby co - dajcie znać czy załatwiać.

[Kot-linka]

Witam,

Jaś&Małgosia-jesteście wspaniali,zaznaczam wątek i trzymam nieustające dla Was.

Kociaki są śliczne-zwłaszcza rude:) Od zawsze marzy mi się rudy kocurek,jestem już szczęśliwą posiadaczką biało-rudego Leonka i chciałabym się "dokocić":)Koniecznie muszę pokazać zdjęcia mojemu TŻ-owi.

Pozdrawiam wieczorową porą

[Jaś&Małgosia]

Witajcie - postaram się streścić, bo już padam, a trzeba jeszcze zrobić obejście kociego gospodarstwa.

Z "właścicielką" się nie kontaktowaliśmy. Może jutro (chyba podświadomie zwlekamy, żeby nie słyszeć nawet o zwracaniu kotów...). Swoją drogą - ciekawe po jakim czasie pani sama by do nas zadzwoniła...?

Ale są postępy w całej sprawie!

-3 kocice mają jutro sterylki (martwię się tylko rudym chucherkiem - lekarze zdecydują czy w ogóle można podać jej narkozę)
-sterylkę ma mieć też jutro kocica co urodziła w zeszły piątek
-będziemy diagnozować kotka "Narciarza"
-kotki dostaną zapomogę karmową!
-tzw. "brat Charczącego" - jest od dziś w dt gdzie zostanie podkarmiony i nabierze kształtu pięknego kocurka, oczywiście ds będziemy też szukać
-koty coraz częściej kuwetkują (i bez zabiegu z piachem) i brzusia się im regulują
-zostały wypsikane przeciwko pchłom - tak na wszelki...

To tak z grubsza.
A propos kastracji maluchów - ja bym się wstrzymała. Nie mają jeszcze 3 miesięcy nawet, więc na razie nie ma co umawiać. Kotki są jeszcze u nas. Zastanowimy się.

Do jutra!:)

[biamila]

Ja też myślę, że jak się znajdzie dobre domki (a przecież tylko takie wchodzą w grę) to kociaki mogą iść bez "ciachania". Miałam wśród swoich Tymczasków i takie puchatki np. ostatnio Tolcię Sopociankę i Borysia Guziczka i poszły do swoich cudownie wspaniałych Domów gdzie wiodą okrutnie idealne życie kocie, jak zresztą wszystkie moje Tymczasiątka np. przecudowna Malwinia, która jest pod czułymi skrzydłami Jasia & Małgosi
Kciuki cały czas na maksa, szczególnie za Nartka, który usadowił się mi zaraz przy sercu.

[kasia_czy]

-tzw. "brat Charczącego" - jest od dziś w dt gdzie zostanie podkarmiony i nabierze kształtu pięknego kocurka, oczywiście ds będziemy też szukać

Pragnę donieść, że tzw. "brat Charczącego" tymczasuje u mnie
Później wszystko szczegółowo opiszę, bo na razie jestem nieprzytomna po nocnej burzy (mój pies przeraźliwie boi się grzmotów)

[magdaradek]

Bardzo się cieszę, że pomalutku udaje się umieszczać kotki w domkach tymczasowych.
kciuki