Długowłose TRI i inne puchate maluchy z Warszawy szukają dom

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 25, 2009 22:38

ta malutka jest bardzo urzekająca.. czy ona ma brązik na pysiu?? :1luvu:

no to fajnie, ze na tri juz czeka jej własna Duża :D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro lut 25, 2009 22:38

jeszcze podrzuce tuz przed snem...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro lut 25, 2009 22:50

Tak, ona nie jest taka zupełnie czarna tylko z lekko brązowym nalotem.
Jest taka wdzięczna, za każdym razem jak ją brałam na ręce to robiła bezgłośne fuknięcie, ale nigdy się nie cofała.
Gdyby nie fakt, że mam tych kotów swoich taką ilość, to pewnie bym ją zostawiła bo ona jest słodziutka, zwłaszcza jak się przytula.

Żeby tylko jej się poprawiło.

iwona.krystyniak

 
Posty: 212
Od: Nie lis 30, 2008 23:00

Post » Czw lut 26, 2009 7:58

iwona.krystyniak pisze:Tak, ona nie jest taka zupełnie czarna tylko z lekko brązowym nalotem.
Jest taka wdzięczna, za każdym razem jak ją brałam na ręce to robiła bezgłośne fuknięcie, ale nigdy się nie cofała.
Gdyby nie fakt, że mam tych kotów swoich taką ilość, to pewnie bym ją zostawiła bo ona jest słodziutka, zwłaszcza jak się przytula.

Żeby tylko jej się poprawiło.


potrzymam za to kciuki :ok:

i podrzucę...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 26, 2009 13:21

do góry hop!!!!!!!!!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lut 26, 2009 13:36

iwona.krystyniak pisze:Duży dom z ogrodem, ale z zabezpieczeniem dla kota.
Państwo niedawno stracili swojego kota i chcą wypełnić lukę po kotku, są więc doświadczeni w opiece nad kotem.

Lecę do pracy, reszta informacji wieczorem.


Iwonko przepraszam ze się wtrącam ale co się stało z poprzednim kotem tych Państwa?

A jakie to zabezpieczenie dla kota?
Ta kociczka jest taka piekna (choć dla mnie akurat piekniejsza czarnuszka :lol: ) że bym na potencjalne domki uważała.

Oczywiscie nie kwestionuję Twojej decyzji ale się nacczytałam na forum tylu historii o nieodpowiedziałnych właścicielach że strach....
a umowę adopcyjna podpiszą ?

Nieustająco kciuki za zdrowie koteczek :D

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5763
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 26, 2009 13:44

piccolo pisze:
iwona.krystyniak pisze:Duży dom z ogrodem, ale z zabezpieczeniem dla kota.
Państwo niedawno stracili swojego kota i chcą wypełnić lukę po kotku, są więc doświadczeni w opiece nad kotem.

Lecę do pracy, reszta informacji wieczorem.


Iwonko przepraszam ze się wtrącam ale co się stało z poprzednim kotem tych Państwa?

A jakie to zabezpieczenie dla kota?
Ta kociczka jest taka piekna (choć dla mnie akurat piekniejsza czarnuszka :lol: ) że bym na potencjalne domki uważała.

Oczywiscie nie kwestionuję Twojej decyzji ale się nacczytałam na forum tylu historii o nieodpowiedziałnych właścicielach że strach....
a umowę adopcyjna podpiszą ?

Nieustająco kciuki za zdrowie koteczek :D


I koniecznie - jesli gdzies kota wysylasz - spytaj kogos zaufanego z forum o mozliwosc sprawdzenia domku. I oczywiscie wszystkie pytania powyzej sa rozwniez ode mnie :)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw lut 26, 2009 14:23

Iwona jest madra i doswiadczona. Wie co robi :) :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 26, 2009 14:26

tillibulek pisze:ta malutka jest bardzo urzekająca.. czy ona ma brązik na pysiu?? :1luvu:


malutka jest śliczna i przekochana
jak się wtuli w człowieka to jej dosłownie nie ma
(podczas wizyty u Iwony, na sesji zdjęciowej, w pewnym momencie przechwyciłam sobie okruszynkę, usiadłam z Nią z boku, a dziewczyny tylko co jakiś czas się pytały dlaczego ja sobie kota na kolana nie wezmę i nie podopieszczam maleństw, tylko tak sama siedze :lol: po czym właśnie jedno maleństwo wyłaniało zaspany pynio z mojego swetra - sewtr czarny i kocinka czarna więc zakamuflowana była :wink: )

mam nadzieję że maleńka również szybko znajdzie domek, bo zasługuje na 100% uwagi opiekuna dla siebie :)
i mam nadzieję że za trikolorka tęsknić nie będzie...

a na tym zdjęciu dziewuszka wyszła prawie tak puchata jk tri ;)
Obrazek


(duże) zdjęcia kociątek, które są do adopcji są na pierwszej stronie
pozostałe maluszki :( zdjęcia pozamieniałam na linki i w opisie jest napisane, że maleństw już z nami nie ma...

Iwona
watek kontroluje ale nie pisze, bo zadnych madrosci nie mam :oops: za to cały czas trzymam kciuki za dziewczyny i za ich domki :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lut 26, 2009 14:47

Aia - to dobrze, ze zrobilas na watku porządki, teraz jest duzo bardziej przejrzysty i czytelny :)

HOP Czekoladko po Domuś :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 26, 2009 15:27

Asiu kontroluj dalej i dzięki Ci za to ,bo ja kompletnie nie mam o tym pojęcia.

Dziewczyny, wiem , że macie wiele wątpliwości, ja też je mam, tym bardziej ,że samodzielnie adopcję przez internet robię pierwszy raz.

Umowę adopcyjną dostałam od forumowiczki, za co serdecznie dziękuję.

Kotek tej Pani uciekł, bo był kotem wychodzącym, w związku z tym Pani jest wyczulona i kocia nie będzie opuszczała mieszkania.
Dom ponoć duży z piętrem ,więc jest gdzie zamknąć kotkę.

Pani z rozmowy telefonicznej wydała mi się bardzo rozsądną osobą.
zracji tego, że miała już kota, wie jakiej opieki kot potrzebuje.

Myślę, że to jest właśnie ten dom dla niej.


Byłam dzisiaj w lecznicy. Pan doktor wyniósł mi obie koteczki.
Trikolorka już czuje się świetnie, je dobrze, kupy ładne, nic się niedobrego nie dzieje, jest wesoła, rozrabia w klatce.

Czarnulka niestety niezbyt dobrze, ale poprawa z oczkiem duża, nie ma obrzęku. Jeszcze jej rzęzi, katarek porządny, ale temperatura w normie, apetyt gorszy, ale je i kupy też ładne.

TESTY WYSZŁY DOBRZE- PANLEUKOPENII NIE MA.
Idę do pracy ,reszta wieści wieczorem.


Pozdrawiam Iwona

iwona.krystyniak

 
Posty: 212
Od: Nie lis 30, 2008 23:00

Post » Czw lut 26, 2009 16:14

Witam forumowiczki i Panią Iwonę
Dziewczymy, to ja zaadoptuje tri, i na pewno nie dam jej skrzywdzić, rozumiem różne podejrzliwości ale przykro mi kiedy czytam.tak , straciliśmy kota, kilka miesięcy temu,wypuszczał sie na spacery do brata, kilka domów dalej. Nie wrócił, to mnie się serce kraje, albo ktoś go skradł bo był wybitnie miziastym rudzielcem, b.ufnym, albo miał spotkanie może z kunami.Jestem wyczulona,mam poczucie winy, ale z drugiej strony ten typek kochany nie dawał się przetrzymywać w domu.skakał nam do klamki, drapał przy tarasie, uwielbiał łowić myszy, taki mały polowczyk, nawet ptaki niestety przynosił, choć po zamontowaniu dzwoneczka nie szło mu tak łatwo. Tri nie będzie wychodzić sama, nie zniosłabym drugiej straty.Podpiszę umowę, małą wykastruję tak jak Witalisa, mam tu dobrego weterynarza.Skąd ta ciężka podejżliwość?Czuję się jakbym miała zrobić tri krzywdę jakąś.Dziewczyny ja jej dom chcę dac, kochać,opiekować się nią.
Pani Iwono, cieszę sie z testów bardzo, bardzo!!!
Zadzwonię wieczorem, pociąg już mam, dziewczynki szaleją z radości, powiedziałam im dzisiaj.Miło , że Pani ma do mnie zaufanie.Uzgodnimy dokąd mam dojechać, tak się cieszę.

karolinajeske

 
Posty: 65
Od: Sob lut 21, 2009 19:07
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Czw lut 26, 2009 16:26

karolino witaj na forum!

nie obruszaj się na nas za tą podejrzliwość po prostu kazdej z nas w tym Tobie chodzi przede wszystkim o dobro kociaków

bedąc od niecałego roku forumowiczką tyle się dowiedziałam o kotach, ich dolach i niestety niedolach :cry:

jak pobędziesz Karolino dłuzej na forum - na co mam nadzieję :D _ to zobaczysz dlaczego jestesmy szczególnie "podejrzliwe" jeśłi chodzi o adopcje kociaków tak pieknie umaszczonych jak TRI.

Przykro że Witalis zaginął

Gratuluję adopcji koteczki - czekam na relacje z nowego domu :D

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5763
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 26, 2009 16:36

karolinajeske pisze:Witam forumowiczki i Panią Iwonę
Dziewczymy, to ja zaadoptuje tri, i na pewno nie dam jej skrzywdzić, rozumiem różne podejrzliwości ale przykro mi kiedy czytam.tak , straciliśmy kota, kilka miesięcy temu,wypuszczał sie na spacery do brata, kilka domów dalej. Nie wrócił, to mnie się serce kraje, albo ktoś go skradł bo był wybitnie miziastym rudzielcem, b.ufnym, albo miał spotkanie może z kunami.Jestem wyczulona,mam poczucie winy, ale z drugiej strony ten typek kochany nie dawał się przetrzymywać w domu.skakał nam do klamki, drapał przy tarasie, uwielbiał łowić myszy, taki mały polowczyk, nawet ptaki niestety przynosił, choć po zamontowaniu dzwoneczka nie szło mu tak łatwo. Tri nie będzie wychodzić sama, nie zniosłabym drugiej straty.Podpiszę umowę, małą wykastruję tak jak Witalisa, mam tu dobrego weterynarza.Skąd ta ciężka podejżliwość?Czuję się jakbym miała zrobić tri krzywdę jakąś.Dziewczyny ja jej dom chcę dac, kochać,opiekować się nią.
Pani Iwono, cieszę sie z testów bardzo, bardzo!!!
Zadzwonię wieczorem, pociąg już mam, dziewczynki szaleją z radości, powiedziałam im dzisiaj.Miło , że Pani ma do mnie zaufanie.Uzgodnimy dokąd mam dojechać, tak się cieszę.


Karolino, ta podejrzliwość bierze się po prostu - z troski o koty. Ja akurat jestem osobą dość doświadczoną w adopcjach i naprawdę zdarzają się różni ludzie. Oddajemy często odratowane, odchuchane zwierzaki tym, których zupełnie nie znamy. Stąd umowy, pytania, rozmowy.

Poza tym niestety, mały, długowłosy,w dodatku rudawy kot jest często lepem na różnych oszołomów, którzy na przykłąd oczyma duszy widzą małe, długowłose kocięta sprzedawane na Allegro itd.
Nikt cię tu o nic nie oskarżył, zauważ. Po prostu próbujemy się zabezpieczyć ze wszystkich stron.
Myślę, że gdybyś była w takie sytuacji, na pewno byś to zrozumiała. To, że pojawiłaś się na forum, jest ogromnie ważne :) Pozdrawiam! I życzę bezproblemowego zakocenia.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw lut 26, 2009 16:49

Oczywiści ,że relacje będą, na 100%.Ja już wytrzymać nie mogę kiedy wreszcie wezmę ją na ręce,ukocham i wtule pod kołdrę.Zawsze miałam fioła na punkcie kotów, Wituś był znajdką, moja przyjaciółka ma tez dwie znajdki, opiekuję sie nimi jak wyjeżdża na dłużej.Właściwie Was rozumiem,ludzie są nieodpowiedzialni, bywają bez serca,a te małe istotki płacą za to słono.Ale myślę, że akurat jestem z Waszej "gliny".Już dawno chciałam prowadzić dom tymczasowy, niestety, drogi mąż trochę inaczej widzi pomoc zwierzętom.Nie zeby ich nie kochał ale nie w nadmiarze we własnym domu.Wspomagamy więc finansowo na ile możemy czasem poznańskie schronisko, no i ten jeden procent.Nie chciałam nigdy zwierzaka z papierami, adopcja jest fenomenalnie dobrym rozwiązaniem,oczywiście czasem pewnie nie jest tak rózowo do końca.Naprawdę chcę małej stworzyć bardzo dobry dom, zakochałam się,jak wariatka.Gdybym mogła wziąść mała czarną, to bardzo, bardzo...ale męża nie mogę przekonać.Chociaż nie wykluczam, ze małymi kroczkami..dopnę swego.Ale cisza

karolinajeske

 
Posty: 65
Od: Sob lut 21, 2009 19:07
Lokalizacja: POZNAŃ

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości