OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

**Adopcje: 12 >>**

Trzymamy się .Poglaskalam Perlitkę od Ciebie .Leży jak szmatka .Wiem,że przeszła bardzo poważną operację .Wiem, że jest słaba bo organizm długo cierpiał.Musiało ją bardzo boleć .Powoli,z dnia na dzień,traciła siły .Na pewno nie jadła .Nie ma kochana sił walczyć bo je straciła próbując przeżyć .Trafiła do nas w bardzo ciężkim stanie .Operacja pokazała dopiero skalę wielo miesięcznego osłabienia .Boli mnie, boli nas to, że Ona odbiera nas jak krzywdzicieli .Nie wie, że jest kochana i ważna .

Trzymam kciuki za Perełkę :ok:

, jeśli te nasze dobre myśli mają moc (a wierzę,że mają) to dziewczyna da radę. Tylko jak pomyślę o tych, co ją do takiego zaniedbania doprowadzili, a potem jeszcze porzucili.... :evil:

Głaski i pieszczotki dla Perełki ode mnie przekaż, proszę. Wyszepcz do uszka, że kochamy :1luvu:

,jesteśmy, że jest ważna.
Jaka ona śliczna,jak mi smutno, że nie rozumie swojej sytuacji, jak żal,że sił jej brakuje...
Perełko,poczuj naszą miłość.Zawalcz!

Zaglądam i modlę sie po swojemu za Perełkę-walcz malutka-proszę!!!!

Asiu trzymajcie się mocno.

Jestem z Wami z dobrymi myślami i kciukami za Perełkę :1luvu:

i za Was

Dołączę się do dobrych fluidow, które przesyłam Wam i Perełce. Zaglądam co chwile, czy są nowe wieści z nadzieją na przełom...

Ten przełom taki potrzebny Perełce i Wam kochani :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Mamy nowy wenflon .Nasza wetka specjalnie przyjechała .Dzięki wielkie jej za to!
Niestety, wedle niej to źle wygląda .I tak jest .Mam wrażenie,że z każdą godziną jest jej mniej .Karmię,wciskam,modlę się i proszę .Ale Ona zamknęła się we własnym świecie .Jak do niej dotrę to może wygramy .Na chwilę obecną to chyba pożegnanie nadchodzi .Tak to wygląda moimi zastrachanymi oczami .Nie można patrzeć na to futerko bez ściśnię tego gardła i bólu .