Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 04, 2020 13:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

ewar pisze:Dzisiaj leje, jest paskudnie, ale dość ciepło. Niestety, dzisiaj nie podjadę do Kulek, trudno. Poradzą sobie. Wczoraj zaniosłam jedzenie czarnuszkowi, ale go nie było :( Zmartwiłam się, ale rano miska była pusta, mam nadzieję, że przyszedł później.
Dzisiaj rano byłam z Nadią w lecznicy. Znowu z wetką poddałyśmy się :( Kotka bardzo się denerwuje, sinieje, siusia pod siebie, nie da się jej dokładnie zbadać, o pobraniu krwi nie ma mowy. Dostawała spore dawki uspokajacza, nic to nie dało. W domu jest spokojna, grzeczna, ładnie je, korzysta z kuwety, trochę się bawi. Nie męczę jej, nie zmuszam do biegania, bo ma problem z oddychaniem, za dużo jest tych oddechów :( Brzuch ma duży, ale nie zauważyłam, aby ją coś bolało. Pozostaje leczenie objawowe i już. Co ma być, będzie, pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Przy okazji kupiłam krople dla Lucy i leki dla Beni, chwilowo mam zapas.


chyba masz rację, nie ma co ją meczyć
za zdrowie wszystkich :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 04, 2020 13:28 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

To jest po prostu zbyt niebezpieczne. Bywa, że koty są zestresowane, że trzeba je mocno trzymać do badania, ale tutaj to coś innego. Ona ze stresu zaczyna się dusić. W domu jest bardzo miła, spokojna, chociaż bardzo dużo śpi. Mam wrażenie, że jest mimo wszystko szczęśliwa, naprawdę. Nie wiem, jak wyglądało jej dotychczasowe życie , ale teraz nigdy nie jest głodna, ma ciepło, wychodzi na balkon, jeśli pogoda na to pozwala i nikt jej nie prześladuje, czuje się bezpieczna. Chyba lubi też mizianki, bo pięknie przy tym mruczy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 04, 2020 16:04 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

To aż niewiarygodne, jak bardzo Nadia przeżywa każdą wizytę i jak wielki towarzyszy temu stres. Czy w związku z tym myślisz nadal o ogłaszaniu jej czy Nadia ma już domek? Czy ona byłaby w stanie zaakceptowac zmianę domu?

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw lis 05, 2020 7:14 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Nie, Sabciu, Nadia nie będzie szukać domku. Nie wierzę nawet, że ktoś by się zdecydował na tak chorą kotkę. A jakim człowiekiem byłabym, gdybym zafundowała jej kolejny stres? Ona u mnie w domu jakoś funkcjonuje, wydaje się być szczęśliwa i niech żyje jak najdłużej. Rokowania nie są optymistyczne, niestety.
Nadia bardzo dużo śpi, budzi się tylko na jedzenie, zaraz potem wchodzi do kuwety i znowu odpoczywa.
Obrazek
Czarnuszek wczoraj się pojawił, chociaż trochę padało. Zajrzałam do niego po dłuższej chwili i zauważyłam, że najbardziej smakuje mu mokra karma, mięso zjada na końcu. Inaczej niż Kulki. Do nich dzisiaj podjadę, oczywiście, dostaną sporo jedzenia, bo wczoraj u nich nie byłam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 05, 2020 9:46 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Nadia masz swój domek :201461 To najlepszy domek, jaki mogłaś mieć. Będziesz na pewno szczęśliwa. Już jesteś :1luvu: Ewar :201494

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw lis 05, 2020 10:20 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 05, 2020 13:32 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

SabaS pisze:Nadia masz swój domek :201461 To najlepszy domek, jaki mogłaś mieć. Będziesz na pewno szczęśliwa. Już jesteś :1luvu: Ewar :201494

