Od wczoraj jednak trochę się zmieniło- bowiem wiem, że około 20 lipca
dopiero wtedy Kruszka jechałaby do Domku, do Szczecina.
Napisałam na pw do mircei- czekam na odpowiedź
Napisałam, że jeśli 20 lipca ma Kocinka jechać do Szczecina, a ja wracam 23 lipca z Niemiec- zatem nie - NIE pojedzie do tamtego Domku Kocinka- 3,4 dni nie robią różnicy
Do wszystkich, którzy będą chcieli mnie obedrzeć ze skóry: jasno się określiłam, że dla dobra kici, aby jej oszczędzić zmiany domków- tylko teraz mogłabym ją oddać. Pisałam to od początku - w kilku postach.... w tym wątku
Przepraszam mirceo Ciebie, tantawi i Ciebie- jednak pierwsza zgłosiłam się jako chętna do adoptowania poznańskiej słodkiej Kicinki...
Przepraszam i Panią ze Szczecina- nie mogę Kruszki oddać Pani- ja ją Kocham dłużej i.... proszę zrozumieć mnie.... myślałam o tym długo (całą dobę)- los mnie sprawdzał, czy jestem gotowa na przyjęcie Tej Kici do siebie. Jestem!
Proszę o zmianę tytułu- przecież Kruszka będzie miała dom od 24/25 lipca u mnie. I proszę o usunięcie ogłoszeń z innych stron w necie
Tantawi- Ty decydujesz w tych sprawach, prawda?
Proszę o zrozumienie....nie sądziłam, że będę walczyć o Kicię
, cóż...mogę jeszcze Jej nie dostać, ale proszę o realne powody odmowy....jestem gotowa i na taki obrót sprawy....