cieszę się, że u Was ok. U mnie niestey nie, więc pokrótce: wszystkie 3 kociaki po przybyciu zostały zaszczepione, po ok. tygodniu czyli w poniedziałek krówek Pysio zrobił się markotny, nie jadł, zaczął wymiotować glistami, myślalam, że zarobaczoy mocno i pojechałam na wszelki wypadek do weta, miał 40 stopni gorączki, dostał zastrzyki dwa, wieczorem temperatura spadła, do 35, lecial przez ręce, pieniste wymioty, biegunka, dałam mu kroplówkę. Noc bez zmian, rano wet i test na paulekopemię i wyrok zapadł, niestety pp. Ok południa Pysio[*] oedszedł

. Boję się o dwójkę, choć narazie jedzą i rozrabiają. Może już po szczepieniu nabrały odporności i będzie dobrze.