Białe palusie i wąsiki a KotCzarny:) -Krecik- szuka domu_Wwa

» Wto cze 30, 2009 15:49

Raija pisze:Jak to co sie stalo ?

tak jakby miejsce w lecznicy się wyczerpało.

» Wto cze 30, 2009 16:11

Rozumiem

» Wto cze 30, 2009 16:25

I co teraz :?:

do schronu :?:

naprawde nikt sie nie zainteresował :?:

» Wto cze 30, 2009 16:28

ja mogę nawet przefarbować na rudo jeśli ktoś sobie będzie życzył, ale niech dostaną szansę na życie :crying:

» Wto cze 30, 2009 16:41

Kurcze nie dobrze no

ja pomyslu nie mam zupelnie jak im pomoc :roll:

A tu kilka zdjec robaczka

» Wto cze 30, 2009 17:19

A może możnaby przenieść je do innej lecznicy, gdzie miały by wiecej czasu na znalezienie domu :?:

nie mam zadnego pomysłu, sama wiecej nie mogę wziąć, bo smaa moge zostać bezdomna.. :oops:

albo u jakiegoś weterynarza na przechowanie.. nie znam sie na tym...

» Wto cze 30, 2009 17:45

Raija pisze:A tu kilka zdjec robaczka

Jaki śliczny jest ten Krecik :1luvu:

i chyba dobrze Wam idzie :lol:

» Wto cze 30, 2009 17:50

Nawet bardzo dobrze

ale siedzi dalej w klatce jeszcze. Biore go coraz czesciej i na dluzej na łóżko ( wiem wiem rozpuszczam kota) i on albo zasypia albo zaczyna łepke nastawiac na drapanie. Najlepsza nagroda dla mnie bedzie jego mruczenie

» Wto cze 30, 2009 17:56

osika pisze:A może możnaby przenieść je do innej lecznicy, gdzie miały by wiecej czasu na znalezienie domu nie mam zadnego pomysłu, sama wiecej nie mogę wziąć, bo smaa moge zostać bezdomna.. albo u jakiegoś weterynarza na przechowanie.. nie znam sie na tym...

Wieczorem porozmawiam w zaprzyjaźnionej lecznicy, może uda się coś załatwić.
Ale to i tak tylko łatanie dziur.

» Wto cze 30, 2009 20:28

Moze probowac z jakims hotelikiem? moznaby zrzutke zrobic...

» Wto cze 30, 2009 22:09

D... nie ma zgody na przyjęcie kociąt, tym bardziej chorych

Mają koty po zabiegach i nie mogą ryzykować infekcji
i nie mogą blokować miejsc kastracyjnych

Sytuacja zrobiła się trudna :evil:

» Wto cze 30, 2009 22:30

probuje wciskac jak moge, ale chyba moje umiejetnosci marketingowe sa fatalne -- jeszcze nigdy mi sie nikomu nie udalo wcisnac zadnego kota. Za to wydaje mi sie, ze np. moi rodzice coraz mniej sie przejmuja tymi "wszystkimi kolejnymi" kotami ktorym trzeba znalezc chociaz tymczasowy dt. :cry:

Nawet kolezanka nie chciala kota na prezent urodzinowy.

Ktokolwiek...? Moze jakis cichy podczytywacz ma chociaz troszke miejsca w sercu i np. lazience
Obrazek

» Wto cze 30, 2009 22:43

Valurv, rzeczywiście trudno Cię nazwać handlowcem :smiech3:

My jednak szukamy osób, które z potrzeby serca chciałby się zaopiekować kociakiem w potrzebie, bardzo pilnej potrzebie :evil:

tak jak Raija i Osika.

W tym miejscu melduję, że Kola jest już w delikatnych łapkach Osiki. Na stałe :lol:

Będziemy czekać na informacje.
A dla malutkiej wystrachanej koteczki wszystkiego najlepszego.

» Wto cze 30, 2009 23:53

to prawda, faktycznie potrzebne sa osoby ktore faktycznie zaopiekowalyby sie kociakiem a nie ktos, komu sie futro wcisnie... tylko ze sytuacja jest taka, ze chyba juz lepiej zeby Robaczki byly komus wcisniete, niz odstawione z powrotem do piwnicy :cry:

ciesze sie ze szczescia Koli! chociaz mam nadzieje, ze Osika chociaz raz na jakis czas koteczke z lapek wypusci Obrazek

» Śro lip 01, 2009 0:13

varulv pisze:...tylko ze sytuacja jest taka, ze chyba juz lepiej zeby Robaczki byly komus wcisniete, niz odstawione z powrotem do piwnicy

niestety, to prawda.
Co się dzieje z Aią?

Aia, mam dwudniowe opóźnienie w robocie. Obawiam się, że jutro nie będę mogła służyć transportem kociąt :cry:

Białe palusie i wąsiki a KotCzarny:) -Krecik- szuka domu_Wwa

Kto przegląda forum