[quote="auraa"]A jak Nefri zachowywała sie w poprzednim miejscu
Tego pewnie nie wie nikt i trudno bedzie to powiedzieć. Kotów jest całe mnóstwo w jednym mieszkaniu. Przyszło mi do głowy, że być może Nefri miała jakąś swoją kocią opiekunkę, taką kumpelę, z którą czuła się bezpiecznie. I została też od niej zabrana. Sama mam dwupak Czarnych i wiem, że one mają być obie do adopcji. nie wyobrażam sobie rozdzielenia Nutki i Notki, własnie ze względu na Nutkę, najsłabszą w miocie, zawsze się gubiącą, ktorą zaopiekowała się Notka po odejściu matki. Cały czas są mocno ze sobą związane i byłoby wielkim stresem rozdzielanie ich.
Pytań jest dużo, odpowiedzi nie będzie. Możemy przypuszczać i snuć hipotezy. Ja stawiam na adaptację kotki w nowym miejscu i byc może dużą lękowość Nefri, jako cechę jej charakteru. Moja rezydentka Mała jest strasznie lękowa, choć na taką nie wygląda. Bo przecież kot z adhd i lękowość to jakby wykluczające się rzeczy. Wiecie, że dopiero po 3,5 miesiącach (czyli 3 dni temu

) zaczęła się bawić z tymczaskami i ganiac dokładnie tak jak ona to lubi i robi? Tyle czasu, a przecież jestem ja, miejsce też to samo itp. Duża zupełnie inaczej sobie poradziła ze stresem.
Ale jednocześnie Duża nie lubi byc na rękach, a Mała przytula się do mnie, wtula mi łepek w szyję i głośno mruuuczy. I wiem jedno, ponieważ koteczki od urodzenia są przez nas obserwowane - nie spotkała ją żadna krzywda ze strony człowieka. Po prostu tak ma, taka jej uroda, cecha charakteru. I już.
Małgoś, wiem, że masz wielkie serce a w nim ogrom miłości do Nefri. Trzymam kciuki i jakoś tak wierzę, ze będzie dobrze. tylko nie umiem Ci powiedzieć, kiedy...
