moje kluseczki...już dorodne podrostki zdj. DS str. 17i18

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 01, 2011 7:46 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

Dziś pierwszy dzień baaaaaardzo ważny dla Wszystkich...moja córcia pierwszy dzień zerówka :) ale ta przedszkolna więc troszkę przez łzy, ale poszła...i dzieciaki kocie niestety same do 16:30 :? ciekawe jak te ich brzuchale bez dna to zniosą ;) poza tym kupiłam chrupki dla małych RC kitten 36 i się wypieły na nie :ryk: i to doslownie... ja z tym gotowaniem udzisków z kuraków juz nie nadążam :wink: rozpiesciły sie te moje bachorzątka bo poranne mleko też chlipnięte w połowie :) rosną, no właśnie jak rosną, to pora chrupki chrupać!!!
może po pracy namocze te chrupaśki i im dam :twisted: głodne bedą i to wykorzystam...ale nie wiem czy dzieci powinno sie uczyc przez głód... na Natalce wolę nie próbować ale na TŻ ? :twisted:

Z wodą też mi nie idzie nauka, bo dla klusek woda to wspaniały ubaw :roll: można moczyć łapki, potem fajnie w kuwetce się przykleja piasek a jak się rozlewa!!! ubaw po pachy,tylko nie znam pojemności mojego dywanu :roll:


edit: jutro TŻ ma luźniejszy dzien w pracy więc koło południa pojedzie z małymi do Ań zwalczać robale ;)
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 01, 2011 7:53 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

woda to jest super hiper! mój Kleofas urządzał sobie kąpiele w misce dziewczyn... a w swoim domu lubił siedzieć w zlewie w kuchni, kiedy leciała woda z kranu :D
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 01, 2011 22:47 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

Hm... we wcześniejszym poście coś pisałam i mi zżarło. :roll:
Gratulacje to były :ok: , tyle że w obszerniejszej formie. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 14:29 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE WE WIADERKU...NIE MA JAK URLOP :(

Dziś kluski poszły z moim TŻ ( 8O po raz kolejny odważnie sam ) na odrobakowaianie ;) Ani CC :1luvu: dzięki serdeczne...
kolejne robaki i szczepienie za tydz. ale to juz do tego obowiązku zostana mi dwa :| i wesoło i smutno za razem, ale póki co moje kluchy jeszcze w komplecie mam przez wekend :twisted: i demolki cześć kolejna hehehe
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 16:11 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE i pierwszy problem nowego DS :(

Jestem wściekła...potencjalny DS na biało-szarego Fifi wypelnił ankię adopcyjną i zapozanła się z warunkami umowy (umowa od Magdy Radek), wyraźnie od poczatku zaznaczałam, ze mieszkają na parterze i kot nie może byc wychodzący, w oknach są moskitiery oki ale trzeba osiatkowac i zabezpieczyć balkon, odp. jednoznaczna oczywiście, że pomyślę przekonałaś mnie itp. itd., zrobie to. wizyta przedadopcyjna u mnie - zapoznanie kota (dom znam 13 lat przyjaźnie się z bratem potencjalnej przyszłej adoptującej), mam sms kiedy możemy umówic sie na spisanie umowy więc pytam co zbalkonem bo tylko to mnie blokuje i mam smsową odp. cyt: " okna maja moskiteiry, natomiast nie mam pomysłu na siatę na balkonie powyżej 1,6 bo za chwilę kot będzie miał wiekszy komfort niż ja, więc negocjujmy, chce mu zapewnić warunki optymalne, ale nie dajmy sie zwariować, ja i mój komfort jest równie ważny jak jegodecyzja po twoej stronie, kazda uszanuję"

padłam! tym bardziej, że dla mnie to byl podstawowy warunek i chyba nikomu z was nie musze mówic jaki na to nacisk jest w umowie!!!! i teraz co ja mam robic, co odp. co negocjować???! bo jak dla mnie to po wszystkim ...i czuję, że powinnam Fi szukac nowego domu - czas mnie nie nagli, TŻ rada nie służy mowi, że jemu to nie przeszkadza :roll: ważne by szanowali i kochali a ja mam w głowie burzę,,,i jeszcze nic nie odp.
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 17:03 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE i pierwszy problem nowego DS :(

