Miki od 2009 w swoim domu,teraz: śpij spokojnie koteczku :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie maja 31, 2009 14:06

ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 11:09

ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 11:15

Isollde, bardzo dziękujemy za ogłoszenia :D

Ponieważ jessi74 nie miała kiedy zajrzeć na forum, pozwolę sobie napisać że Miki jest już w nowym domku :D :D :D

Nic więcej nie napiszę, żeby nie zapeszać - za jakiś czas jessi74 napisze co i jak - ale domek naprawdę fajny :ok:

Myślę, że póki co ogłoszenia niech zostaną jeszcze jakiś czas - żeby upewnić sie ża adopcja bedzie udana :wink: Jakby ktoś fajny dzwonił to będziemy odzyłać do Kici i Mruczeńki :ok: jest przecież tyle innych kotków do adopcji a najbardziej potrzebujący i podobny do Mikiego jest Dragonek :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 11:18

:dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :dance:

super:) w razie czego można wyadoptować mikopodobnego :D
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 11:51

Miki jest teraz u nas :-)
Wprawdzie mąż postawił warunek, że jeśli się z nim nie dogadamy, w ciągu tygodnia możemy go oddać, ale nie sądzę, żeby się tak stało.
W tej chwili dochodzi do siebie. Jest jednocześnie przymilny i trochę strachliwy, ale to zrozumiałe. Po pierwszym okresie oglądania domu i strasznego łaszenia się do nas (nawet z zaproszenia do łóżka skorzystał) trochę mu emocje oklapły, nażarł się kurczaka z kiełkami słonecznika i zasnął martwym bykiem pod wanną. A niech sobie tam siedzi, jeśli potrzebuje :-)
Mieliśmy tylko chwilę strachu, bo okazało się, że Miki jest tak cienki w pasie, ze potrafi przejść przez uchylone (tak od góry, nie otwarte) okno... Trzeba będzie popracować nad jego obwodem ;-), a do tego czasu założyłam na okno siatkę. Mam nadzieje, że jej nie sforsuje :-/.
Z młodą się fajnie dogadują. Jest wychowana z kotami, więc wie, czego nie wolno, siedzi sobie przed nim, gada i pokazuje mu swoje zabawki. Kot uprzejmie się interesuje :-)
Poza tym od pierwszego wejrzenia zakochał się lodówce :-)
Będę zdawać relację na bieżąco.

MikizWrocławia

 
Posty: 33
Od: Pon cze 01, 2009 11:38

Post » Pon cze 01, 2009 11:57

MikizWrocławia pisze:Miki jest teraz u nas :-)
Wprawdzie mąż postawił warunek, że jeśli się z nim nie dogadamy, w ciągu tygodnia możemy go oddać, ale nie sądzę, żeby się tak stało.
W tej chwili dochodzi do siebie. Jest jednocześnie przymilny i trochę strachliwy, ale to zrozumiałe. Po pierwszym okresie oglądania domu i strasznego łaszenia się do nas (nawet z zaproszenia do łóżka skorzystał) trochę mu emocje oklapły, nażarł się kurczaka z kiełkami słonecznika i zasnął martwym bykiem pod wanną. A niech sobie tam siedzi, jeśli potrzebuje :-)
Mieliśmy tylko chwilę strachu, bo okazało się, że Miki jest tak cienki w pasie, ze potrafi przejść przez uchylone (tak od góry, nie otwarte) okno... Trzeba będzie popracować nad jego obwodem ;-), a do tego czasu założyłam na okno siatkę. Mam nadzieje, że jej nie sforsuje :-/.
Z młodą się fajnie dogadują. Jest wychowana z kotami, więc wie, czego nie wolno, siedzi sobie przed nim, gada i pokazuje mu swoje zabawki. Kot uprzejmie się interesuje :-)
Poza tym od pierwszego wejrzenia zakochał się lodówce :-)
Będę zdawać relację na bieżąco.


Witamy serdecznie na forum :D :D :D

Miki będzie z pewnością potrzebował kilka dni żeby się przyzwyczaić do nowego domku - trzymam kciuki żeby szybciutko się zaklimatyzował i żebyście go równie szybko pokochali :ok: :wink: To naprawdę fajny kotek :ok: Czekamy na dalsze relacje, no i fotki - jak bedą :D

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 14:03

Agness78 pisze:
MikizWrocławia pisze:Miki jest teraz u nas :-)
Wprawdzie mąż postawił warunek, że jeśli się z nim nie dogadamy, w ciągu tygodnia możemy go oddać, ale nie sądzę, żeby się tak stało.
W tej chwili dochodzi do siebie. Jest jednocześnie przymilny i trochę strachliwy, ale to zrozumiałe. Po pierwszym okresie oglądania domu i strasznego łaszenia się do nas (nawet z zaproszenia do łóżka skorzystał) trochę mu emocje oklapły, nażarł się kurczaka z kiełkami słonecznika i zasnął martwym bykiem pod wanną. A niech sobie tam siedzi, jeśli potrzebuje :-)
Mieliśmy tylko chwilę strachu, bo okazało się, że Miki jest tak cienki w pasie, ze potrafi przejść przez uchylone (tak od góry, nie otwarte) okno... Trzeba będzie popracować nad jego obwodem ;-), a do tego czasu założyłam na okno siatkę. Mam nadzieje, że jej nie sforsuje :-/.
Z młodą się fajnie dogadują. Jest wychowana z kotami, więc wie, czego nie wolno, siedzi sobie przed nim, gada i pokazuje mu swoje zabawki. Kot uprzejmie się interesuje :-)
Poza tym od pierwszego wejrzenia zakochał się lodówce :-)
Będę zdawać relację na bieżąco.


