Hahaha... a właśnie już wczoraj chciałam się zapytać, czy to pobekiwanie Nikity nie świadczy przypadkiem o tym, że ma ruję

Nie wiem.. jakoś wciąż nie mogę się przyzwyczaić do tej zmiany płci

Nikita wygląda jak kocur z krwi i kości, a nie jakaś baba
Marta- ja wiem, że jesteś wielka i się nie poddasz

My tu oczywiście wszyscy mocno trzymamy kciuki za Ciebie i za Nikitę!

Masz nasze telepatyczne wsparcie
Śmiem twierdzić, że nawet te 18 dni, to nie jest zbyt dużo na oswojenie, ale już bliżej jak dalej do sukcesu

Na kolanach też za nic nie usiedzi? Próbowałaś ją sobie posadzić i głaskać?
Uwaga mam dla was dobrego niusa
Wuzetka jest już na swoim!
Wczoraj pojechała do Moniki z Warszawy

Początki nie będą łatwe, bo kicia bardzo przeżywa zmianę miejsca, ale wierzę, że z każdym dniem będzie lepiej. Kciuki !
Pralinka została panią całego domu

Teraz już nie musi się obawiać, że ktoś ją znienacka zaatakuje i dostanie jej się łapą po pyszczku