Cóż Ci rzec? :? Myślę. :roll: :wink:
Jak masz do czynienia z odpowiedzialnymi ludźmi, to zabezpieczenia okien nie są konieczne, a jak nie należą do tych odpowiedzialnych, to osiatkowanie po sam sufit nie pomoże.
Poza tym pojęcie "zabezpieczenia okna czy balkonu" może być różnie rozumiane przez Ciebie jak i Twojego rozmówcę.
Ty będziesz oczekiwała siatki od podłogi do sufitu, ktoś zastosuje siatkę do połowy balkonu, albo ogranicznik do okna, wszak to też zabezpieczenie.
Jak człowiek się przywiąże do zwierzęcia, to nie tylko go pilnuje, ale jeszcze stara się podnieść mu życiowy komfort :wink: więc deklaracje typu "kot będzie miał większy komfort niż ja" za kilka tygodni mogą okazać się przeszłością i koty może będą jadły z porcelany i piły z kryształów, choć dla właściciela zadowalająca jest zastawa kupiona na kilogramy w markecie. :wink:
To jest tylko moje zdanie, niekoniecznie popularne na forum.
Rozterki czy dobrze wybrałaś domki dla swych podopiecznych będą Ci towarzyszyć nie tylko przed adopcją, ale i po. :wink:
Decyzja należy wyłącznie do Ciebie i proszę tu nie zrzucać odpowiedzialności za nią na czytających wątek forumowiczów. :twisted: :ryk: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 17:18 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE i pierwszy problem nowego DS :(

dilah, powiem Ci tak, ja też z początku nie miałam zabezpieczonych okien. Zabezpieczyłam je siatkami dopiero po roku, bo mnie zwyczajnie nie było na to stać.
Ale założyłam ograniczniki na okna, a okna wietrzyłam tylko po zamknięciu kotów w innym pomieszczeniu i nigdy nie zostawiałam ich uchylonych.
Prawda też jest taka, że nie zawsze wydaję koty do domu z zabezpieczonymi oknami. Bardziej liczy się dla mnie podejście osób adoptujących. Ich wrażliwość, odpowiedzialność. To się da wyczuć w rozmowie.
Ty ich znasz trochę dłużej. Sama oceń, czy są warci by powierzyć im dwa kocie życia.
Bardziej tu niepokoi mnie wydźwięk tego smsa.... jakoś tak.....nie ma w nim uczuć, oczekiwania......no sama nie wiem.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 17:38 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE i pierwszy problem nowego DS :(

Mam metlik Madziu, akurat do tego domu ma iśc jeden kot...ale wydźwięk tego esemesa mnie powalił i "negocjujmy" 8O nie rozumiem... tym bardziej, że lata temu ratowali swojego wychodzacego kota, jak wrócil praktycznie oskalpowany, najpradopodobniej samochód :? kot po kilku dniach został uśpiony, tez nawiązałam do tej sytuacji wcześniej i jakoś dzialało to na wyobraźnię :roll: na balkonie i tak są kraty więc widok hmmm i tak ograniczony... generalnie to osiedle jest na Chojnach niby spokojne, ale domowy kot latający w koło bloku? moja wyobraźnia zaczyna działać nie w tę strone co powinna...
selene :twisted: ja sięgam rad bardziej doświadczonych w tym temacie, ale wiesz...zawsze potemm jest na kogo zrzucić :mrgreen: tfu tfu przez lewe ramię byleby nie w tym przypadku

mam też na uwadze kota mojej babci Burkę, która dożyła szczęśliwie 18 lat będąc kotem wychodzacym własnie z mieszkania usytuowanego na parterze bloku :roll:

edit: a może "wynegocjować" obróżkę z adresówką i nie wypuszczanie kota po zmroku :roll: nie brzmi to durnie???,a poza tym nie mam zielonego pojęcia jak takiego kota uczyc wychodzenia, czy tak jak w domu jednorodzinnym w koło bloku na smyczy???!!!
Gadałam też z rodzicami mama podziela moje obawy a tata skwitowal "nie liczy się długość życia ale jakoś kot wychodzacy jest kotem szczesliwym spójrz na nasze latem jak na dzialce zasuwają a cały rok siedzą w czterech ścianach" :? ahh
Ostatnio edytowano Pt wrz 02, 2011 17:45 przez dilah, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 17:44 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE i pierwszy problem nowego DS :(

porozmawiaj z nimi jeszcze.
Bezpośrednio.
Wyczuj, czy naprawdę zależy im na tym kocie. Zaufaj intuicji.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 17:50 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE i pierwszy problem nowego DS :(

