OTW21- czas Sorrunia :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie sty 17, 2021 10:56 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Ojej. Mała. No, nie wygłupiaj się... :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie sty 17, 2021 11:06 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Asiu-staruszko-Wszystkiego Najlepszego :torte: :partygirl: :201430 :201437 :201439 :201440 :201467 :201478
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25581
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie sty 17, 2021 11:09 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Wszystkiego najlepszego Asiu :birthday:
Dalej trzymamy za obie dziewczyneczki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sty 17, 2021 12:14 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35657
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sty 17, 2021 13:22 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Dzięki Dziewczyny za życzenia.

Staruszka , jak to dumnie brzmi :mrgreen: No ,prawie dumnie :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56072
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie sty 17, 2021 13:47 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

:mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25581
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie sty 17, 2021 15:37 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

meg11 pisze::mrgreen:

nioo, tylko zęby można suszyć.

Ale, ale...patrzę sobie w lusterko i nie widzę wieku (lusterka :wink: )
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56072
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie sty 17, 2021 16:08 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Wszystkiego Najlepszego :) :balony:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie sty 17, 2021 17:28 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Dzięki
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56072
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie sty 17, 2021 19:14 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

ASK@ pisze:
meg11 pisze::mrgreen:

nioo, tylko zęby można suszyć.

Ale, ale...patrzę sobie w lusterko i nie widzę wieku (lusterka :wink: )

może lusterkowa metka jest po drugiej stronie lustra?
---
Urodznowe Kiss'ki i Uści'sski!
---
podobno należy do miski z wodą włożyć butelkę, lub inny zamknięty pojemnik, wypełniony bardzo słoną wodą
można też wydłubać dziurę w grubym styropianie i ciasno tam wstawić plastikową miskę
ja tego nie próbowałam, bo nie karmię kotów wolno żyjących
---
poszperałam trochę w googlach:
https://www.facebook.com/blizejdomu/pos ... 197680494/
jeśli nie masz na szybko dostępu do fb, cytuję:
Fundacja Bliżej domu
ZAMARZANIE WODY W MISKACH
To ogromny problem zimą w schroniskach, sprawiający, że psy przez większą część doby nie mają co pić. Czy można temu zaradzić?
Po pierwsze - zanim wlejemy świeżą wodę, trzeba usunąć cały lód zalegający w naczyniu: robimy malutki przerębel (tu przydaje się ostro zakończone solidne ogrodnicze narzędzie, wręcz niezbędne zimą w schronisku!),
Po drugie - wylewamy ze środka zimną wodę (nie wylewajmy jej w boksie, bo gdy zamarznie, psy będą chodziły po lodzie, starsze psy mogą się przewracać i obijać),
Po trzecie - wlewamy gorącą wodę do pełna, aby lód odszedł od ścianek (gorącą wodę możemy użyć ponownie do odmrożenia kolejnej miski),
Po czwarte - ostukujemy lód przylegający do ścianek miski, wyrzucamy go (i znów: nie zostawiajmy go w boksie, gdyż przywrze do podłogi i psy będą się na nim ślizgać)
Po piąte - do czystego naczynia wlewamy chłodną lub zimną (bo taka zamarza nieco wolniej) świeżą wodę,
Po szóste - ustawiamy miskę w ciepłym, osłoniętym od wiatru miejscu w boksie.
Zimą, podczas mrozów, powinno się taką operację wykonać dwa razy w ciągu dnia, po przyjściu do pracy rano i po południu, aby psy miały dostęp do wody jak najdłużej.
Używajmy zimą niestety tylko metalowych misek (niestety, gdyż metal może działać uczulająco i niektóre psy niechętnie piją z niego wodę), gdyż szklane i plastikowe naczynia są skazane na pęknięcie.
Gdyby udało się stworzyć miski specjalne dla schroniska, z pokrywką, w której jest otwór, prawdopodobnie też wydłużyłoby to czas zamarzania wody. Co do wlewania do wody rozmaitych substancji, które pozwoliłyby wydłużyć czas zamarzania (olej, sól, cukier) - brak wiarygodnych testów i informacji o koniecznym stężeniu, trzeba też pamiętać, że substancje te nie pozostają bez wpływu na psi organizm.
Co jest niestety standardem w schroniskach: wlewanie wody na zalegający w naczyniu lód czy robienie małego przerębla i zostawianie takiej miski psom. Lód tworzy się wtedy na powierzchni bardzo szybko.
A tu pewna ciekawostka o zamarzaniu wody, niestety, raczej nie do wykorzystania w schroniskach, gdyż nie jesteśmy w stanie pozbawić wody zanieczyszczeń, zwłaszcza w tych warunkach: woda zamarza w temperaturze 0 st. C - to prawda, ALE TYLKO WTEDY, JEŚLI ZAWIERA ZANIECZYSZCZENIA. To one stają się zaczątkiem krystalizacji i powstania lodu. Brak zanieczyszczeń i gładkie ścianki naczynia pozwalają obniżyć temperaturę wody bez zamarzania. Do jakiej temperatury utrzymano wodę w stanie ciekłym, gdy nie było w niej zanieczyszczeń? Aż do -48 sto. C!!! (naukowcy z Uniwersytetu Utah)
(źródło: http://www.dziennikzachodni.pl/.../764623,ciekawostki...)

