Fioletowe tymczasy II

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw mar 19, 2015 19:37 Re: Fioletowe tymczasy II

Znaczy Kaj jest prawdziwy kot! Tak czułam :mrgreen: Drapaki są dla mięczaków :D
I dziewczyn jak Gretka :D Gretka powinna dostać bardzo delikatny domek.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26345
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 19, 2015 21:28 Re: Fioletowe tymczasy II

Violet idziesz "jak burza" z adopcjami
jak skończysz u siebie, zaproponuję prowadzenie adopcji Bianki :mrgreen:

do tematu futryn pozwolę sobie wrócić za czas jakiś :smokin:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt mar 20, 2015 7:29 Re: Fioletowe tymczasy II

:kotek:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29187
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro mar 25, 2015 13:47 Re: Fioletowe tymczasy II

Dzięki za kciuki, wyadoptowałam kocurka!
Tyle że nie Eryka, a Kaja 8)
Po wizycie PA uznałam, że Kaj lepiej się tam odnajdzie, bo jest bardziej przebojowy i od towarzystwa człowieka woli zabawę.
Wprawdzie lubi się przytulić, ale za długo na rękach nie posiedzi, bo już musi pędzić gdzieś, odkrywać świat,
sprawdzić wszystkie zakamarki...
Pani szukała kota do towarzystwa dla tego oto półrocznego kocurka Kitka przygarniętego niedawno ze schronu:
Obrazek
Są tam jeszcze dwa psy i spory teren. Dom jest wychodzący, a jesienią będzie przeprowadzka na wieś do nowego domu, na ogromnej działce.
Do tego pani ma filozoficzne podejście do zniszczeń dokonywanych przez zwierzynę :201470
Kajuś okazał się dzielnym kotkiem. Po drodze płakał, ale na miejscu już zaczynał rozglądać się ciekawie,
w nocy zwiedził dom, a po upływie doby dawali sobie z Kitkiem noski. Czekam na wieści o dalszych postępach.

Odezwał się też domek Mai.
Po trudnych początkach, miesiąc po adopcji Maja jest całkowicie zadomowiona,
bawi się, dużo je (urosła!), śpi z Dużą :P a państwo dojrzeli do decyzji o dokoceniu! :dance:
I tam Eryk jak najbardziej się nadaje, jest delikatniejszy od Kaja i bardzo proludzki,
a państwu na tym właśnie zależy.
Eryk:
Obrazek
Przeprowadzka w piątek. Mam nadzieję, że rodzeństwo szybko się rozpozna :ok:

Niestety, gorsze wieści z domu Snow (teraz też Maja).
Pani pisze:
"U Majki wszystko po staremu – śpi w dzień, odsypia wariacje nocne.
Jak pogubi piłki, to ściąga skarpety z suszarki i szaleje z nimi.
Pogłaskać się dalej nie daje, żyjemy po prostu obok siebie."
Kotka toleruje tylko Dużą (nawet pozwala obcinać sobie pazurki!).
Tutaj z Dużą:
Obrazek
Wygląda na to, że w nowym domu ułożyła sobie życie po swojemu, na "nocną zmianę".
Państwo się nie skarżą, ale chyba żadna ze stron nie jest z tym szczęśliwa...
Snow boi się dzieci, bo hałasują – a przecież trudno oczekiwać, że będą cicho.
Sunię ignoruje, z wzajemnością.
I tak to wygląda.
Nie wiem, może doradzić im jakieś feliwaye itp.?
Obrazek

violet

 
Posty: 4636
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro mar 25, 2015 14:16 Re: Fioletowe tymczasy II

Ale masz tempo z tymi adopcjami 8O :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro mar 25, 2015 14:56 Re: Fioletowe tymczasy II

alab108 pisze:Ale masz tempo z tymi adopcjami 8O :ok: :ok: :ok: :ok:

Faktycznie, z najmłodszymi idzie w tym roku dość szybko.
Może dlatego, że już nie odrzucam domów wychodzących.
Bo niewychodzące zabezpieczone najwyraźniej się skończyły, a temat zabezpieczeń okazał się drażliwy :twisted:
Więc jeśli przyszli opiekunowie oraz najbliższa okolica nie wzbudzają konkretnych obaw,
to kota daję. Natomiast nie dam kota do domu niewychodzącego bez zabezpieczeń.

