Elisku.... nie tak miało być...... [']

Elvisek już zaszczepiony. Na początku marca będzie jeszcze szczepienie na białaczkę. W środę do południa jedziemy na USG żeby zlokalizować jąderko i ustalić termin zabiegu. Miałam zrobić zdjęcia z wizyty, ale zapomniałam. Będą fotki w środę.

Czekamy na fotki i oczywiście zaciskamy kciuki za Elviska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dama Ya, a jak przebiega integracja, są jakieś postępy?

jerzykowka pisze:Czekamy na fotki i oczywiście zaciskamy kciuki za Elviska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dama Ya, a jak przebiega integracja, są jakieś postępy?

W weekend będzie "wielkie otwarcie" łazienki

, a do tej pory odwiedzał go tylko Rudolf w łazience i było ok - buziaki, zaczepki, zabawa. Z Benią na pewno będzie gorzej, bo ona nie przepada za innymi kotami i długo się do nich przyzwyczaja. Ja koty jej nie zaczepiają, to jest ok, ale jak chcą się bawić, albo łażą za nią, to dostają baty i są ofukiwane.

Dama Ya pisze:
jerzykowka pisze:Czekamy na fotki i oczywiście zaciskamy kciuki za Elviska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dama Ya, a jak przebiega integracja, są jakieś postępy?

W weekend będzie "wielkie otwarcie" łazienki , a do tej pory odwiedzał go tylko Rudolf w łazience i było ok - buziaki, zaczepki, zabawa. Z Benią na pewno będzie gorzej, bo ona nie przepada za innymi kotami i długo się do nich przyzwyczaja. Ja koty jej nie zaczepiają, to jest ok, ale jak chcą się bawić, albo łażą za nią, to dostają baty i są ofukiwane.

No to z niecierpliwością czekam na wiesci z "wielkiego otwarcia" :ok:

Elvisku, spisz się pięknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chyba każda z nas ma swoją Benię :wink:

Elvisek zaprasza na bazarek Kociej Mamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=108249
Tym razem - naszyjniki

Dziś od rana Elvis ma otwarte drzwi od łazienki.

Chyba przeczuwał, że się coś wydarzy, bo całą noc nadawał jak najęty i spać nie pozwalał. Na razie jest spokojnie.

Rozpoczęło się zwiedzanie z brzuchem przy ziemi i półotwartym pyszczkiem od nowych zapachów. Były już buziaki z Rudim i pierwsze gonitwy. Benia siedzi na fotelu i z góry obserwuje nowego. Jak podchodzi do niej za blisko to dziewczyna rozpoczyna warki i fuczenie. Tu proces klimatyzacji będzie długi. Podobnie było z Rudolfem. Benia zaczęła go tolerować dopiero po paru tygodniach, no i do tej pory nie ma między nimi wielkiej miłości

Ale chłopaki, to myślę, że się szybko dogadają. Zdjęcia będą później, bo mi baterie od aparatu padły.

Zastanawiałam się jaki domek stały byłby dla niego tym najlepszym rozwiązaniem. Elvis jest bardzo elastycznym kotem, szybko dostosowuje się do nowych warunków, a poza tym jest całkiem odważny. W relacjach z Rudim, widać, że to on dyktuje warunki, mimo tego, że jest trzy razy mniejszy. Ale nie jest nastawiony do kotów agresywnie. No i Elvis kocha człowieka. Myślę, że Elvis nadałby się nawet, dla kogoś, kto jeszcze nigdy nie miał do czynienia z kotem. Dzięki niemu można się zakochać w futrach, ma w sobie coś tak ujmującego :1luvu:

Myślę też, że odnalazłby się też w domu z dzieckiem czy psem, ale jeszcze nie miał kontaktu a niż jednym ani z drugim. W następnym tygodniu będzie test z dzieckiem

, bo przychodzi do Elvisa w odwiedziny sześcioletnia kumpela i wielka fanka Rudiego - Matylda.

No to już wiemy, kto rządzi w domu! Beńka zdecydowanie wysunęła się na czoło peletonu, potem jest Elvis, a potem długo, długo, długo nikt i na końcu Rudolf fajtłapa. :lol:

Beńka przed chwilą próbowała przekonać Elvisa (używając przemocy), że nikt nie ma prawa korzystać z jej kuwety, a na pewno nie ma do tego prawa jakiś niewykastrowany kurdupel, którego siuśki czuć w całym bloku

Po bijatyce wszystkie koty poszły spać w popołudniowym słońcu. Zgodnie z hierarchią: Benia na fotelu, Elvis na pufie, a Rudolf....na podłodze.

no to pierwsze koty za płoty :wink:

Oj Elvisek już na pokojach, super

Rudolf to taki kochany koci ciaptuś

Ależ wieści :lol:

Ściskam całą footrzaną trójeczkę :1luvu:

Dama Ya pisze:Beńka przed chwilą próbowała przekonać Elvisa (używając przemocy), że nikt nie ma prawa korzystać z jej kuwety, a na pewno nie ma do tego prawa jakiś niewykastrowany kurdupel, którego siuśki czuć w całym bloku

uśmiałam się:-)

a zdjęcie na drapaku z rudym w postaci wystającej kity - rewelacyjne:-)

Elisku.... nie tak miało być...... [']

Kto przegląda forum