Strona 13 z 18

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Wto cze 19, 2018 17:16
przez ani_
Moja mała, samotniczka? Myślałam, że zamęczy chęcią zabawy Twoje duże. :roll:

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Wto cze 19, 2018 17:23
przez Bastet
ani_ pisze:Moja mała, samotniczka? Myślałam, że zamęczy chęcią zabawy Twoje duże. :roll:

No one się na nią niestety denerwują. Bo ona je zaczepia, podgryza... Tak więc było i warczenie na nią, i unoszenie nad nią łapy - i teraz już się nauczyła, że od zabawy jestem ja, czasem też bawi się sama. :201461

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Wto cze 19, 2018 20:47
przez ewkkrem
KociaMama44 pisze:
ewkkrem pisze:
KociaMama44 pisze:Dropsiku, a Ty nie masz normalnego kociego ogonka? Jak to?


Ja mam ogonek zakręcony do góry jak pies.
Taki efekt jest skutkiem uszkodzonego kręgosłupa. Duża mi się pytała dlaczego, ale jej nie zdradziłem tej tajemnicy. Wet jej powiedział, że to wrodzone albo dawny uraz.
Pozdrawiam - Drops.

To na pewno jest strasznie słodkie - taki ogonek zakręcony.. Dropsiu.. :201461


Nooo takie pieskie.
Pokażę:
Obrazek
Tylko nie pomyśl, że mam Cię w doopce :P .
Drops.

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Wto cze 19, 2018 20:48
przez Bastet
ewkkrem pisze:
KociaMama44 pisze:
ewkkrem pisze:
KociaMama44 pisze:Dropsiku, a Ty nie masz normalnego kociego ogonka? Jak to?


Ja mam ogonek zakręcony do góry jak pies.
Taki efekt jest skutkiem uszkodzonego kręgosłupa. Duża mi się pytała dlaczego, ale jej nie zdradziłem tej tajemnicy. Wet jej powiedział, że to wrodzone albo dawny uraz.
Pozdrawiam - Drops.

To na pewno jest strasznie słodkie - taki ogonek zakręcony.. Dropsiu.. :201461


Nooo takie pieskie.
Pokażę:
Obrazek
Tylko nie pomyśl, że mam Cię w doopce :P .
Drops.

Ojejkuuuuuu! A co to za cudny ogonek!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 10:38
przez ani_
Matko Świeta! Czy małą została zaadoptowana? Zdjęcia z kocią przeszły do działu " zaadoptowane" . Nie wiem czemu na jej zdjęciu pojawia się napis " czekam na wirtualnego opiekunka " Jednocześnie fundacja napisała "Lukrecja ma domu Kasiu jest się czym martwić? :roll:

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 10:56
przez enig
Obrazek

Obłędny ten ogonek Dropsie!

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 10:58
przez Bastet
O, cześć Ani :-) Właśnie miałam wstawiać filmik :-)
Proszę - filmik:

Z domkiem wszystko w porządku, jestem z nim w kontakcie. Osiatkowali się. Dziś jadę z koteczką.
Umowa podpisana.

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 11:00
przez Bastet
ani_ pisze:Matko Świeta! Czy małą została zaadoptowana? Zdjęcia z kocią przeszły do działu " zaadoptowane" . Nie wiem czemu na jej zdjęciu pojawia się napis " czekam na wirtualnego opiekunka " Jednocześnie fundacja napisała "Lukrecja ma domu Kasiu jest się czym martwić? :roll:

Tak. Lukrecja ma już domek. Umowa podpisana :-) Jak napisałam powyżej :-)

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 11:09
przez ani_
Czyli wszystko w porządku? Napisem mam się nie martwić? Wczoraj byłam w miejscu gdzie ją znalazłam z duszą na ramieniu, ze usłyszę jakieś miau...

Kasiu pisz jakie wrażenie na małej zrobił nowy domek, czy była wystraszona, wszystko. Nie lakoniczne, jak najwięcej.
Malutka niech Ci się wiedzie w nowym domku. :1luvu: :1luvu: .Trzymam kciuki, chcialabym żeby była szczęśliwa. Trzymaj się kruszynko.

