Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob lis 28, 2020 13:57 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Taką mam nadzieję. Atol stołuje się ostatnio tam, gdzie Dorota podkarmia koty. Pingwina widuję bardzo rzadko. Przy drugim transformatorze bywa Sreberko i kotka z ciemnym pyszczkiem. Jedzenie znika, więc może one też zjadają? Pojęcia nie mam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56292
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lis 28, 2020 16:42 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Ale się zrobiło paskudnie :evil: Pada deszcz ze śniegiem, jest ponuro, mokro i zimno. Dzisiaj o 14-ej musiałam świecić światło. Nie znoszę ciemności.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56292
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 29, 2020 7:08 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Obudziłam się w nocy, wyjrzałam przez okno i 8O Krajobraz jak z bajki. Nasypało śniegu, wszystko pokryte białym puchem. Zero wiatru. Oczywiście stopnieje, będzie paskudna breja, ale na razie jest ślicznie.
Obudziłam swoje narkoleptyki, podałam leki, nakarmiłam, sprzątnęłam kuwety i koty poszły spać :mrgreen: Ileż można? Wczoraj miałam dzień dobroci dla zwierząt i bawiłam się z kotami, czego serdecznie nie znoszę :oops: Mimek i Gabryś szaleli z Cat Dancerem, to ulubiona zabawka, zwłaszcza Gabrysia. Lucy się trochę zainteresowała, majtnęła łapką parę razy i tyle. Koci chłopcy biegali, a reszta to była widownia :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56292
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 29, 2020 8:41 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

ewar pisze:Obudziłam się w nocy, wyjrzałam przez okno i 8O Krajobraz jak z bajki. Nasypało śniegu, wszystko pokryte białym puchem. Zero wiatru. Oczywiście stopnieje, będzie paskudna breja, ale na razie jest ślicznie.
Obudziłam swoje narkoleptyki, podałam leki, nakarmiłam, sprzątnęłam kuwety i koty poszły spać :mrgreen: Ileż można? Wczoraj miałam dzień dobroci dla zwierząt i bawiłam się z kotami, czego serdecznie nie znoszę :oops: Mimek i Gabryś szaleli z Cat Dancerem, to ulubiona zabawka, zwłaszcza Gabrysia. Lucy się trochę zainteresowała, majtnęła łapką parę razy i tyle. Koci chłopcy biegali, a reszta to była widownia :wink:


u nas też rano było biało, ale już topnieje bo jest powyżej zera
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76497
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lis 29, 2020 9:16 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

