1. Felix dojechał do Krakowa o 3.35 (w nocy/rano) bez problemowo nie licząc ucieczki w samochodzie z transportera
2. został tymczasowo zainstalowany w pokoju córki z nową kuwetą, jedzonkiem i piciem
3. o 7 poszłam zobaczyć jak się czuje i nie mogłam go znaleźć
4. wyczesałam go - bardzo grzeczny kocio widać przyzwyczajony do pięlęgnacji nawet brzuch i tyłek bez problemu
5. niestety nic nie zjadł
5. moje rozrabiaki też go widziały i nic....
6. jadę dzisiaj do weta na oględziny
7. martwię się że nic nie je i nie pije
a wogóle jest cudowny pod tym pięknym futrem chyba jest bardzo cieniutkie ciałko
reszte doniesień w poniedzałek