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 11:12
przez Bastet
A tym napisem się nie przejmuj. On się pojawia losowo na zdjęciach zwierzaków. Fundacja ma dużo zwierząt pod opieką, pewnie nie sprawdzają tego dokładnie. No po co miałaby mieć wirtualnego opiekuna, kiedy ma prawdziwego? :-)
Dobrze, napiszę jak wrażenia :-)

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 11:14
przez MonikaMroz
ani_ pisze:Czyli wszystko w porządku? Napisem mam się nie martwić? Wczoraj byłam w miejscu gdzie ją znalazłam z duszą na ramieniu, ze usłyszę jakieś miau...

Kasiu pisz jakie wrażenie na małej zrobił nowy domek, czy była wystraszona, wszystko. Nie lakoniczne, jak najwięcej.
Malutka niech Ci się wiedzie w nowym domku. :1luvu: :1luvu: .Trzymam kciuki, chcialabym żeby była szczęśliwa. Trzymaj się kruszynko.

Ani szkoda że Ty nie moglas jej zatrzymać. Widać jak ją bardzo kochasz. To mega wzruszające. Myśle że domek ja od razu pokocha bo mała jest tak cudna że inaczej sie nie może stać :)
Ja tez ją kocham mega (i cały czas żałuje że nie zdążyłam zareagowac by byla u mnie :( ) mimo że znam ją tylko z filmikow i zdjeć. I tez życzę jej wielu szczęśliwych dni z nowymi duzymi :D

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 11:32
przez ani_
Przydałby się do towarzystwa drugi taki sam łobuz, miałaby z kim szaleć. Jestem wdzięczna opatrzności, nie myślcie, że nie.Dziękuję bardzo Ci Kasiu za opiekę i pomóc przy małej. Za cierpliwość czasami do mnie. :201494 :201494 :201494

Monika,
Będę za nią tęsknić, ona ma super charakter, przytulaska z niej będzie. :1luvu:

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 11:38
przez Bastet
Opatrzność to była taka, że Mała nie pojechała tam, gdzie pierwotnie miała pojechać. Ale już się ugryzę w język... :wink:

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 16:21
przez Bastet
Właśnie zawiozłam Lukrecję... Nie powiem, mnie samej jest smutnawo... Jakoś tak... inaczej jest bez niej. Ale będzie miała dobrze. Fajna ta rodzina. Traktuje ją jak członka rodziny, i to widać.
Lukretka płakała trochę w kontenerku podczas jazdy do swego domku, ale jak przyjechałyśmy, to zaraz się uspokoiła. Wcale się nie chowała, gdy wyszła z kontenerka w nowym domku. Była co prawda na początku nieśmiała, ale chodziła dzielnie, troszku na ugiętych łapkach, ale zwiedzała. Weszła pod łóżko, gdzie myślałam, że będzie siedzieć trochę dłużej, ale zaraz wyszła i poszła dalej.
Przywitała ją rodzinka w komplecie. Już przygotowali dla niej puszeczki z jedzeniem i zakupili śmietankę, co mnie wzruszyło. Przygotowali się :-) Drapak już też kupiony. Widać, że się przejęli.
Powiedziałam wszystko co i jak. Dałam książeczkę zdrowia z przykazaniami ;-). Napisałam też na kartce wszystko, co lubi jeść i ogólnie to, co jeszcze było ważne, ku pamięci. Wraz z Lukrecją pojechały zabawki.
Aniu, dałaś jej szansę na dobre życie - znajdując ją i zabierając ze sobą, i teraz będzie kochanym członkiem fajnej rodziny. Cieszę się, że mogłam pomóc. A że nie wyszło tak, jak pierwotnie było zamierzone - cóż, myślę, że to lepiej.
Duża Lukrecji obiecała mi od czasu do czasu jakieś zdjęcie, lub wieści. Zobaczymy... Nie z wszystkimi domkami udaje się utrzymać kontakt, ale może tutaj się uda, choć przez jakiś czas. Ja też nie chcę się narzucać, ale powiedziałam, że było by mi miło od czasu do czasu coś usłyszeć.
Ostatnie zdjęcie Lukrecji u mnie:
Obrazek

Re: Lukrecja - Kicia od ani_

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 17:03
przez ani_
To już koniec historii małej, :201461 będę czekać na epilog... w postaci zdjęcia. Ma się rozumieć :1luvu: