Rany, jestem w pracy
Magdyska jest u lekarza z Hanią...
Boję się pisać żeby nie zapeszyć, ale jest nie gorzej
Badania krwi nie powtórzono - podobno za wcześnie. Neupogenu nie udało się zdobyć z hurtowni. Mamy jeszcze na dziś dawkę TFX, będę starać się o Zylxis, każdy wet mówi inaczej, każda lecznica ma swój sposób...
Chłopaki dokazują i nienawidzą mnie za to, co im robię... Strasznie się rzucają podczas zatrzyków, a właściwie to przed - bo to mali histerycy. Dziewczynka jest boska, po prostu boska - wczoraj wieczorem zjadała trochę sama

zrobiła qupkę do kuwety - no super gętsta to ona nie była, ale całosć nie rozplywała się, tylko trzymała się kupy !

Jest bardzo dzielna, właćza co chwilę motorek, ale chuda jest potwornie.. Od 2 dni ma niewielką temperaturę,..