Z najmłodszych została Gretka, ale ją przed sterylką chciałabym dokładniej przebadać,
bo niby nic jej nie dolega, ale jednak rośnie wolniej niż rodzeństwo.

Za to "starszaki", czyli kociaki ubiegłoroczne, zalegają.
Jak na razie, udało się znaleźć nowy dom tylko dla Snow...
Obrazek

violet

 
Posty: 4636
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro mar 25, 2015 21:15 Re: Fioletowe tymczasy II

Moja Tiara też wychodzi, ale mieszkamy w spokojnej okolicy. Tiara trzyma się domu, jest dosyć nieufna, jak tylko coś usłyszy to biegusiem do domu. Wypuszczam ją jak wracamy z pracy, a ostatecznie ląduje w domu tak ok. 19 na kolacyjkę i już nie ma wychodzenia :mrgreen:
Ale zanim wypuściłam to pół roku siedziała w domu, bałam się, ale tak tęsknie patrzyła jak psy biegały :(
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw mar 26, 2015 7:33 Re: Fioletowe tymczasy II

Przestraszyłaś mnie tym pierwszym zdaniem o Snow :twisted:
Ale skoro się bawi to może nie jest tak źle i rokuje :) ?
Mój Kaj :1luvu:

Ala, ten Twój zielony obszar to aż się prosi, żeby po nim rózne biegały. Jak najchętniej bym zamknęła wszystkie koty w domu, tak w takich miejscach bym wypuściła . I stała w oknie gryząc palce :mrgreen:
Mam nadzieję, że ci państwo od wychodzących domków mają świadomość konieczności przyzwyczajenia kotka ..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26345
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 26, 2015 8:49 Re: Fioletowe tymczasy II

ale fajnie ze adopcje idą dobrze

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29187
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 26, 2015 12:55 Re: Fioletowe tymczasy II

morelowa pisze:Mam nadzieję, że ci państwo od wychodzących domków mają świadomość konieczności przyzwyczajenia kotka ..

mają świadomość i są odpowiedzialni :ok:
co oczywiście nie daje gwarancji, że nic złego nigdy się nie zdarzy :|
z drugiej strony – takiej pewności nigdy nie ma, również w domu niewychodzącym...

Maja w swoim nowym domu:
Obrazek Obrazek
urosła, ale buźkę nadal ma kocięcą :D

A Kaj rozkręca się w niesamowitym tempie.
Pojechał do nowego domu w poniedziałek po południu,
a już z Kitkiem się zakumplował, poleguje z Dużą,
tylko psy na razie omija szerokim łukiem :lol:

Co do Snow, też mam nadzieję, że w końcu zgra się z nową rodziną.
Wczoraj rano bawiła się wędką ze starszym dzieckiem państwa :ok:

Greta, Eryk, Budrys oraz Eryk, Greta, Budrys i Ringo:
Obrazek Obrazek
Obrazek

violet

 
Posty: 4636
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw mar 26, 2015 19:55 Re: Fioletowe tymczasy II

dobre wieści :D
gratulacje
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon mar 30, 2015 13:28 Re: Fioletowe tymczasy II

Eryk pojechał w piątek do domu swojej siostry, Mai.
Na razie jedzą i kuwetują osobno. Eryk, miły kocurek, już pakuje się państwu do łóżek :ok:
Maja na Eryka burczy :roll: on nie zwraca na to uwagi, Duzi są dobrej myśli.

