TŻ zajrzał na chwilę do lecznicy.
Jaś żyje.
Wyniki wskazują na bardzo duży stan zapalny organizmu.
Niestety nic więcej nie wiem.
Ważne jest to, że je.
Pod wieczór pojadę, dowiem się więcej, porozmawiam z CoolCaty.
Kciuki potrzebne cały czas.
Mój Jasieńku, Wędrowniczku, Kangurku kochany - walcz!!!!!!!!!!!!!!!!!!
