Cześć jak ja zaniedbuje to forum

U nas wszystko ok

futra zdrowe, jak to futra raz się gryzą a zaraz liżą pyszczaki sobie nawzajem. U nas można powiedzieć sielanka.
Jakiś czas temu błąkał się na mojej ulicy kociak młody (ktoś go wywalił z domu) cudny rudzielec mega chętny na zabawę i lgnący do ludzi. Ja nie mogłam przygarnąć go do domku ale na szczęście znalazłam dla niego domek tymczasowy u wspaniałej babki, która pomimo tego, że miała pełno kotów wzięła jeszcze jednego.
Teraz mały szuka domku oby szybko go znalazł. Gdybym wiedziała kto go wyrzucił

takiego słodziaka tylko człowiek bez serca mógł coś takiego zrobić. Miałam nadzieje że to był czyjś kotek popytałam sąsiadów ale niestety nikt się po niego nie zgłaszał.

za kotka i za jego dobrego nowego człowieka

A powiedz jasdor co tam u was?
A pochwale się jeszcze

zamotowałam sobie moskitiery

cudo teraz nie mam kotów jak otwieram okno to nic nie pomaga wołanie zapraszanie do zabawy

gdzie tam mają mnie gdzieś

liczy się tylko powietrze i to co za oknem

moskitiery super sprawa na lato że ja dopiero teraz na to wpadłam