Ich brat Kaj już z nowym kumplem razem się bawią, jedzą i śpią,
od świtu urządzają gonitwy i demolkę, Duża zachwycona :mrgreen:

Za to Snow wróciła wczoraj po miesiącu adopcji :|
Okazało się, że kicia kilka razy zasikała posłanie suni i łóżko dużych (tam też chyba kupę raz walnęła).
Państwo nie informowali o tym, bo mieli nadzieję, że jej przejdzie.
Ale gdy w sobotę Snow na próbę pogłaskania przez Dużą zareagowała agresją,
a w nocy znowu przyszła do łóżka tylko po to, by nasikać, państwo wymiękli.
Wspólnie doszliśmy do wniosku, że najlepiej dla kota będzie, gdy wróci.
No i jest. Wyluzowana. Trochę schudła, ale już nadrabia jedzeniem.
Najpierw obeszła i obwąchała wszystkie kąty i koty, trzy na nią nasyczały, ale ona nic sobie z tego nie robi.
Potem poszła jeść, wskoczyła na kuchenne szafki,
poleżała, znowu poszła jeść, wskoczyła na kolejne ulubione miejsce na parapecie,
długo wyglądała na zewnątrz, znowu pojadła 8O, wykazując się aktywnością zdecydowanie dzienną :mrgreen:

Obrazek Obrazek

Wygląda na to, że w pewnym momencie Snow po prostu postanowiła wrócić, i dopięła swego.
Jest w niej pewna zmiana: chętniej niż przedtem nadstawia się do głasków, wskakuje na kolana, szuka mojego towarzystwa,
tylko nadal nie lubi brania na ręce. Nawet usiłuje coś opowiadać (a generalnie zawsze była niemową).
No i wiadomo już, że może mieszkać z psem. Tylko czy ona w ogóle zechce się wyprowadzić? :roll:
Obrazek

violet

 
Posty: 4636
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon mar 30, 2015 13:40 Re: Fioletowe tymczasy II

Czyli jeden poszedł i jedna wróciła. Widocznie źle jej tam było, była nieszczęśliwa, a przecież nie o to w adopcjach chodzi. :ok:
Musi trafić na swoich dużych :P
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon mar 30, 2015 14:34 Re: Fioletowe tymczasy II

na teraz wygląda, że Śnieżynka nie chce się wyprowadzać
zobaczysz co dalej bedzie
kwestia wydaje się "otwarta"
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon mar 30, 2015 15:50 Re: Fioletowe tymczasy II

alab108 pisze:Czyli jeden poszedł i jedna wróciła. Widocznie źle jej tam było, była nieszczęśliwa, a przecież nie o to w adopcjach chodzi. :ok:
Musi trafić na swoich dużych :P

Właśnie tak.
To był dobry dom, ale Snow nie było tam dobrze.
Widzę, że koty zasiedziałe trudno wyadoptować nie tylko dlatego, że ludzie wolą kocięta.
Jakaś racja zresztą w tym jest. Kociakowi pewnie łatwiej przystosować się do zmian.
Kinnia pisze:na teraz wygląda, że Śnieżynka nie chce się wyprowadzać
zobaczysz co dalej bedzie
kwestia wydaje się "otwarta"

Obawiam się, że u mnie koty mają "za dobrze". Oczywiście, w ich własnym mniemaniu :mrgreen:
Mają tu swój koci świat, nie znają innego życia.
I nie wiedzą, że gdzie indziej mogłyby mieć lepiej – więcej przestrzeni, lepszą karmę, więcej człowieka dla siebie...
Zresztą, co kot to charakter.
Mam nadzieję, że dla Snow znajdziemy odpowiednich dom, podobnie jak dla Ringo.
Może wyadoptuję nawet Klemensa, z jego codziennymi rytuałami – jemu odpowiadałby dom mało zakocony albo bez kotów.
Ale komu wydam Dominikę, drobniutką i śliczną jak laleczka, lecz niedotykalską?
Kto zechce mieć w domu nieuchwytnego kota-elfa?

Z "dzieciaków" została jeszcze Greta, też drobna i śliczna, i w pełni zsocjalizowana:

Obrazek

Sporo ludzi o nią pyta. ale zabezpieczyć balkonu nie chcą.
A do domu wychodzącego Greta nie nadaje się teraz, może gdy podrośnie i będzie spokojniejsza?
Obrazek

violet

 
Posty: 4636
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości