Dziś szczęśliwie załapaliśmy się na inhalacje. Jutro ostatni zastrzyk i ma być dobrze. Zdecydowanie jestem za tym żeby już wreszcie było dobrze.

Pogoda się poprawiła więc chłopaki mają okazję wygrzewania się na prawdziwym słonku a nie tylko przy kominkowym ciepełku.