Działki w Otwocku- sytuacja opanowana, koty szczęśliwe ! :))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 22, 2011 8:52 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Ja myślę, że one jednak przeżywają to odcięcie od wolności - z jednej strony na pewno cieszy je miska i głaszcząca ręka, ale z drugiej strony jednak czują ten "zew". Nikita - bo tak chyba wreszcie skończy Puszek ;) (w razie czego może to być i żeńskie i męskie imię :D ), też siedzi cały czas na parapecie i wygląda. Wycieczki zwiadowcze po domu są coraz częstsze i coraz odważniejsze, ale jednak parapet na razie jest ostoją. Dziś zamknęłam na noc psa w przedpokoju i zostawiłam kotu otwarte drzwi, ale wydaje mi się, że nie wychodziła w ogóle. Nie martwię się jednak, bo nie ma innych objawów doła - je bardzo chętnie, uwielbia pieszczoty i daje do zrozumienia, że się z nich cieszy. Widocznie potrzebuje więcej czasu, niczego nie staram się już robić na siłę.
Aniu, a jak tam "niedobitki" z ogródków? Ktoś się jeszcze interesował którymś? Tam była taka słodka nieduża czarna koteczka, która się tak fajnie łasiła i zupełnie nie bała - nawet miałam taki moment, ze stwierdziłam, ze jak nie "Puszek" to ona. Nadal tam jest? Co u tego wyłysiałego?

CzarnaOwca

 
Posty: 28
Od: Nie sty 02, 2011 13:38
Lokalizacja: W-wa Falenica/Otwock

Post » Sob sty 22, 2011 12:49 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Waleczna Nikita... pasuje :D



Liczba "niedobitków" jest cały czas taka sama- zostało ich 5.
Czarna kotka niestety cały czas tam jeszcze jest, a dla mnie priorytetem jest to, żeby w pierwszej kolejności znalazła dom. Dlatego jak tylko Wuzetka pojedzie do DS (być może już za parę dni- sprawa w toku) to wtedy na jej miejsce wezmę właśnie tą czarną z działek.
Dzisiaj się do nich wybieram, więc zobaczę jak się trzymają.
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Sob sty 22, 2011 14:59 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

No i liczba urosła do 6 kotów... Dzisiaj moim oczom ukazały się dwa, piękne rude kocury- jeden gruby, a drugi chudy- a może to kotki.. nie wiem :P Nie podchodzą do człowieka- dzika dzicz.

Ktoś był wcześniej, bo trochę świeżego jedzenia zostało. Łysy spał grzecznie w domku jak przyszłam :) Czyli ogólnie po ponownym przeliczeniu i dodaniu jednej kotki Zuzi, która kiedyś zniknęła z działek, ogłaszam że stan kotów na dzień dzisiejszy to: 6/23.
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Pon sty 24, 2011 21:35 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

Mija dziś 18 dni odkąd Puszek - Nikita jest u nas. Muszę powiedzieć, że poświęcam mnóstwo czasu na jej oswajanie i spodziewałam się, że to będzie trochę łatwiejsze. Niby są postępy, niby łazi już trochę po domu, nie panikuje w reakcji na każdy ruch, ale po po pierwsze - od kilku dni jakoś tak dziwnie popłakuje od czasu do czasu siedząc w oknie, to nawet nie miauczenie, tylko takie "pobekiwanie", i jest w jej zachowaniu coś co sprawia, że jestem pewna na 100%, że gdyby tylko znalazła sposobność, to prysnęłaby stąd gdzie pieprz rośnie... Kiedy leży na parapecie - uwielbia głaskanie, mruczy, ale jak ma sposobność wejść w jakąś dziurę - będzie tam siedzieć i zachowuje się znów jak totalny dzik. Chwilami serce mi rośnie, ale zaraz potem robi coś takiego, że ręce opadają... Tak bym ją chciała czasem przytulić, ale takie próby okazania czułości kończą się tylko sykiem i obnażaniem kłów. No i tak sobie musiałam ulżyć, bo jakoś się dziś sfrustrowałam :mrgreen:

EDIT: Po wczorajszej nocy zaczęłam mieć poważne przypuszczenia, że ona chyba po prostu ma ruję ;)

CzarnaOwca

 
Posty: 28
Od: Nie sty 02, 2011 13:38
Lokalizacja: W-wa Falenica/Otwock

Post » Wto sty 25, 2011 16:41 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

Hahaha... a właśnie już wczoraj chciałam się zapytać, czy to pobekiwanie Nikity nie świadczy przypadkiem o tym, że ma ruję :D Nie wiem.. jakoś wciąż nie mogę się przyzwyczaić do tej zmiany płci :mrgreen: Nikita wygląda jak kocur z krwi i kości, a nie jakaś baba 8)

Marta- ja wiem, że jesteś wielka i się nie poddasz :) My tu oczywiście wszyscy mocno trzymamy kciuki za Ciebie i za Nikitę! :ok:
Masz nasze telepatyczne wsparcie :D

Śmiem twierdzić, że nawet te 18 dni, to nie jest zbyt dużo na oswojenie, ale już bliżej jak dalej do sukcesu ;)
Na kolanach też za nic nie usiedzi? Próbowałaś ją sobie posadzić i głaskać?