niestety jest to bardzo archiwalny artykuł i nie ma go już na stronie Dziennika Zachodniego...
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 17, 2021 19:52 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

wrzuciłam pytanie na fb
- większość poleca dodanie do wody oleju jadalnego
- jedna poleciła osłonę styropianową
- jedna osoba poleciła wrzucenie do miski miedzianej monety
(1, 2 i 5 gr. odpadają, bo są zrobione z mosiądzu manganowego)
---
Będę Cię informować na bieżąco - może coś jeszcze mi napiszą
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 17, 2021 19:58 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

ewa_mrau pisze:[...]
- jedna osoba poleciła wrzucenie do miski miedzianej monety
(1, 2 i 5 gr. odpadają, bo są zrobione z mosiądzu manganowego)

lub kawałka miedzi
---
:smokin:
Ostatnio edytowano Nie sty 17, 2021 20:10 przez ewa_mrau, łącznie edytowano 1 raz
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 17, 2021 19:58 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Dzięki Ewa.
Za rady także.

By wyciepać lód z misek najlepiej odwrócić ją do góry dnem, polać ciepłą wodą dno, odczekać chwilkę i lekko opukać. Odchodzi w całości i na ściankach nic nie zostaje. Tylko nie mogą to być naczynia zwężające się u góry. Bęcek lodu można daleko odsunąć by nie topił się jak słońce zaświeci i nie tworzył lodu. Noszę przy sobie ciepłą wodę do pozbywania się lodu i "pokojową" z olejem do nalania. Używam plastikowych dużych mich dla ptaków (koty i inna zwierzyna też piją) oraz mniejszych dla kotów w ich stołówkach. Najłatwiej obrypać lód i woda tak szybko nie zamarza.
Ze styropianem nie bawię się bo ptaki go wydłubują i boję się ,że nażrą się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56072
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon sty 18, 2021 9:21 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 1004
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Pon sty 18, 2021 9:28 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Klementynka odrobinkę lepiej. Nie w9iem czy zapodany steryd tak zadziałał czy też zbiera się do kupy. Choć jak na steryd to efekty nie są powalające.
W każdym bądź razie zaczęła wczoraj wieczorem kręcić się więcej. Nawet podreptała do kuchni. Wychodząc z łazienki zobaczyłam ją nad miską suchego. Ona zawsze wolała chrupy. Teraz wyglądała jakby myślała nad tym, która chrupa jest lepsza. Na mój widok wzdrygło się dziecko i zrobiło krok ku ucieczce. Tak na nią działam. Próby karmienia, leki wpychane do pyska, kucia...spowodowały, że szybko ewakuuje się widząc mnie w swym pobliżu. Podrałowałam szybko do pokoju.Drąc się do Janusza co w kuchni dulczył by smaczki małej podał. Oczywiście sakramentalne "jakie" padło. A pół blatu zawalone różnymi delicjami dla niej wyciągniętymi. Odkrzykuję słodko
na blacie po prawo, na kobiałce przy ścianie, jest różowa torba Royala dla kittenków. Daj jej bo lubi.
Słysze odsuwanie, przesuwanie, mamrotanie pod nosem
Kuchnia mała, prawa jedna, ściana też co on szuka 8O Uściślam więc
mówię,że przy ścianie, pod oknem, na kobiałce stoją chrupki... :roll:
Zapada cisza ale...słyszę brzęk nożyczek 8O
A po cholerę nożyczki jak torba otwarta :roll:
Wpadam do kuchni mijając się ze spanikowaną moim pojawieniem się Klemcią.
trwało zanim załapałam
TŻ z pietyzmem rżnął torebkę z ...ryżem+przyprawy. Obok stało opakowanie biedronkowego przysmaku w kartoniku. Takie tam jak ryż, papryka, czerwona fasola, curry...Gotować na wrzątku 15 minut!
Quźwa, co ty kroisz? Czytać nie umiesz??!!
Podsuwa mi facet pudełko pod oczy i warczy
Gdzie pisze, że to nie chrupki kocie?
odwarkuję
A gdzie pisze ,że to chrupki?
Po czym królewsko niedbałym gestem sięgnęłam za jego plecy i wyjęłam opakowanie różowe.

By się utrwaliło ugotowałam zaczęte torebki na obiad. :twisted:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56072
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 122 gości