***NIEBIESKO-BIAŁA Zula/już w domu tymczasowym :)

[mircea]

Słodko wygląda

I ten kocyk różowy

[aga23]

kocyk nie jest różowy tylko czerowny
kłade go na łóżko tylko wtedy , gdy mam w pokoju jakieś brudne,dworskie zwierzątko

[ezynka]

No po prostu jest ... prześliczna!

[mircea]

kocyk nie jest różowy tylko czerowny
kłade go na łóżko tylko wtedy , gdy mam w pokoju jakieś brudne,dworskie zwierzątko

Wiem, wiem, pamiętam Miśkę na nim
I on pod wpływem tego dworskiego zwierzątka zmienia swoja barwę
To jest taka moja prywatna teoria na temat tego kocyka

[aga23]

Kicia coraz lepiej-nie siedzi już ciągle pod łożkiem, tylko rozkłada sie na dywaniku(na środku pokoju), albo wskakuje na łózio(na RÓŻOWY kocyk ).Nie przeszkadza jej to ,że gra muzyka,że telewizor włączony,obecność mojej koleżanki też nie robi na niej wrażenia.Aaa i zrobiła siusiu do kuwety Mam nadzieję,że po podróży, u mirki_t też szybko dojdzie do siebie

[Gość]

No to czekamy na relację

[mirka_t]

Zezolka jest już u mnie. Jak tylko nabierze zaufania do mnie zabiorę ją do weta na dokładne oględziny.

[Fraszka]

Następna fotomodelka ze stajni Mirki_t.

[Olinka]

Ale niesamowita - te oczy i w ogóle, taki niebieski miś!
Mirka

[ezynka]

Udało się - brawo mirka napisz jak Twoje koty przyjęły kotkę. Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze

[mirka_t]

Na razie Zezolka leży pod biurkiem i nasłuchuje. Pusia od przybycia do mnie przejęła rolę głównego kontrolera stanu zakocenia. Prycha, stroszy się i chce przepędzić nową. Niedługo jej to przejdzie. Reszta kotów chyba nie zauważyła, że jest nowe futro. Myślę, że w nocy, kiedy koty będą spały zacznie zwiedzać otoczenie. Na razie jest tak jakby nowego kota nie było. Mam nadzieję, że Aga23 napisze jak przebiegła podróż i zaświadczy jak moje koty reagują na nowego domownika.

[mircea]

Zezolka jest już u mnie. Jak tylko nabierze zaufania do mnie zabiorę ją do weta na dokładne oględziny.

Zezolka pięknie prezentuje się na salonach

O niebo lepiej niż na parkingu - widać, że to salonowy kot

[Fraszka]

Zezolka pięknie prezentuje się na salonach

O niebo lepiej niż na parkingu - widać, że to salonowy kot

Dokładnie

[mirka_t]

Przed Zezolką jeszcze długa droga zanim stanie się kotką salonową. Wygląd już ma i tylko brak jej pewności siebie. Wielkim plusem jest to, że nie jest kotką agresywną i nie używa siły wobec człowieka. Pocieszającym jest fakt, iż mimo dużego stresu apetyt jej dopisuje. Oczywiście zanoszę ją do kuchni i zamykam za nami drzwi, aby mogła spokojnie zjeść i przyzwyczajać się do mojej obecności. Zrobiła kupę i siku ale nie do kuwety. Właściwie to miała prawo sądzić, że miska RC z suchą karmą to kuweta. Przecież ma wadę wzroku. Zdolna z niej kocia, bo potrafiła nasikać do niedużej miski nie mocząc przy tym podłogi. Czyli jest kuwetkowa tylko muszę ją kierować w odpowiednią stronę. Mam nadzieję, że przyzwyczai się do obecności innych kotów. Rano prychała i warczała, gdy Niki i Buli zajęli miejsca przy drzwiach balkonowych, które okupowała przez całą noc. Zignorowali ją zupełnie i nie odpuścili sobie zajęć z ornitologii.

[Fraszka]

Mirka, masz nienormalne koty, juz Ci to mówiłam... cudne zdjęcie.

Zezolka przypomina mi, nie tylko z wygladu, ale z nieśmiałego zachowania i lekliwości moją Sarę. Jeśli jest taka, jak moja Sarunia, to troche to potrwa, zanim nabierze zaufania i ośmieli się wchodzić na kolana i biegać z czworonoznymi domownikami. Oby nastąpiło to szybciej.