ja się troszkę pozbierałam i mogę powoli wrócić do aktywnego kotom pomagania.
mam auto i już od 3 tygodni nim jeżdżę - mogę śmiało używać go do kocich celów bez narażenia życia kotów ;P
jeśli o mierzyn chodzi - daj adres mniej więcej - podjadę i zobaczę. budka może być w każdej chwili zrobiona. kupuję w molinezji przez internet (bo taniej, a odbieram w sklepie) żarcie dla naszych przydomowych w mierzynie - animondę brocconis - to możnaby zamawiać więcej czegoś dla tej gromadki spod balkonu.
kotka z 5 lipca - jeśli uda nam się zgrać popołudnia - to możemy łapać - ja po zmianie planu mam 4 razy na 7.10 (!!!!!!!!!!)
i cieszy mnie, że kociaki powoli znajdują domy - takie wypasione i fajne odchowałaś, to się nie ma co dziwić, że ludzie chcą adoptować.
i jak foty jakieś są nowe, to ja baaardzo chętnie pooglądam :)