Zapowiada się chłodny, deszczowy dzień. Szkoda, bo koty lubią być na balkonie

Wczoraj musiałam podciąć pazurki Fendiemu i Teosiowi. Z Fendim jakoś poszło, ale Teoś nie pozwalał mi na to. Nie chciałam ryzykować ran szarpanych, zostały mi do podcięcia trzy pazurki. Wcześniej aż tak trudno nie było. Rano, kiedy już się obudziłam, ale postanowiłam jeszcze poleżeć przyszedł do mnie Fendi. Przytulał się, ugniatał kołdrę, mruczał, no miziak nad miziaki

Muszę przyznać, że i Fendi i Teoś wrócili bardzo zadbani. Mają piękną sierść, a Teoś jakby nieco schudł. Nie, nie był na diecie, ale Duzi poświęcali kotom mnóstwo czasu, bawili się z nimi, koty miały dużo ruchu, szalały po drapakach, dużo przebywały na balkonie.
Fendi
