Fundacja Koci Pazur Poznań - koty szukają domu, inf str 1

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie kwi 06, 2008 8:52

kotku po domek i swojego duzego! hopsa

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Pon kwi 07, 2008 9:14

do naszej fundacji trafiła śliczna i bardzo przyjacielska koteczka :)

Imię : Omega
wiek: ok. 7 m-cy
Charakter : spokojna, sama przychodzi na kolanka, ale nie jest nachalna, przyzwyczajona do ludzi, nie boi się, nie ucieka, nadstawia się do głaskania, spi na podusi, jakby była jej.
Do jakiego domu się nadaje ( z dziećmi , z zwierzętami itp ) do każdego.

Odrobaczenie : Nic nie wiadomo, jakim zabiegom poddana była w poprzednim domku.
odpchlenie :
szczepienie :
kastracja :

Uwagi zdrowotne ( jeśli są jakieś ):

Kontakt: Magda
(imię, tel, mail, gg ) 607 361 391

Obrazek

kaory

 
Posty: 127
Od: Wto gru 05, 2006 9:58
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 08, 2008 18:30

to w skrócie historia Żaby:
28.02.2008
fuerstathos pisze:Żaba - kotka z Lecha, ok. 3-letnia.

Koteczka ma jakiegoś wirusa, gile z nosa, strasznie charczy i rzęzi. Podawanie leków wcale nie jest łatwe - tabletki, syropek i krople do nosa. A dziewczyna przez ten katar chyba ma problemy z węchem i wcale nie chce jeść podsuwanych przysmaków :(

Jednak kotka jest już u mnie i teraz jej nie odpuścimy :twisted:
Z klatki (zamkniętej i zabezpieczonej zgodnie z moją wiedzą nt. klatek oraz posiadanymi umiejętnościami) zwiała w kilkanaście sekund :twisted: Ale grzecznie wróciła.

No i kota jest niesamowicie proludzka, uwielbia mizianie, wywala brzuchol, nadstawia łepek do głaskania, u weta ideał, można przytulać, nosić,....


Kilka fotek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


29.02.2008
fuerstathos pisze:Kurde, Żaba nie chce jeść :( Poliże trochę i nie je. Ma postawionych 5 misek, w każdej przysmaki i nic :? Nawet tuńczyk nie działa. Myślę, że to przez te smarki - mam wrażenie, że ona zapachu jedzenia nie czuje. Kupię jeszcze kiteketa, bo podobno to jadła.

fuerstathos pisze:okazuje się, że zarówno tuńczyk, gotowany kurczaczek, mleko dla kotów, animonda carny, tacki animondy są be, za to whiskas jest smaczny :evil:



02.03.2008
fuerstathos pisze:Koteczka jest przecudowna i kochana. Po tym podawaniu leków (którego nienawidzi) nadal nas lubi Paweł z nią powalczy przy podawaniu leków i zaraz w następnej sekundzie może ją głaskać, a ona tego chce. Tylko raz po tych torturach zdecydowała sie olać otoczenie klatki Kotka jest bardzo proludzka, ale widać że lubi być niezależna. Natomiast wcale nie drapie i nie gryzie w sytuacjach stresowych.



09.03.2008
fuerstathos pisze:Żabie niestety się nie poprawia za bardzo Po pierwszych dniach u mnie widziałam postęp, ale teraz zastój lub wręcz pogorszenie. Co gorsze, kotka podczas tygodnia u nas schudła z 3,9 do 3,2 kg I nie chce jeść. Jednego dnia podje whiskasa, animondę i kurczaka, a następnego nic na niej wrażenia nie wywiera. Czasami popija mleczko z miodem, ale też bez zbytniego entuzjazmu. Brak mi pomysłów, co jeszcze jej podawać. Nawet na tuńczyka nie reaguje.
I żeby nie było momo wszystko za wesoło ma jakieś dziwne napady, gdzy zaczyna ni to kaszleć, ni to się dusić.... Oczywiście tylko w domu, wetce nie pokaże tego.


fuerstathos pisze:Żaba pochrupała trochę suchego RC. Żaneta zabroniła dawać suchego, ale uznałam że niech zje już cokolwiek - i smakowało.
Tak wygląda bufet Żaby
Obrazek

od lewej tuńczyk, tacka animondy z ginko, mleczko z miodem i wit. C, whiskas i woda
whiskasa trochę pojadła, za to tuńczyk wczoraj był dobry, dziś jest be :roll:

opracowaliśmy nową metodę na podawanie zastrzyków - trzymam Żabę w ramionach, Kinga od przodu ją zagaduje, a Paweł daje zastrzyk :lol:
jeszcze mam obie ręce i twarz nienaruszoną :cool:



14.03.2008
fuerstathos pisze:Żaba jest cudowna :love: Zachowuje się lepiej niż niejeden kot domowy. Tylko jak idzie na spacer po pokoju, to przede wszystkim sprawdza, co widać za oknem.