Witamy serdecznie na forum :D :D :D

Miki będzie z pewnością potrzebował kilka dni żeby się przyzwyczaić do nowego domku - trzymam kciuki żeby szybciutko się zaklimatyzował i żebyście go równie szybko pokochali :ok: :wink: To naprawdę fajny kotek :ok: Czekamy na dalsze relacje, no i fotki - jak bedą :D


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: super że do takiego cudownego domku trafił:) jednak imię jest szczęśliwe :dance2: :dance2: :dance2:
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 14:47

Eee... No właśnie. Już nie Miki :) Dzieć go ochrzcił "Bajka".
Poza tym trochę mnie martwi, że kotek kicha i ma chyba trochę temperaturki, ale nasz wet telefonicznie powiedział, żeby mu dać trochę czasu, bo to ogromny stres i kot może tak zareagować. Trzymamy rękę na pulsie, w razie czego wet obiecał, że przyjedzie do domciu, żeby go już nie stresować, a na razie dostał witaminy na wzmocnienie.

MikizWrocławia

 
Posty: 33
Od: Pon cze 01, 2009 11:38

Post » Pon cze 01, 2009 20:40

MikizWrocławia pisze:Eee... No właśnie. Już nie Miki :) Dzieć go ochrzcił "Bajka".
Poza tym trochę mnie martwi, że kotek kicha i ma chyba trochę temperaturki, ale nasz wet telefonicznie powiedział, żeby mu dać trochę czasu, bo to ogromny stres i kot może tak zareagować. Trzymamy rękę na pulsie, w razie czego wet obiecał, że przyjedzie do domciu, żeby go już nie stresować, a na razie dostał witaminy na wzmocnienie.


:lol: :lol: :lol: hmmm Bajka? no to nam Miki zniewieściał :lol:
Imię nie ważne, oby kotek był szczęśliwy a do imienia Miki pewnie przywiązany nie był :wink:

Temperaturę może mieć od stresu - to prawda! często tak bywa. Co do kataru to nie wiem, ale on nie jest jeszcze wystarczająco odżywiony więc może być to spadek odporności też na skutek stresu :? Nie martwiła bym się tym specjalnie, trzeba obserwować i konsultować z wetem. Będzie dobrze :ok:

A jak Bajka ( :lol: przepraszam ale trochę mi dziwnie o nim tak mówić :wink: ) się czuje po za tym? jest trochę odważniejszy? są postępy czy jeszcze pilnuje koszyka? :wink:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 21:27

Nie, nie, teraz już bardziej pilnuje lodówki, niż koszyka ;-)
Przespał w fotelu całe popołudnie i wyraźnie mu lepiej. Chodzi za nami, pokłada się przy nogach, ociera, biega za sznureczkiem. Widać, że go ciągnie do ludzi, chociaż jeszcze nam nie ufa za bardzo.
Imię faktycznie głupie, ale nie musi mieć imienia już dziś, przyjdzie z czasem takie, które będzie do niego pasować :-)

MikizWrocławia

 
Posty: 33
Od: Pon cze 01, 2009 11:38

Post » Pon cze 01, 2009 21:56

MikizWrocławia pisze:Nie, nie, teraz już bardziej pilnuje lodówki, niż koszyka ;-)
Przespał w fotelu całe popołudnie i wyraźnie mu lepiej. Chodzi za nami, pokłada się przy nogach, ociera, biega za sznureczkiem. Widać, że go ciągnie do ludzi, chociaż jeszcze nam nie ufa za bardzo.
Imię faktycznie głupie, ale nie musi mieć imienia już dziś, przyjdzie z czasem takie, które będzie do niego pasować :-)


Lodówka... to bardzo dobry znak - Miki wraca do formy 8) :wink:
Co do imienia to macie rację - to samo przyjdzie :lol: oby nie łobuzował za dużo bo jeszcze jakiś Diablo mu się dostanie :lol: :wink:
Bardzo mocno trzymam kciuki :ok: i dziękuję Wam za szansę jaką daliscie Mikiemu :dance2:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 22:24

Co za wspaniałe wiadomości :)
Koty i dzieci to wspaniałe zestawienie :) Dla mojego syna to największa motywacja do nauki mówienia. Większość słów, które potrafi wypowiedzieć ma związek z kotami lub motoryzacją :wink:
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 22:45

Uuuaauuu!!! co tu się dzieje :1luvu: :1luvu: :D :D

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon cze 01, 2009 22:46

Uuuaauuu!!! co tu się dzieje :1luvu: :1luvu: :D :D

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon cze 01, 2009 22:50

Cieszy mnie to bardzo! Miki to imię tymczasowe które dostał, aby przyniosło mu szczęście i super domek, gdzie dostanie wreszcie swoje upragnione imię i ludzi, których będzie mógł kochać. Dużo wskazuje na to że tak sie stało. Cieszę się naprawdę bardzo i jestem spokojna, że oddałam go we właściwe ręce:)

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 450 gości