MARILYN MONROE-PIĘKNA, ZGRABNA I POWABNA :) MA DS!!!

halbina zagląda i czuwa... czasu mało, bardzo! mam dwie klasy maturalne, jakies szkolenia, prawko jazdy... ale jestem...
a MM wiem, ze cudna, czuję to! ale jak się zakochacie, to i dobrze! zdrówka małej życzę! grzybicę przerabiałam niedawno...

biedna malutka

aż strach pomyśleć co by było gdyby nie znalazł się DT...
Kciuki mocne za zdrówko :ok:

i brak kolejnych atrakcji.

halbina pisze:halbina zagląda i czuwa... czasu mało, bardzo! mam dwie klasy maturalne, jakies szkolenia, prawko jazdy... ale jestem...
a MM wiem, ze cudna, czuję to! ale jak się zakochacie, to i dobrze! zdrówka małej życzę! grzybicę przerabiałam niedawno...

uff - Halbinko, to dobrze, że jesteś, bo bałam się, że pomyślisz, że Ci kota porwaliśmy...

wszystkie zabiegi i leki MM ma zapisywane w komputerze w naszej lecznicy - do książeczki ze schroniska dołączymy wydruk, żebyś miała pełne dane

dziękujemy za wszystkie kciuki i dobre myśli!!!!!

joluka pisze: zdecydowałam, że pójdziemy jednak dzisiaj z MM do weta

Słusznie, nie ma co czekać :ok:

Niech się wykuruje przed podróżą :wink:

Halbina pamięta o MM, nawet się dzisiaj ze mną umówiła na sobotę na odbiór gwiazdy

Za zdrówko Monrołci :ok:

Oby wszystko przeszło bez echa :ok:

Joluka, czy kooooopsko jakies wyszło ? :roll:

do dzisiejszego poranka niestety w kuwecie tylko siuuuu - wczorajszy olej nie pomógł...

jeśli do popołudnia nic się w tym temacie nie zmieni (teraz zwierzaki same w domu) - to pewnie zaaplikujemy parafinkę...

Poszukaj, czy przypadkiem kupki nie ma poza kuwetą (ja już jedną kicię poiłam parafinką, na szczęście zanim zrobiłam lewatywę znalazłam kupkę w kącie

).

ło matko!!! wtedy dwa w jednym - radość i niezupełnie radość.... :twisted:

ale chyba bym to wolała.... :ok:

hurrrra! była qoopa!!!! i to nawet podobno całkiem normalna... :piwa:

tylko coś mi się wydaje, że kicia dzisiaj pokasłuje i trochę głośno oddycha...

- jak nie urok to przemarsz.... - ale przecież wczoraj dostała antybiotyk, jutro następny - więc mam nadzieję, że nic się nie zdąży rozwinąć..... :ok:

MM stęskniona - po godzinach samotności mizia się, ociera o nogi i mruczy - ale zadziwił mnie jeden fakt - panicznie boi się kocich zabawek....... :?:

wszystkich brzęczących i grzechoczących piłeczek a już patyczek z myszką na gumce doprowadził ją do histerii i panicznej ucieczki....

- pierwszy raz coś takiego widzę....... :roll:

postaram się dzisiaj pstryknąć jakieś zdjęcie - to wrzucę, żebyście popatrzyły, jaka ona piękna......... :1luvu:

Może ona po prostu nie wie co to jest, nie jest nauczona takimi rzeczami się bawić.

na pewno po schronie nie wie - ona się tam przecież wychowała... - ale większość moich tymczasków nie miała prawdopodobnie kontaktu z zabawkami i były zawsze trochę zdziwione, o co cho..., ale dosyć szybko załapywały (a patyczki z myszkami czy piórkami to szczególnie wymiatały) - i przede wszystkim żaden nie reagował taką paniką....

Odwiedzam MM. Malutka :1luvu:

halbina pisze:Odwiedzam MM. Malutka

Ja też

Szykuję się do drogi

Coztego - zdzwonimy się w kwestii transporterka jutro.

Halbinko - już Ci zazdroszczę..... :kotek:

Wszystkie zazdraszczamy Halbinie :wink:

Joluka, wrzucisz fotencje pieszczoszki ?

Bardzo się cieszę, że kooooopa była :piwa:

. Antybiotyk zacznie działać po dobie, dwóch, więc w samą porę joluka ją zabrałaś, jeżeli mówisz, że pokasłuje. Synulox czy duomox ? :wink:

A na zabaweczki przyjdzie czas, cenna uwaga dla Halbiny, że się obecnie panna tego boi. Ja bym oswajała powolutku maleńką myszką z kropelką waleriany albo lekko wtartą kocimiętką. Niech sobie lezy, sama po nią przyjdzie :ok:

MARILYN MONROE-PIĘKNA, ZGRABNA I POWABNA :) MA DS!!!

Kto przegląda forum