skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 22, 2015 19:56 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Białasek z uszami to Chrupek. Taki do schrupania. Mały słodziaczek.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto wrz 22, 2015 21:30 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Ale koktajl :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro wrz 23, 2015 5:34 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

waanka, mnie też ten maluch skojarzył się z Tolusiem :D Marta, to mój były tymczas, teraz w DS u Renatki ( pirulasińska).
Moje maluchy też nie mają jeszcze ogłoszeń.Nie mogę ich zaszczepić, bo najpierw były brzydkie kupki, teraz Bohun ma kaliciwirozę i po prostu nie mogę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 23, 2015 20:42 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Zaglądam na szybciutko, bo wróciłam późno ze szkolenia i nie mam już sił. A jutro muszę jechać do pracy wyjątkowo wcześniej.

Ja też zamierzam teraz maluchy ponownie poodrobaczać, bo przez kk i później herpesa odrobaczania nie ponowiłam. Ale jak takie zdechlaczki męczyć jeszcze odrobaczaniem. Teraz już się nadają, ale muszę zacząć od początku. A później oczywiście szczepienie.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw wrz 24, 2015 6:07 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Z kociakami tak zawsze się wlecze.Moje odrobaczyłam aż cztery razy, to mi się udało, ale były problemy jelitowe, już jest dobrze, ale Bohun chory i szczepienie musi poczekać :( Nie mogę ryzykować.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 25, 2015 16:15 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Za wcześnie pochwaliłam. Pingwinkom oczy ropieją. Białe chrupki podejrzane. Trzy dni temu skończyła mi się lizyna. Nie dokupiłam, bo było już ok. Może to je stymulowało. Poleciałam dziś dokupić i beta glukan do kompletu. Zapodałam. Kiedy my z tego wyjdziemy.
Chciałbym już je zaszczepić, ale jak widać odporność znów gorsza. Wlecze się paskudnie długo to choróbsko.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob wrz 26, 2015 10:02 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

L`lizynę trzeba dawać przez miesiąc.Współczuję Ci, naprawdę.Moje chociaż zdrowe i skoro mają kontakt z Bohunem to jest to trochę jak szczepionka, ale...
Takie masz śliczne te kociaczki, niechby już wyszły na prostą, bo załamać się przyjdzie.Kciuki nieustające :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 27, 2015 8:32 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Szczepie już indywidualnie sztuki nie zbiorczo w jednym terminie. Inaczej za diabła nie wychodzi.
Sprawdziłam Procox. On podczas lżejszych/początek... infekcji nie rozwala kota. Wiadomo, to nie Milbemax ale zawsze coś robale atakuje.
Często przy pchlach i swierzbie(a przy okazji niektóre robale) doskonale sprawdza sie Stronghold. Nawet osłabiony deczko kot dobrze to znosi.
Masz się z tym tałatajstwem :cry:
Kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie wrz 27, 2015 12:38 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Dwie pingwinki mają nawrót choroby. Tragedii nie ma, na razie antybiotyków nie podaję, za to maksymalne dawki lizyny i beta glukanu. I maść do oczu, bo spojówki zaczerwienione i trochę wydzieliny jest. Bardziej niepokoi mnie, że chyba głośniej zaczynają oddychać. Chyba antybiotyku nie unikniemy.
Wczoraj Asia podałam pyrantelum, dziś powtórzę. I chyba faktycznie tak zrobię, że nie będę czekała na wyzdrowienie wszystkich, bo się nie doczekam. Za jakiś tydzień, bo tyle chyba wystarczy (?) po odrobaczeniu, zdrowe maluchy zabiorę na szczepienie.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon wrz 28, 2015 18:18 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

marta-po pisze:Komu, komu śliczne dwupaczki, tripaczki, czteropaczki . . .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ale śliczne te dzieciaki :D
Obrazek

jasia.stargard2

 
Posty: 370
Od: Wto sty 27, 2015 16:02

Post » Pon wrz 28, 2015 18:41 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Nasi weci twierdzą, że kilka dni wystarczy od odrobaczenia by zaszczepić. Po szczepieniu odrobaczenie powinno zaś nastąpić po 10-14 dniach.
Szczep każdego zdrowego. To dobry sposób by jakoś wsio opanować.Przy takiej gromadzie inaczej nie da rady. Tylko pamięciowo trudniej.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon wrz 28, 2015 21:03 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Trzymam kciuki :ok: zdrowiejcie dzieciaki!!! niechże już wreszcie będzie dobrze!!! :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro wrz 30, 2015 12:17 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Pingwinki chore, więc zabrałam pozostałą szóstkę na szczepienie. Zaszczepione zostały tylko dwa, bo weci tylko dwie szczepionki mieli. Okazuje się, że w mojej małomiasteczkowej okolicy nie ma świadomości ludzkiej, żeby koty szczepić i robią to bardzo rzadko. Znaczy się ludzie, bo weci namawiają jak najbardziej. Sprowadzą na jutro szczepionki.
Zaszczepiony został burasek i biało-rudy.

Czekam właśnie na wizytę w sprawie adopcji malucha.

Dziękuję color1 w imieniu maluszków za jedzonko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro wrz 30, 2015 13:28 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Poszła parka. Pingwinka z białym brzuszkiem i biały chrupek jednouszek. Wszystkiego najlepszego maluszki, bądźcie szczęśliwe.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro wrz 30, 2015 20:39 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Obrazek rudzielce wygrzewają się przy piecu
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 417 gości