Tylko choróbsko oporne :(

Zaczynam się zastanawiać, czy to nie jakaś niedoleczona poprzednia infekcja i czy ona nie jest przypadkiem w stylu Cleo :?



17.03.2008
fuerstathos pisze:
drevni.kocur pisze:co u żaby?


niestety ciąg dalszy głodówki :(

zaraz idziemy do wetki, zamówimy recovery i bedziemy strzykawką chyba karmić, bo już nie wiem co robić :?

ogólnie chodzi, daje sie głaskać i nie wygląda na umierającą
ale cały czas charczy, no i nie je :? ciągle na antybiotykach

za to dużo pije - wypija ponad 200 ml wody na dobę
wydaje mi sie to dużo, muszę sie Żanety dopytać czy to nie powinno być niepokojące
myślę, że chyba zrobimy jej badania moczu i krwi :?

poza tym panna leje na stojąco i musieliśmy wstawić kuwetę krytą do klatki, bo mi pokój zasikała :evil:

chyba tak wymagającego kota jeszcze nie mieliśmy: zastrzyki, tabletki, syropki, calopet, siemię lniane (którego cholera nie ma już z czym podawać, bo nie chce jeść), parówki... :roll:


20.03.2008
fuerstathos pisze:
drevni.kocur pisze:słuchaj, może skoro ona nie je, ale pije duzo, to jej podawać rosół na wzmocnienie? robiłam tak z kotką chorą na zapalenie oskrzeli - też z brakiem apetytu, i zdało egzamin. kicia piła. to był ciut tłustszy wywar z mięsa, bez dodatków.

po świętech mam na 2 zmianę, więc tylko rano mogę ewentualnie Ci pomóc.

Co to jest recovery? coś jak convalescence?


Z rosołem próbowaliśmy - powąchała i olała, za to jak 2 minuty później wstawiłąm wodę, to się napiła

Recovery to taki pasztet wet. RC, ma dużo kalorii, podobno jest smaczny i można podawać strzykawką - co też czynimy. Wyglądamy potem mniej więcej jak Gabi po śniadanku Strzykaweczką podajemy równiez calopet. Ze dwie godziny dziennie schodzą na "zabawy" z Żabą.
Ale dziś tak jakby mały postęp. Wczoraj wieczorem panna dostała 1/4 fileta surowego z kurczaczka, a obok podłożyłam łyżeczkę recovery. Rano już leżał tylko mały kawałek kurczaka, jednak jak weszłam do pokoju po raz drugi, to już był zjedzony a recovery wylizana . Do tego zjadła w nocy garść whiskasa, a dziś tak ze 20 g pasztetu z królika gourmeta Za to wcale zainteresowania nie wzbudzają już szasetki whiskasa.
Ogólnie już sama nie wiem, co i kiedy jej smakuje. Jednego dnia je, drugiego już nie

Jeśli chodzi o charczenie, to obserwujemy powolną poprawę. Dziś znów idziemy do osłuchu.

No i tak jak Nina pisze, kotka jest naprawdę przemiła. Czasami tylko jak za długo jest sama w pokoju, to nas woła i chce aby ją głaskać.

I ostatnio wylyśliła, że jak robimy parówkę, to może schować się do krytej kuwety :twisted:



01.04.2008
fuerstathos pisze:Żaba po sterylce, powoli dochodzi do siebie (bo sterylka była wieczorem)



02.04.2008
kiniek pisze:noc po sterylce byla ciężka, Żaba dostarczyła wielu wrażeń - niestety niezbyt pozytywnych. Z wieczora jak dochodziła do siebie zaczęła na mnie warczeć, tak zupełnie bez wiekszego powodu bo ją miziałam i nawet główkę nadstawiała wiec nie wiem o co jej chodziło. Jak już na mnie nawarczała to przestalam ją dotykać i zostawiałm w spokoju żeby odpoczywała. Jak już się kładalam spać - kolo 1 w nocy to narobiła wielkiego hałasu - zaczęła się rzucać w klatce na wszystkie strony, jak zupełnie dziki kot. Pomyślałam, że próbuje wejść na kuwetę ale jeszcze nie jest sprawna wiec jak ja wsadzę to się uspokoi, jak tylko otworzylam klatkę i ja wstawiłam na kuwetę to panna natychmiast z niej zlazła i uciekła jakby mnie pierwszy raz na oczy widziała, nawiała prosto pod kanapę z pod ktorej ani myślała wyleźć a spojżenie miala takie, że nie odważylam się tam ręki wsadzić. Podeszłam więc do klatki wzięłam talerzyk i wyłożylam Whiskasa - wtedy przyleciała jakby nigdy nic, ale żarcia nie ruszyła. Wsadzilam ją do klatki to jeszcze kilka razy się tak rzucała no i oczywiście wyciągnęła sobie wenflon, więc jeszcze była akcja ściągania jej tego z łapki bo i tak już nie mialoby sensu żeby z tym łaziła, bandaż jej zwisał i przeszkadzał, a ona wściekle łapką machala na boki. W nocy juz chyba trochę zaczęła reagować na swoje imię i jak do niej mówilam to zaprzestawała skoków. Kolejna próba uspokojenia głaskaniem skonczyła się nawianiem z klatki ale zablokowałam jej drogę pod kanapę więc siedziała pod krzesłem. Pokazałam jej grzebień, miżnełam nim po glowie i już później mogłam jej dotknąć. Rano sprzątałam pobojowisko jakie było w klatce (cała miska wylanej wody+żwir+whiskas), wtedy panna już byla całkeim spokojna i nieodstępowała mnie na krok, wręcz sama mi podchodziła pod rękę, momentami tylko jak probowala się umyć to miala delikatne podrygi tak jakby sie kaftanika wystraszyła. Mam tylko nadzieję, że przez to nocne szaleństwo nic sobie nie zrobiła.


kiniek pisze:byliśmy dziś na kroplówce z Żabą - dała niezly popis, zaczyna panikować jak tylko się jej dotyka a jak się wbija igłę to dopiero jest cyrk, raz nam zwiała i trzeba było kłuć ponownie - przez cały czas złowrogo warczala na nas ale po wszystkim zachowywala się jakgdyby nigdy nic, jeszcze momentami ma efekt elektrycznego kota, ale czuje się chyba ok, śpi na kanapie i wcina kurczaka :) nocne odpały były spowodowane pochodna morfiny - jednym słowem Żaba ćpać nie może ::
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 12, 2008 14:09

Żabol to kot kanapowy
Obrazek
Obrazek

lubi głaskanie...
Obrazek

... i uwielbia czesanie
Obrazek

Kto się zakocha?
Obrazek
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 13, 2008 16:07

w gore

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Wto kwi 15, 2008 15:47

Bliźniacy już w nowym domku w Warszawie :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mamy już status OPP. Możesz nam przekazać 1 % ze swoich podatków. Więcej informacji http://www.kocipazur.org

Obrazek

fundacja.koci.pazur

 
Posty: 1078
Od: Czw lis 09, 2006 23:12
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 15, 2008 18:26

Żaba już bez kubraka

Obrazek

Niestety Żabol ciągle charczy :(
Ale nie poddajemy sie i walczymy :) Podajemy kropelki, robimy parówki...
Tylko rąk do głaskania tego "dzikusa" nam brak :wink:
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 17, 2008 11:19

do fundacji trafiły małe kociaki:

Obrazek,Obrazek,Obrazek
Karolinka
Obrazek,Obrazek,Obrazek
Karolek


Imię : Karolinka
wiek: ok. okolo 3 miesiące
Charakter : Na poczatku troche bojazliwa i nieufna , ale jak sie rozkreci to wiedzie prym , pierwsza do zabawy, wszystkie pileczki jej, a jak sie ja zacznie glaskac to taki traktorek wlacza ze hej :wink:

Odrobaczenie : w czwartek
odpchlenie : nie
szczepienie : nie
kastracja : nie

Uwagi zdrowotne ( jesli sa jakies ): troche przeziebiona ale w lepszym stanie niz braciszek


Imię : Karolek
wiek: ok. okolo 3 miesiące
Charakter : Otwarty, raczej odwazny w stosunku do ludzi, pierwszy wychodzi z ukrycia i lubi sie bawic, ale troszke zdominowany jest przez siostrzyczke :wink: , chetny do glaskania

Odrobaczenie : w czwartek
odpchlenie : nie
szczepienie : nie
kastracja : nie
ObrazekObrazek

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 26, 2008 16:48

na terenie jednej budowy w domkach szeregowych w stanie surowym zamieszkała niezwykła para:
młoda sunia z małym kotkiem
obydwoje są już bezpieczni w domu tymczasowym i
musza mieć przegląd u Pani Vet i jak będzie wszystko Ok to będziemy szukać domków
a najlepiej 1 domku
bo przyjaciół nie powinno się rozdzielać
Salem
Obrazek
Obrazek

Lily
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob kwi 26, 2008 16:53 przez fuerstathos, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 26, 2008 16:52

Micia
Obrazek

Po 9 latach musiała pożegnać sie ze swoimi opiekunami z powodu ciąży opiekunki. Dla jej byłych właścicieli dziecko i kot w domu najwyraźniej do siebie nie pasują....
Kotka trochę zaniedbana , ma problemy z oczami , według pani doktor trzeba ją trochę podtuczyć ale jest w dość dobrej formie. Szukamy kogoś kto zaopiekuje sie nią i nie wyrzuci jak niepotrzebną rzecz
Jest bardzo spokojna i spragniona pieszczot, kuwetkowa , wykastrowana
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 01, 2008 10:33

suczka Lily już w nowym domku :)

a to Żabcia, która ciągle jest leczona

Obrazek
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 07, 2008 23:53

Żabcia jeszcze niedoleczona, ale zdecydowaliśmy się rozpocząć już poszukiwania domku. Może zdarzy się cud i ktoś będzie mógł się zająć Żabulcem...
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 09, 2008 17:26

Marusia

Marusia to mała drobniutka koteczka, o zabawnym pyszczku i przepięknym marmurkowym umaszczeniu. Nie jest typowym nakolankowym pieszczochem, raczej woli chodzić własnymi drogami, chociaż często rozespana i zmęczona, pod dotknięciem ręki rozkłada brzuszek i głośno mruczy. Lubi przysmaki, zabawę myszkami, piłeczkami i wszystkim, co uda się znaleźć w zakamarkach mieszkania. Największą jednak jej miłością są harce z innymi kotami, cały czas szuka kogoś do zabawy i gonitw.
Marusia będzie idealnym kotkiem, dla osoby, która szuka towarzysza dla swojego zwierzaka, i która zrozumie i pokocha jej niezależną naturę.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Imię: Marusia
wiek: ok. 9 miesięcy
Do jakiego domu się nadaje (z dziećmi , ze zwierzętami itp.) : zdecydowanie nadaje się do domu, gdzie są inne zwierzaki, może być dom z dziećmi, aczkolwiek na pewno będzie unikać z nimi kontaktu; nie miała kontaktu z psem

Odrobaczenie: TAK
odpchlenie: TAK
szczepienie: NIE
kastracja: NIE

Uwagi zdrowotne (jeśli są jakieś): brak – kotka jest zdrowa

Kontakt:
imię: Nina
tel: 504 17 70 70
mail: nina@kocipazur.org
Mamy już status OPP. Możesz nam przekazać 1 % ze swoich podatków. Więcej informacji http://www.kocipazur.org

Obrazek

fundacja.koci.pazur

 
Posty: 1078
Od: Czw lis 09, 2006 23:12
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 19, 2008 21:19

W DT znajduje się śliczna czarna koteczka, znaleziona na jednym z osiedli na Piątkowie. Jest całkowicie oswojona, chociaż trochę zaniedbana. Prawdopodobnie była kiedyś kotem domowym. Teraz czeka na sterylizację.
Obrazek

nad lepszymi zdjęciami DT już pracuje :)
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 22, 2008 15:07

nowe wieści o Karolku: mlody zostal w weekend drugi raz odrobaczony i teraz juz niedlugo bedzie mozna go zaszczepic.

Obrazek,Obrazek,Obrazek,Obrazek,Obrazek
Obrazek,Obrazek,Obrazek
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 7 gości