Madziu Aneta z córcią były u mnie całe podekscytowane, wiem, że w tym domu zwierze nie dozna krzywdy pamiętam jak ich Duszek miał 5 miseczek w każdym zakamarku kuchni z róznymi smakołykami, niestety jego zycie zakonczyło sie jak zakończyło, pamiętam bo dzień przed jego uśpieniem rozmawiałam z Anety mamą i widziałam jak to wszystko przeżywają, ale nie udało mu się pomóc...od tego czasu nie chcieli kota aż do teraz...
Tylko myślałam, że po tej sytuacji cos zrozumieli, a poza tym od poczatku byłam sszczera co do warunków na co przytakiwała..i nagle wycofuje sie bo ja naciskam na jakąs kakretniejsza deklarację
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 17:52 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE i pierwszy problem nowego DS :(

Wynegocjuj chip i pobyt kota na balkonie w puszorku i na smyczce. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 18:15 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE i pierwszy problem nowego DS :(

Generalnie negocjuje warunki na FB w rozmowie czatowej, otrzymałam przeprosiny za gorzkiego smsa ale była wnerwiona i ciągle ja z tym balkonem no i po raz kolejny deklaracja, że doloży wszelkich starań, by kociastemu bylo jaknajwspanialej ehhhh ja też się uniosłam...
ale jak sie nie uniesc mogla na wejściu powiedziec 'gon się z tym balkonem' :roll: obecnie twierdzi, że pomysli coś z moskitierą na przyszły rok, jak kociasty będzie większy :roll: to tez zawsze krok do przodu po tych kilku do tyłu
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 20:25 Re: 4-4 tyg. KOCIAKI WYWALONE i pierwszy problem nowego DS :(

no to może uda się wszystko dogadać. najważniejsze, żeby jednak nie był kotem wychodzącym, a jeśli już to na smyczce. to jednak bloki, ruchliwe ulice...
jeśli naprawdę będą uważać, to balkon nie jest przeszkodą, a może z czasem zrozumieją, że siatka i tak niewiele zmieni w obecnym kształcie balkonu, a zapewni bezpieczeństwo kotu.
na spokojnie wszystko jeszcze raz obgadajcie. i słuchaj serca...
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 23:32 Re: Moje kociaki małymi kroczkami do własnych domków :(

Wynegocjowany nadzór + obróżka + na przyszły rok zabezpiecznie...po dłuższej rozmowie spokojniejsza jestem...choc poczatkowo mnie znerwiło strasznie...

Nie wiem czy wcześniej pisałam, ale ustaliłam cenę za moje kociaki, jest to piłeczka bądź myszka dla schroniskowców :) hehehe dziś była Ania z moim bratem (dwa glutki moje biorą w pn 1 imie znane Hugo...drugie ma wpaść samo), wkupne przekazała kilka myszek i rozbrajajacego fioletowo-zielonego pluszowego z dzwonkiem węża :ryk: padłam jak go zobaczyłam, szalona Ania to i zabawka musi być :twisted: zbiore te zabawki od potencjalnych DS i prześlę magicmada dla kociastych w schronie :)

Poza tym Aneta zadeklarowała oddać dwie kołudry wiem, że koce potrzebne ale nie wiem czy kołudry??? może dla psiaków? podpowiedzcie czy wziaść i komu gdzie je dać :| kocie zabawki poczta można wrzucić, ale kołudry???? i przede wszystkim czy przydadzą się?
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 03, 2011 7:57 Re: Moje kociaki małymi kroczkami do własnych domków :(

kołdry, koce, przydadzą się zawsze dla schroniskowców :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 610 gości

cron