OlaMak pisze:Dyżur niedziela 27/03
Wszystkich nakarmiła Iza, podała też Elzie i Kini poranne i wieczorne leki, poprosiłam ją też o zrobienie Kini kroplówki. Czarkowi dałam jeszcze 2 propozycje - jadł ze smakiem.
Wyjęłam Pranie, jedno zrobiłam i wywiesiłam, następne włączyłam. Podłogi wszędzie pomyte.
Humory wszędzie dobre, Elza dała się wymiziać - i to jak! Na wyjściu wszyscy dostali jeszcze po polowce Felixa.
Valia była chwilowo w klatce u Kini, bo szpital się odkażał. Później ją przełożyłam spowrotem, klatka u Kini odkazona. Na szpitalu klatki z podłogi złożone ale NIEUMYTE! Klatki na blatach porządnie umyte, kuwety, pudełka i tabliczki przygotowane. Reszta w szpitalnej szafce/schnie w łazience. Zostały tylko transportery BRUDNE na szpitalu.
Kinia mała kupa, Grażyna dużo trochę rzadszej.
Valią uszy zakroplone, przeniosłam lek do jej koszyczka na klatce.
Wszystko z wanny pomyte.
Ola bardzo dziękuję