Sabciu, to niestety nie domek, a hospicjum, taka jest prawda :( Teraz kotka leży na zewnętrznym parapecie na balkonie, jest cieplutko, świeci słońce, niech się wygrzewa.
Kota Gutka już nie ma :(
Obrazek
Mieszkał w bloku pirulasińskiej, pisałam o nim. Był wychodzący, a właściwie prawie nie wpuszczany był do domu. Zaginął. Taki był śliczny, miziasty, naprawdę. Jakaś durna baba z tego osiedla wzięła yorka ze sobą na grzyby. Pieska nie ma :( Czy ludzie to jeszcze ludzie, czy już totalne bezmózgowce?
Byłam u Kulek. Buras jak zwykle czekał przed podłogą i to mi się podoba. Lilę musiałam wyprzytulać, wymiziać, no i nakarmić, bo darła się okrutnie :lol: Słodka kicia z niej :1luvu: Kocia mama też była, ale ona jest bardzo dzika, nie mogę podejść blisko. Była też kotka z ciemnym pyszczkiem i czarny kocurek, chyba Atol, ale pewna nie jestem. W sumie nie widziałam tylko pingwinka i Sreberka, ale jedzenie jest, spokojnie dla nich wystarczy. Kotkę Doroty też nakarmiłam. Jeszcze został mi czarnuszek, bo gołębie i sikorki dostały jeść rano.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 05, 2020 14:13 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Bezmózgowce :oops:
Ja nie jestem zwolenniczką wypuszczania kotów czy psów samopas bez opieki człowieka. Wystarczy że zwierzak się wystraszy i biegnie przed siebie często ginąc bez powrotu.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 05, 2020 14:33 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Szkoda psiaka, powinna tam w tym lesie nocować - szukać do skutku :) No chyba że go tam przywiązała do drzewa, jak co poniektórzy Polacy.

Zilvana

 
Posty: 371
Od: Nie sty 20, 2013 17:33
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lis 06, 2020 8:36 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Nie, nie przywiązała. Rozpacza za pieskiem. Mam nadzieje, że go szuka i znajdzie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 06, 2020 9:57 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Nie mam psa (miałam w dzieciństwie), ale nie poszłabym z nim do lasu - przy tylu węchowych bodźcach nie dziwię się, że poszedł w siną dal... Oczywiście bardzo bardzo bardzo (!) mi przykro. Jedyna opcja - szukać w tym lesie...

Zilvana

 
Posty: 371
Od: Nie sty 20, 2013 17:33
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lis 06, 2020 10:11 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Szczerze mówiąc, przy tych temperaturach, warunkach fizycznych yorka i jego okrywie włosowej, to marne szanse by przetrwał :( do tego bez jedzenia, bo raczej nie zapoluje w lesie na nic :((

szkoda psiaka :((

Ja chodze z psami na spacery do lasu i grzyby też po 2-3 godziny od jakichś 14 lat, każda jesien, kilka razy w tygodniu. Trzeba mieć oczy dookoła głowy cały czas kontrolując, czy psy są w okolicy, nawoływac, da sie.

Ale jeden z moich psów ma już od roku, półtora takie objawy demencji, traci orientację, chyba pogorszył mu się wzrok, nie potrafi iść za głosem.Zorientowałam się, że jest tak kiepsko, jak zgubił mi się w malutkim zagajniku, 3h go szukałam, bo on wyraźnie nie umiał zlokalizować skąd jest głos, inne dźwięki, które wywoływałam, światła itp. I...byłam pewna, że będę siedzieć w tym lesie dopóki się nie znajdzie, spędzę tam noc, a nie zostawię go samego tam.
Nie wróciłabym do domu na miejscu tej kobiety, ściągnęła rodzinę do lasu, zeby pomogła szukac, zrobiła wszystko, co sie da :(
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt lis 06, 2020 10:55 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Nie znam tej kobiety, dowiedziałam się o piesku od sąsiadów Reni. Zaginięcie Gutka, ten york, w ogóle liczba porzuconych kociaków, o których się dowiaduję dołują mnie bardzo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 06, 2020 12:54 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Straszny ziąb dzisiaj :evil: Nie pada, ale wieje lodowaty wiatr. Podjechałam do Kulek, dzisiaj był dzień bezmięsny. Lila była bardzo rozczarowana, biegała za mną, aż mi głupio było :( Burasa dzisiaj nie było 8O , ale pojawił się czarny Atol. Chyba jest jeszcze jeden czarny kot, nie rozróżniam ich. Kocią mamę widziałam w krzaczkach, trafi do misek. W sumie jest tam 7-8 kotów, ale nigdy nie ma ich razem. Jutro dostaną też mięso, Lila będzie zadowolona.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 06, 2020 15:13 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Czarnuszek też już dostał jeść. Troszkę się spóźnił, denerwowałam się, ale ufff!, jest i je.
Dzisiaj Nadia była w lepszej formie, bawiła się pięknie. Wędką, ale na podłodze, nie majtałam nią. Wcześniej też pacała myszkę zawieszoną na sznurku. Nadal ma apetyt, korzysta wzorowo z kuwety. Dlaczego jednak tak szybko oddycha? To naprawdę niepokojące.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości