OTW9- ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 16, 2013 18:33 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

Oby modlitwa zostala wysluchana. Walczcie, maluszki :ok: :ok:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Czw maja 16, 2013 19:11 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

Dzieciaki musza dac rade, dlugo walczyly o przetrwanie mimo trudnych warunkow, teraz, przy takiej opiece musi byc tylko lepiej!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw maja 16, 2013 20:55 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

Widziałam te malizny. Jesuuuu, jakie nędzne :( . Do Aski trafiły chyba w ostatniej chwili - jeszcze troche i byłoby po nich...
One jeszcze potrzebują mamusi, chcą się tulić - widziałam jak srebrzynka glaszcze Asię malutenka łapinka po twarzy, aż łzy się zbieraja w oczach na sam widok.
Takie małe, a przedsiębiorcze. Jak czegos potrzebują, dają głos - słychać nawet przez zamkniete drzwi. Walczą o siebie. :ok:
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw maja 16, 2013 21:37 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

Horacy7, nasza Basia odeszła.

Światełko zapalamy dla Ciebie byś miała drogę błyszczącą.

[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw maja 16, 2013 22:04 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

(*) :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt maja 17, 2013 6:33 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

[*]

Za kolejny dzien dziewczynek :ok: :ok:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Pt maja 17, 2013 7:04 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

Dziś stałam przed Figurką i myślałam o Basi.
Nasze koty będą mieć opiekuna, przyjaciela...Wiem, samolubne mocno ale muszę widzeć jakiś sens w tym wszystkim. Oczami mokrymi od łez widziałam w sercu, jak to Basia puka do Raju Bram a po drugiej stronie wierzei cieszą się Nasi Kudłaci.
Starsznie bolą wszystkie odejścia Bliskich.
Myślałam o Basinych synach. Dzieci bez mamy. Kolejne.
To smutne i niesprawiedliwe bardzo.

....

My turlamy się. Dziewczynki jakby lepiej troszkę. Jakby...Aż boje sie cieszyć. Oczka nie wydają się być już tak makabrycznie napuchnięte. Choć jakieś charczenia u Tami nowe słychać. Kuwetka zaliczona i trafiło tam to co powinno. Ku naszej uldze. Janusz się dziś przestrzelił zastrzykiem u Tamuni. Nie ma gdzie je kuć. Nie ma. Płaczą jak je zastrzykujemy. Boli. Oczki na siłę rozchylane też bolą.
Małe wyglądają, jak to Ciocia Chatte obrazowo określiła jak dzieci z Ugandy... I to jest prawda. Chude, patyczkowate nożynki o wielkich stopach i wielkie brzuszki.
Jedzą. Wolą Gerberki niż paszteciki ale dajemy na zmianę. Dokupiłam dziś kilka Gerberków. Dranie zakamuflowali je gdzieś na półkach. Małe tulą się bardzo do nas i ssają nasze palce, ciuchy... Tamunia ma zwyczaj dotykania paluszkami mojej twarzy, zaglądania zaropiałymi oczkami w moje i cyckania brody. Wczoraj ssała moją bluskę ciumciając . Tasza lubi jak ją się po brzuszku gałszcze. Jak chrabąszczyk wykłada się i czterema łapkami opierając się o dłoń ssie palce. Tami lubi leżeć wtulona w padołek, Tasza w zagięciu nóg. Obie bardzo kontaktu potrzebują z człowiekiem ale ...
Dziś /jutro do weta.Zobaczymy który jest. Jutro na pewno p.Wojtek ma dyżur.

Mania chora .Leżała jak betka wczoraj a z nosa ciekło. Szykowało się jej, szykowało a po szczepieniu wyklarowało zdecydowanie.
Dziczka w klatce też fluczy. Nie je ale u niej zdecydowanie brak wolności szkodzi. Wypuszczę ją w weekend .
Kociska pozostałe leją zdegustowane zakoceniem, wiskiem gówniarzy i innymi atrakcjami.

Cioci Chatte dziękujemy za paczuszki z karmą dla starszaków i malców. :1luvu: A przede wszystkim za wizytkę. :kotek:

Zamówiłam dzieciom insulinówki. Ale takie z osobną igłą. Łatwiej nam nabierać z ogólnej buteleczki. Łatwiej dozować małę ilości. Tylko jedna apteka "idzie" mi na rękę i sprowadza retrowe rzeczy. To przeżytek - usłyszałam w innych. Zapas nam się wykańcza bo dziennie 4-5 idzie. A drałując z malcami do lecznicy mamy również na wszelką wszelkość zapakowane kilka sztuk. Jak zastrzyk zrobić normalną strzykawą jak trzeba podać pół kreski wcisnąć? Muszę też dokupić kropelek do oczek i tolfiny.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 17, 2013 10:07 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

Córka zadzwoniła,że Tami ma tak sklejone oczy ,że nic nie widzi i odkleić nie można powiek.Do tego leci jej z nosa ciurkiem. Tasza troszke lepeij ale oczko też prawe mocno zapskudzone. Umówiłam się już z wetem,że po południu jednak stawię się z dziewczynami.
Jak nie urok... A już deczko ucieszyłam się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 17, 2013 10:13 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

też już się cieszyłam po porannym wpisie, ale nie pisałam żeby nie zapeszyć :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt maja 17, 2013 10:15 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

biedne maluchy
( i Ty tez biedna :? )

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 17, 2013 10:43 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

Maluchy to kalejdoskop. Niestety. Jak z małym dzieckiem. Ranek dał nadzieję choć mała furczała jak tylko wstała. Potem wydawało się ok po przemyciu i zakropneiu oczek. Tasza też ma brzydsze oczy niż na początku. Chore i słabe tak długo walczyły z chorobą i o przetrwanie, że mając teraz wikt i opierunek poddały się. To jest normalna reakcja u kotów. Ale u malców to drastycznie wygląda. Boimy się, bo nie ma nigdy z dziećmi pewności co do ich stanu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 17, 2013 11:04 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

Za maluszki :ok: :ok: :ok:
Bardzo smutno z powodu Basi. Osobiście nie znałam, ale kojarzyłam z wątków.
[']
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Pt maja 17, 2013 11:08 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

:ok: :ok: za dziewczynki :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt maja 17, 2013 12:02 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

Za maluszki i efekt wizyty :ok: :ok: :ok:
Basi bliżej nie znałam ale spotykałam Ją na różnych watkach już nawet nie pamiętam których :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 17, 2013 16:12 Re: OTW9-Żuk(*)...a życie płynie z wolna...Foty str.7

Asieńko, za malutkie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 34 gości