Uwaga mam dla was dobrego niusa :D
Wuzetka jest już na swoim! :1luvu:
Wczoraj pojechała do Moniki z Warszawy :) Początki nie będą łatwe, bo kicia bardzo przeżywa zmianę miejsca, ale wierzę, że z każdym dniem będzie lepiej. Kciuki ! :ok:

Pralinka została panią całego domu :twisted: Teraz już nie musi się obawiać, że ktoś ją znienacka zaatakuje i dostanie jej się łapą po pyszczku ;)
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Wto sty 25, 2011 19:57 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

za Wuzetkę :ok:

Czarna Owco cóż ja moge powiedzieć.Dobrze będzie tylko czasu trzeba. Dobrze sobie radzicie.Czasem kot nie będzie nigdy miziakiem.I nie jest ważne skąd został zabrany.Taki am charakter.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 25, 2011 20:18 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

Miziakiem to ona jest, tylko na razie "stacjonarnym" - o wzięciu na kolana nie ma mowy na razie, w ogóle o jakimkolwiek wzięciu ;)
Aniu - jak ją tak dłużej poobserwować, to jednak jest dama, kiedy sunie tak dostojnie na swoich dość krótkich łapkach :)
I rujka jak nic - przy głaskaniu dzisiaj ogon na bok i wypięty tyłek - to mnie już przekonało na 100%

Nie poddamy się oczywiście, tylko muszę chyba wyluzować, bo może ja się za bardzo przejmuję ;)

EDIT: Co do rujki - no ja nie wiem, co to z tego wyjdzie, ale Nikita właśnie próbowała... UWIEŚĆ KLUSKA :!: Dla niewtajemniczonych - Klusek to mój PIES :twisted: Komiczny to był widok, chociaż trochę dziwaczny, przyznaję. I coś mi się zdaje - z tego co wlaśnie obserwuję - że to nie była ostatnia próba... ;) Pies generalnie nie wie o co chodzi i próbuje się z nią bawić. Cóż za nieporozumienie :mrgreen: Miałam wprawdzie nadzieję, że ona go polubi, ale widziałam to trochę inaczej :D

CzarnaOwca

 
Posty: 28
Od: Nie sty 02, 2011 13:38
Lokalizacja: W-wa Falenica/Otwock

Post » Czw sty 27, 2011 12:03 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

Hahahaha... Nikita femme fatale :D Chciałabym to widzieć :mrgreen:
No taa jasne , jak przychodzi co do czego to Klusek udaje głupiego :P
Ale może ta cała sytuacja jednak ich jakoś zbliży do siebie :D
Pisz jak tylko nastąpi jakiś rozwój sytuacji... :mrgreen:
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Sob sty 29, 2011 19:46 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

Aniu, jak tam Wuzetka? Masz jakieś wieści?

A tu wczorajsza fotka z telefonu :D
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/407 ... cdda5.html
Cyrk jak nie wiem co :D
Ale zdecydowanie ta sytuacja sprzyja zacieśnieniu więzi między Kluskiem a Nikitą, chociaż ona sobie póki co nadal wyobraża jakiś romans :D Jaja jak berety, ale w tym wszystkim ona już przed psem mniej spiernicza niż przede mną ;)

CzarnaOwca

 
Posty: 28
Od: Nie sty 02, 2011 13:38
Lokalizacja: W-wa Falenica/Otwock

Post » Nie sty 30, 2011 12:34 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

Och jakie cudne zdjęcie! :D Dwa słodziaki.. :1luvu: a Nikita jaka wypięta hahah :mrgreen:


Czekam na nowe wieści o Wuzetce, ale wiem, że już pije, je i robi kupkę normalnie- więc mam nadzieję, że teraz będzie tylko coraz lepiej. :ok:

Nie poznaję za to Pralinki! Prawie nie ma już śladu po tamtej dzikusce, która gdy tylko zobaczyła człowieka migiem wskakiwała za lodówkę, że o mało co się nie zabiła. Teraz kicia turla się na środku pokoju i piszczy- bo miauczeniem nie można tego nazwać :P Z podskokami biega od jednego pokoju do drugiego... łapie swój cień, gania w kółko swój ogonek i jak pięknie prosi o jedzenie obcierając się o nogi i piszcząc :mrgreen: cudoo!
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Czw lut 03, 2011 16:21 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

Dobra... to ja już wiem o co w tym wszystkim tu chodzi :twisted: i skąd ta nagła zmiana w zachowaniu Pralinki!
Mała dojrzewa- turla się po podłodze, leży na plecach i mruczy.. idzie do kuchni i mruczy... mówię coś do niej, a ona mruczy. Ogólnie non stop mogłaby mruczeć + tej nocy doszły do tego jeszcze przeraźliwe miałki. Latała jak szalona od jednego parapetu do drugiego i darła się ile wlezie :mrgreen: Nie obyło się również bez nasikania na moje łóżko 8)


Ostatnio na zebraniu TOZu dowiedziałam się, że na cmentarzu w Otwocku od wielu lat żyje jakaś grupka bezdomnych kotów, które są dokarmiane przez jedną panią. Trochę się zdziwiłam, bo nigdy w życiu nie widziałam tam ani jednego kota. :roll:
Do tego jeszcze 3 kotki mieszkają przy szpitalu na Batorego.
a już zupełnie mi ręce opadły, gdy usłyszałam, że ktoś trzyma w mieszkaniu ponad 20 kotów, nie sterylizuje/kastruje ich i na dodatek ciągle przynosi do domu nowe bezdomniaki... stop zbieractwu- tylko jak takim ludziom przemówić do rozumu?
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Czw lut 03, 2011 19:22 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

Na cmentarzu zawsze były koty. Dokarmiał je i ciachał chyba jeden z chirurgów.Swego czasu lecznica w Otwocku zbiorowo je kastrowała.
Przy szpitalu mieszka wiele kotów.Dzięki p.Ewie i jej mężowi zostały prawie w całosci wykastrowane.Od lat prawie nie ma młodych.Prawie.Bo jedna kocia jest niełapalna i ludzie wywalają tam inne.Wiedząc,ze są dokarmiane.
Aniu na każdym osiedlu w Otwocku są nieszczęscia. Na każdym.Karmiciele bronią sie z reguły rękami i nogami przed kastracjami.Poza tym mozliwości kasowe sa nikłe.Jesli lecznica wymaga zabrania ciachnietego kota to jak oni mają skazać zwierza na śmierć.Nie wypuszczą a trzymac nie ma gdzie.Nie po to dokarmiają by potem patrzeć jak umiera. Osobiście kastrowane koty trzymałam w domu.Dzikuny! Wet nie radzi sobie z dzikami i tyle. mamy przywieźć i mają być grzeczne!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lut 04, 2011 13:10 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

W Warszawie jedynie lecznice całodobowe mają umowy z miastem na sterylizacje bezdomnych kotów (na talony). Właśnie dlatego, że NIE WOLNO wypuszczać kota na zewnątrz bezpośrednio po operacji.
A jeśli weterynarz nie radzi sobie z wolnożyjacymi kotami, to powiem wprost: dupa to a nie weterynarz. :evil:

Warto, aby otwocki TOZ również zechciał przemyśleć swoją politykę zawierania kontraktów z lecznicą weterynaryjną. :!:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lut 04, 2011 13:20 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

Niestety ten temat nie raz był już poruszany. Bardziej jest bazowanie na wycięciu kotów u ludzi chyba.Poza tym zakładane sa szfy z którymi nalezy za 10 dni przyjść na zdjęcie. Jak złpać kota, jeśli jeszcze żyje po raz drugi? Na nastepny dzień po zabiegu nalezy podjechac na antybiotyk! Tzn musisz kota przetrzymac.Nie ma sciskarki,nie ma klatki. Znam przypadek gdzie dzika kotka nie chciała współpracować i wet odmówił jej obsłużenia.Nie zdjął nitek. Dziewczyny jechaly do Boliłapki.
Aniu jestes w TOZ-ie i ten temat powinien być poruszany.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lut 04, 2011 13:45 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 6/23

Pytałam się p. Ewy dlaczego został wybrany akurat ten weterynarz- jeżeli nawet nie umie sobie poradzić z dzikimi kotami, a gabinet to klitka 2 na 2.
Podobno dał najkorzystniejszą ofertę i dlatego miasto oraz TOZ podpisało z nim umowę. Nie znam szczegółów i procedur jak to wszystko dokładnie się odbywa.
Natomiast pytałam się dr Rudzińskiego (wtedy gdy byłam z Pralinką na zastrzykach)- czy ich lecznica będzie składała swoją ofertę na ten rok- to odpowiedział, że nie są zainteresowani akcją sterylizacji/kastracji bezdomnych kotów.
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości