Balkonowy Misio - jest DT, potrzebne wsparcie finansowe

pamir pisze:I po kwarantannie - idzie do "zimowego" DT ?

Zgadza się. Z tym że jest to DT z opcją DS.

lorraine pisze:Jaki kotek ma charakter?
Jak dziala z innymi kotami?
I w jakim mniej wiecej jest wieku?
Czy mozna przy nim wykonywac czynnosci pielegnacyjne? (np obciac pazurki, pobrac krew do badania?)

Wiele o nim nie wiem, a wszystko co wiem, napisałam wcześniej. Się zacytuję.

Misio wydaje się mega-przyjazny, tylko trochę wystraszony. Ale tej pani daje się głaskać, no i jedno ze zdjęć powyżej pokazuje, że można z nim bez problemu wiele zrobić. Widziałam, jak pani czyściła mu uszy i też nie był agresywny, wręcz przeciwnie - wydaje się, że każdy ludzki dotyk sprawia mu przyjemność. Osobiście głaskałam go przy jedzeniu - nadstawiał łepek i mruczał. Chociaż potrafi skulić się i uciec, ale to wynika raczej tylko z sytuacji, w jakiej się znalazł.

Na balkonie siedział razem z innymi kotami i nie widziałam, żeby były jakieś spięcia. Siedziały sobie razem, myły się, obserwowały świat. Co do psów - to nie wiem.

Przepraszam wszystkich za milczenie. Znów się trochę zebrało spraw, m.in. pogryzł mnie były kumpel Misia.

Ale do rzeczy.

Kasia, córka pani, która wzięła Misia, pisze na FB tak:
Pierwsza noc nie była zachęcająca niestety - Msio cały czas płakał i baaaardzo chciał wyjsc na dwór. ale juz jest leiej

znalazł sobie miejscóweczke na kocyku na parapecie i wyglada na swiat

jak nie ma innych kotów za blisko pakuje się na kolana i w ogole jest pieszczoszkiem i zarłoczkiem

nie jest agresywny do pozostałych zwierzaków- warczy jak za blisko podejda ale to takie warczenie na wszelki wypadek raczej. a one z kolei z zasadzie juz przestały sie nim przejmowac i przeszły do porzadku dziennego nad obecnoscia nowego kolegi. jesli forumowe ciocie maja dla niego dom stały to oczywiście jestesmy otwarci na propozycje:) jesli nie ma takich propozycji tez nie ma problemu bo Misio jest bezpieczny

Tak więc można odetchnąć.

W imieniu Misia i opiekunki bardzo dziękuję za dotychczasowe wpłaty i zachęcam do dalszych.

Jeśli ktoś zechciałby jeszcze wspomóc finansowo obecny DT, to proszę o PW.

Ja cały czas podtrzymuję swoje 20zł miesięcznie:) A to, że Misio płacze pod drzwiami niekoniecznie znaczy, że ma naturę dzikuska. Moja rezydentka Kituni jest u mnie od 5 tygodnia życia, nigdy nie była kotem wychodzącym, a też lubi drzeć japę pod drzwiami:) Jak już jej się uda czmychnąć przez otwarte drzwi to zachwycona zwiedza klatkę schodową z bezczelnie postawionym na sztorc ogonem:)

Cosik przeleję niebawem dla żarłoczka :kotek:

No i już się przelało
:catmilk:

Pamir, Kituni - ogromniaste dzięki! :1luvu:

Kochani!
Z ostatnich wieści wnoszę, że Misio nieźle zaadaptował się w swoim DT. Zdobył już serca swoich opiekunów i znalazł też sobie kociego kumpla. Kasia pisze na FB:

Mama weszła raniutko do kuchni, a tam Misiek już nie na okienku, tylko na fotelu,
szczelnie wypełniając całe siedzisko, śpi.... A na Miśku... śpi Pusio

Nie zmieścił się bidulek obok, no to skorzystał z powierzchni ofuterkowanej
i poszedł spać na Misiu.

Chciałam wszystkim bardzo bardzo podziękować za pomoc w szukaniu Miśkowi domu. Dziękuję Axa76 za zasponsorowanie ogłoszeń, amyszce za piękny banerek, juanie i Kituni za zrobienie FB, wszystkim, którzy pomogli (i pomagają) finansowo oraz tym, którzy przypięli misiowy banerek i byli po prostu obecni w tym wątku, wpisując się i kibicując. Bez Was nie byłoby nic, a ja bym codziennie patrzyła bezsilnie jak Misiek marznie w kąciku na balkonie. Siła tego forum tkwi w komplementarności.

Doświadczyłam jakie to niesamowicie ważne, kiedy zagląda się do własnego wątku wieczorem i widzi się, że ileś tam osób pamięta i podnosi wątek. To niesamowite. :1luvu:

Moje słowa nawet w 1/4 nie wyrażają ogromu mojej wdzięczności. DZIĘ-KU-JĘ!

Myślę, że można już odpinać banerki.