Gretta pisze:Ale kuracja antybiotykiem chyba w niczym nie przeszkadza. Miałby go osłonowo.
Tego nie wiem. Planuję go zabrać do weta i zapytać, czy jest szansa na ciachnięcie go. Wygląda na zdrowego, a smród jest okrutny

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Gretta pisze:Ale kuracja antybiotykiem chyba w niczym nie przeszkadza. Miałby go osłonowo.
ewar pisze:Bardzo podrożały usługi weterynaryjne. Za Bąbla zapłaciłam 300 zł, w tym jest podstawowa morfologia i antybiotyk. Za Mię trzeba będzie zapłacić ok.550 zł, ale ok.100 zł będzie kosztowało badanie pod kątem padaczki, poziom czegoś, ale nie zapamiętałam nazwy. Chodzi o to, czy kotka będzie musiała dostawać luminal, a jeśli tak, to w jakich dawkach. Sunia sąsiadów ma coś z więzadłem w kolanie. Ewentualna operacja to 40000zł. Wracałam z Bąblem taksówką, pan ma dwa owczarki niemieckie, zapłacił za nie ogromne pieniądze, ale o tym z nim nie dyskutowałam. Mówił o jakimś zabiegu, w Stalowej Woli wyceniono go na kilka tysięcy, w Lublinie zapłacił niewiele ponad tysiąc. Bardzo mnie to zdziwiło, ale piszę, co usłyszałam. Zgodziliśmy się jednak co do tego, że lepiej wydać więcej, a mieć pewność, że zabieg będzie dobrze zrobiony.
Dzisiaj ja jadę do bezdomniaków, mam nadzieję, że wszystkie koty się pojawią. Mam wątróbkę z kurczaków sielskich, surowe mięso też, powinny być zadowolone.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości