GD:Paloma,Kalipso,Maciejka wyadoptowane,mamuśki ciachnięte:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob gru 20, 2008 15:16

Dojdzie do siebie.

Maciejka dostanie chyba ode mnie jednak antybiotyk, dopyszcznie. Dziś miała gilony...wczoraj nie...Nie wiem czy to może być spowodowane tym wielkim wzdętym brzuszkiem - uciska na klatkę i może ma problem w oddychaniu, jakaś wydzielina zalega?Może to stąd? Wczoraj jej troche mniej dałam jeść...dziś się nafutrowała , że ledwo chodzi... i ma gilki...nie są zielone , to bardziej taki wilgotny , wodnisty wyciek.
Mam synulox od wetki i na robale tabletki, ale nie wiem czy czegoś innego nie wziąć dla niej...bo to ciut zaaa silne antybiotyki na taki katarek...

Co Wy na to??

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob gru 20, 2008 15:33

Asiu, nie mam pojęcia jakie antybiotyki daje się takiemu malemu koteczkowi.może zadzwoń do jakiegos weta i choc telefonicznie sie skonsultuj.
Kciuki za Maciejkę!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob gru 20, 2008 15:42

Boję się jej podać antybiotyk , póki jej porządnie nie odrobaczę.
Chcę poczekać, może brzusio się zmniejszy i katarek zniknie...
Nie chce jej ładować antybiotykami ,bo robale i bo jeszcze coś gorszego złapie i dopiero będzie dramat.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob gru 20, 2008 15:49

Asiu, Kalipso dostała i na robaki Advocata i doxy na koci katar. Plus biostyminę i osłonowe, a także atecortin do oczu na chlamydiozę. Nie czekaj, koniecznie skontaktuj się z wetem, dopóki kicia nie ma tak zaawansowanego kataru jak moja.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 20, 2008 16:03

Dostanie azytromycynę na katar w zawiesinie (mocne to)i mebendazol na robale.
Z azytromycyną to 4 dni po 2razy na dobę i po katarze.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob gru 20, 2008 16:08

A po tej doxy to nie ma biegunki i wymiotów? bo to czasem częste...i doxy się daje starym, dużym zwierzakom.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob gru 20, 2008 16:21

Nic nie ma, z oczu zeszła ropka po 1 dniu, katar się zmniejsza znacznie, oddech spokojniejszy i cichszy, doxy się daje maluchom także, bo to dobry antybiotyk, ale trzeba go bardzo dobrze przeliczyć na wagę kotka. Mi wet z jednej kapsułki rozrobił zawiesinę na ok. 4-5 porcji.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 20, 2008 16:26

:) wiem wiem :) miałam farmakologię :) a Ty po chemii ...tylko nie jestem zwolennikiem używania antybiotyków "na wszelki wypadek" bo później powstają oporne na antybiotyki szczepy bakterii...
Jak już podaję to regularnie, alarm nastawiam, żeby nie przegapić dawki, podanie później antybiotyku , może skutkować powstaniem oporności bakterii na antybiotyk...i po jakimś czasie jest wznowa...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob gru 20, 2008 18:09

Szylkrecia zdrowa i juz w nowym domku. Będziemy w kontakcie z domkiem cały czas. Mam zaproszenie do domku szylkreci, więc porobię zdjecia i bedzie można zobaczyć jak urosła.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 20, 2008 18:13

:dance: szylkrecia ma domek :!:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Sob gru 20, 2008 18:44

podróż na Mazury musiałam na jutro przesunąć, więc mogę dzisiaj jeszcze zaglądać na forum. Pięknie dziękuję za zdjęcia Małej. Śliczna istotka...

to, że jest głucha jakoś mnie nie odstraszyło, ale to może z mojej niewiedzy i jest to duży problem dla kota?

pewnie to efekt przebytych chorób, szkoda kruszyny, tyle się już wycierpiała...

poproszę o parę słów na temat kotów niesłyszących, na ABC można poczytac tylko o niewidzących, no chyba, że niezbyt spostrzegawcza jestem;)

pozdrawiam serdecznie :)

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Sob gru 20, 2008 18:50

kubeczek, we wtorek będę u weta i się upewnię co do jej słuchu. Dla kota niewychodzącego brak słuchu to nie jest żaden problem. Dla wychodzącego owszem, bo może nie usłyszeć psa, samochodu itp.

Tutaj jest fajny wątek o głuchym Norwegu i wypowiedzi właścicielek niesłyszących kotków:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=83601&start=0

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 20, 2008 19:32

Dzidziu, dzięki za domek dla szylkreci :D
Dzięki Tobie ominąl mnie stres ogromny,ktory zawsze mam , oddajac kociaki do nowych domków.

Wlaśnie wrocilam od tej karmicielki z Kartuskiej, zapodalam Stroghod wszystkim kotom .Pani podobno podawała Fenbenat, ktory w poniedzialek jej zanioslam.
Pani bardzo wzruszona byla,przynioslam troche karmy .Biedna kobitka, mowila ze plakala , ze chorą szarutke oddala,bała się ze ktoś ją wyrzuci .Podobno ta koteczka byla przez matke odrzucona jak miala 2 tygodnie i ona ją karmila , ale od początku taka marna była.Nie wiedziala ze kicia nie slyszy :(
Mysle ze warto byloby taki domek ze styropianu postawic tam u tej kobiety.Jej dlugo nie ma, bo dorabia pilnując dzieci, bo 400 zl renty tylko ma.Teraz podobno 20 zl na święta jej zostalo.Koszmar !
Niestety nie moglam ja wspomoc finansowo :(
Jak wychodzi , to koty wypuszcza i one marzna na dworzu.
Tlumaczylam, ze w takiej sytuacji nie powinna mieć kotow, ale wiecie jak takiej straszej kobiecie trudno wytłumaczyc takie rzeczy.
Znow mam kaca, ze nie mogę bardziej pomóc. :(

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob gru 20, 2008 19:48

gisha pisze:Jak wychodzi , to koty wypuszcza i one marzna na dworzu.
Tlumaczylam, ze w takiej sytuacji nie powinna mieć kotow, ale wiecie jak takiej straszej kobiecie trudno wytłumaczyc takie rzeczy.
Znow mam kaca, ze nie mogę bardziej pomóc. :(


Ja o domku styropianowym pomyślę, my tak około chociaż 2szt. w tygodniu produkujemy, a jak tam jest z miejscem - nie wyrzuci nikt domku?
te koty wypuszcza oknem, balkonem, na parterze mieszka?
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 20, 2008 19:52

Gisha jak mozesz miec kaca skoro nikt tam nie kiwnął palcem do tej pory,a Ty zabralas trzy kotki,ktore teraz maja szanse na dobre zycie w kochajacych domkach,latasz i zakraplasz karczki i jak znam Ciebie bedziesz miala oko na wszystko co tam sie dzieje.Po swietach postawimy tam budki ze steropianu i pomyslimy co dalej.Glowa do gory,bedzie dobrze a na pewno lepiej!
Oj zapowiada sie pracowity rok!!!
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości