Rozalka troszke urosła i waży juz 2 kg Czyli systematycznie powolutku przybiera. Nadal z niej cieńka panienka, ale za to jaką wybłyszczoną sierść dostała Pięknieje, pięknieje malutka tylko domku nie widać.
O tak energia małą rozpiera takie dzikie bieganie po domu i po tapczanie uskuteczniała że ja zamykałam oczy jak wariowala na tapczanie . Już widziałam jak spada a ona zwrot i w drugą stronę odskakiwała. Miała też godzinki na przymylanie (szczególnie rano ) baranki po buzi mruczenie do uszka i jakby umiała mówić to bym usłyszała "wstań i nałóż mi do miseczki bo jestem głodna"
Oj spryciula Jest też i asystentką. Sprzątanie kuwety nie obejdzie się bez niej. Jak już nie pomaga przegarniać żwirku to grzecznie siedzi obok i sprawdza czy aby dobrze sprzątam. Jak idę do pokoju i robię podkladki to układa się na stole między pędzelkami i farbkami i też nadzoruje robotę czy aby dokładnie to robię. Jak siadam na fotelu siada obok albo wchodzi na kolana. Wszędzie za mną gania. Smarkulka kochana.