malutkie kawy z mlekiem-colourpointy juz W DOMACH:)

» Sob wrz 17, 2005 19:36

Jana pisze:Gratuluję

Niech mu się z Wami dobrze żyje!

Glass pisze:Cudak taki.
Strasznie jest śmieszny, wygląda jak kukiełka.

Zgadza się. Irysek i Inka to takie gremliniątka dwa, mało do kotów podobne

Bo może to nie są koty?

» Sob wrz 17, 2005 19:51

No luźniejsza kupka może być z powodu stresu.
Brak apetytu też.
Gotowany kurczak powinien załatwić oba problemy

I cieszę się, że mały czuje się jak w domu

» Sob wrz 17, 2005 20:42

Może i skunksy, ale za to jakie!
Poza tym uważam, że skunks skunksowi nierówny.
Covu, będziemy (dobrze?) aktualizować jak narobię trochę fotek. Niech mu ( i nam) minie pierwszy szok.
Mysza, nie zadałam Ci podstawowego pytania: czym go karmiłaś?
Może on nie chce jeść, bo mu daję nie to, co trzeba.
Chociaż myślę, że to jednak stres.
On się przenosi od budki pod łóżko i z powrotem. Ale póki co, kąt za szafką odpadł.

» Sob wrz 17, 2005 21:04

suche różne, nie wybrzydzał, najlepsze było to dorosłych :twisted:

Puszki Animondy- Carny i tacki
seszetki Felixa
kurczak gotowany z ryżem
surowa wołowina
także suche namoczone i wymieszane z puszką

» Sob wrz 17, 2005 22:34

No, no...
Niezły jest. Jak on to wszystko jadł....

Zaczął jeść.
Chyba odzyskuje formę, bo naprychał na mnie, jak tylko do jego budki zajrzałam. No to i ja na niego naprychałam.
Zatkało go, ale odpowiedział podwójnym.
No to ja na niego.
Wrzepił we mnie swoje oczki-guziczki i odpowiedź....
Tak sobie trochę poprychaliśmy, w końcu wzięłam go na ręce.
Natychmiast włączył traktora.
Pomasowałam mu brzuszek (w miseczce ubyło jedzonka), oczka mu się rozmaślaniły... łapki rozczapierzył...
Ślimak jeden.

» Sob wrz 17, 2005 22:45

Glass

wycaluj ode mnie to cudenko...

» Sob wrz 17, 2005 22:58

Nie ma sprawy.
Już lecę.

» Nie wrz 18, 2005 16:19

Irysek tak je, że mam wrażenie, że mu się rozstępy na brzuszku porobią.
Qpal jak marzenie.
Humor owszem,dopisuje, tylko jak się wychodzi z pokoju, to siada na środku i patrzy z wyrzutem. Choćby kto inny zostawał z nim.
Moja kocia czereda siedzi pod drzwiami i czatuje.
Przedstawiliśmy ich sobie z daleka. No i co?
Kto nafukał?
Możecie zgadywać.
Oczywiście!!
Irysek!!!

Strasznie jest groźny. Ważniak.

» Nie wrz 18, 2005 16:47

» Pon wrz 19, 2005 10:16

Słodziak

A to ostatnie zjęcie u mnie

i kilka Ineczki

» Pon wrz 19, 2005 11:09

Ineczka jest zarezerwowana?

Do jakiego domu trafi ta slicznotka?

Widac, ze sie fajnie z Twoimi rezydentami dogaduje, lubie zdjecia przytulonych kotow. MOje psiska czasem jak sie zapomna to tez sie do siebie tula.

» Pon wrz 19, 2005 12:58

Mysza, czy mogłabyś mi przesłać wszystkie zdjęcia Iryska, jakie masz? Te z Ineczką i rezydentami też (jeśli oczywiście to nie problem dla Ciebie).Każdy mój kociak ma swoją płytę ze zdjęciami. Rozumiesz.
Chciałabym mieć Iryska jak najmniejszego.

A w ogóle, to facet jest w porządku.
Siedzi w swojej budce albo w szafie. Zdarza się mu nawet przyjść, jak się do niego rękę wyciągnie. Uwielbie się ocierać i wystawiać brzucho do masowania. Oczy mu się robią wtedy nieprzytomne, z wyraźnym dodatkiem błogości.