U nas też, ale drzewa wciąż wyglądają przecudnie. Ulice i chodniki już mokre, czarne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56292
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 29, 2020 11:48 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26949
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 29, 2020 12:21 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Dzisiaj byłam u Kulek wcześniej. Był buras pod podłogą, od razu zabrał się za jedzenie, ale kiedy wracałam, to jeszcze jadł. Ma chyba jakiś problem z zębami. Koło kociego domku była Lila, a potem przybiegła jej mama. Powinny być najedzone. Koło drugiego transformatora nie było żadnego kota, miski z wczoraj wylizane. Nałożyłam sporo, może koty zdążą zjeść jeszcze nie takie lodowato zimne. Czarnuszek nie czekał, było chyba za wcześnie, ale nałożyłam pełną miskę. Zaraz pewno przyjdzie. Wczoraj miał trochę serc kurzych, zostawił je, nie smakowały mu. Poza tym zjadł wszystko.
Zrobiłam nowy karmnik dla sikorek. Nie potrafią jeszcze do końca z niego korzystać, ale nauczą się. Stara butelka jeszcze wisi, ją już dobrze znają.
Gołębie dzisiaj nic nie dostały, bo niedziela, ludzie siedzą w domu. Dałam więc im trochę więcej niż zwykle, wszystko zniknęło w mgnieniu oka. Biedactwa, głodne były bardzo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56292
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 30, 2020 7:22 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Cisza, spokój, koty śpią po śniadaniu, czyli jak zwykle. W domu cieplutko, a na zewnątrz około zera. Biedne bezdomniaczki marzną :( Śnieg powoli znika, nie jest już tak ładnie, jak było.
Wczoraj znowu bawiłam się z kotami, nawet Gucia się włączyła :lol: Fajnie. Nadię muszę zabrać do weta, skontrolować oczko, ale chyba już jest dobrze. Nie ukrywam, że mam chwilowy, mam nadzieję uraz do lecznicy. Muszę też kupić zapas leków dla Beni i Lucy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56292
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 30, 2020 11:18 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26949
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2020 12:22 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Dziękujemy :1luvu:
Już jestem w domu. Kulki odwiedziłam. Był buras pod podłogą, zjadł wszystko do spodu, miski wylizane :ok: Była też Lila, była głodna, ale oczywiście na mięso. Pod drugim transformatorem puściutkie miski, kota żadnego jednak nie widziałam, muszą przychodzić, kiedy już odjeżdżam. Mój piękny czarnuszek czekał na murku, nakarmiłam, nie będę musiała drugi raz wychodzić, bo i ptaszki mają co jeść. Skończyła im się tylko słoninka, jutro podjadę rowerem na większe zakupy, o słoninie nie zapomnę.
Jest zimno, ptakom bardzo doskwiera pragnienie, naprawdę. Szczególnie w mróz. Podobnie koty wolno żyjące. Dostają głównie suchą karmę, a o wodzie mało kto pamięta.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56292
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 01, 2020 10:52 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Dzisiaj miałam trochę bieganiny, jestem zmęczona i muszę chwilę odpocząć, zanim podjadę do Kulek. Muszą dłużej poczekać, ale mam dobre jedzonko dla nich :D
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56292
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 01, 2020 13:33 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Wróciłam już. Zimno okrutne :( Czarnuszek czekał na posiłek. Oczywiście dałam mu i jak wracałam to zajrzałam, czy zjadł. Owszem, mięso, sporo suchej karmy, ale mokrą Catessy zostawił :wink: Smakosz :mrgreen:
U Kulek był buras i on zjadł wszystko do spodu. Jemu suchej karmy nie daję, nie wiem, czy nie lubi, czy ma kłopoty z jedzeniem twardych chrupek. Lilę wymiziałam, nakarmiłam, nie mogła się doczekać, aż nałożę do miski i bardzo na mnie wrzeszczała. Był też przemiły Atol. Grzecznie czekał, aż Lila zje, ale dałam na drugą miskę i podjadł sobie zdrowo.Potem widziałam jak szedł w stronę bloków, gdzie moja siostra podkarmia koty. Pod drugim transformatorem były puste miski, wylizane wręcz, ale znowu nie widziałam tam żadnego kota.
Sikorki i wróbelki jakby miały mniejszy apetyt, nie jedzą tyle, co wcześniej. Czyżby już nie były takie wygłodniałe? Nie mam pojęcia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56292
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 01, 2020 13:48 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Post do Ciebie gdzieś pofrunal w chmury :mrgreen:
Pisałam o pogodzie ze u nas słonecznie choć zimno.
Jednak pospacerowałam z Emi i nie zmarzlam.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26949
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 01, 2020 14:15 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

ewar pisze:Wróciłam już. Zimno okrutne :( Czarnuszek czekał na posiłek. Oczywiście dałam mu i jak wracałam to zajrzałam, czy zjadł. Owszem, mięso, sporo suchej karmy, ale mokrą Catessy zostawił :wink: Smakosz :mrgreen:
U Kulek był buras i on zjadł wszystko do spodu. Jemu suchej karmy nie daję, nie wiem, czy nie lubi, czy ma kłopoty z jedzeniem twardych chrupek. Lilę wymiziałam, nakarmiłam, nie mogła się doczekać, aż nałożę do miski i bardzo na mnie wrzeszczała. Był też przemiły Atol. Grzecznie czekał, aż Lila zje, ale dałam na drugą miskę i podjadł sobie zdrowo.Potem widziałam jak szedł w stronę bloków, gdzie moja siostra podkarmia koty. Pod drugim transformatorem były puste miski, wylizane wręcz, ale znowu nie widziałam tam żadnego kota.
Sikorki i wróbelki jakby miały mniejszy apetyt, nie jedzą tyle, co wcześniej. Czyżby już nie były takie wygłodniałe? Nie mam pojęcia.


a u mnie odwrotnie, więcej ptaszków przylatuje i więcej jedzą

to Atol stołuje się w dwóch miejscach?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76497
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 01, 2020 15:32 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Tak, Atol ma dość duży teren, bywa w różnych miejscach. To w sumie niedaleko, dla kota parę minut do przejścia.
Takie koty, jakie teraz mam to nie do uwierzenia. Myłam okno, zawsze musiałam uważać, bo koty wskakiwały na parapet, interesowały się tym, co robię. Dzisiaj spały i chyba nawet nie zauważyły, że działam przy oknie :mrgreen: Tylko Lucy czasem rzuciła mi spojrzenie z pozycji kanapy. Garnki na kuchni zabezpieczałam, żeby koty nie zrzuciły, bo łaziły po blatach, zdarzało im się coś przesunąć. Bez przesady, ale uważałam. Teraz nie ma takiej potrzeby, zastanawiam się, czy nie zainstalować doniczek na parapetach. Kiedyś miałam i było w porządku.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56292
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości