Puss, nas z tej cho...nej Świdnicy jest juz teraz 3 sztuki kociolube (ja, alessandra i iwona - której jeszcze nia znamy, ale mam nadzieję że to się wkrótce zmieni) i musimy rozkręcić tutaj pomaganie kotom. Wiem, że jest wiecej ludzi takich jak my, ale tutaj w tym roku to nawet zamknięto oddział TOZ-u bo miasto nie ma pieniędzy jak stwierdziło (hmm to się jeszcze okaże

). Na pewno z alessandrą nie pozwolimy żeby kocio trafił na działki skoro jest domowy. Będziemy szukać mu domku do skutku i już.