WEJHEROWO - kocie adopcje

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon kwi 22, 2013 13:51 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

ASK@ pisze:Dali do schronu i nawet nie sprawdzili co i jak? Cholera jasna...
Jak śmiecia wyrzucili. Po cholere był brany z jego miejsca pobytu. Po cholerę jak zgotowano mu gorszy los. Tam z tego co zrozumiałam choc dostatnie go karmiono i dbano.
W imię czego to zrobiono? Jakie kot ma szansę na dom z etykietę "siusiający" ? Patrząc na to co przeszedł i jak żył to nie jest dziwny objaw. Dziwni są ludzie co podobno byt mu poprawili.


Dokładnie ASK@ - i czytając te radosne posty, odnoszę wrażenie, że oni w ogóle nie widzą - ba! nie czują, że
źle robią.
Oni mają uczucia, oj tak... nawet płaczą ikonkami, gdy kota do klatki oddają ( patrz Łapuś ), zanim go
radośnie oddadzą bez sprawdzenia , bez wizyty przed adopcyjnej... bez porad dla domu jak dokocenie
przebiega...

I co się nie uda, to spychoterapią do schronu i następny proszę...
Trzymamy kciuki za tych co w schronie.
Luz blues...

Nie wiem czy mojego kota do schronu nie oddać, strasznie się "sierści" - powiem mu dziś, że
daję mu ostatnią szansę.

Po następnego pojadę do sklepu w Wejherowie - bo tam dają każdemu. 8)
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon kwi 22, 2013 13:56 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Biały kotek to rzadkość, miałby szansę na dobry domek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 22, 2013 13:59 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Ty już masz wprawę w rozmowach. Poczytałam se... :wink:

Może wątek założyć w poszukiwaniu DT dla białego?Może Gdańsk odezwie się?

Dziwię się i nie dziwię,że założyciele się nie odezwali. Nie wiem czego oczekuję. Chyba tego,że wnioski wyciągną ale te słuszne dla kota. Oczekiwałabym,że któryś pojedzie do schronu i Alberta zgarnie robiąc badania i dając DT. Oczekiwałabym,że zaczną przyszłe domy sprawdzać a te w których koty są zostaną dokłądnie przetrzepane.
Wiem...marzenie.
Nie zdziwie się jak poczują się oskarzeni nie słusznie i mocno sponiewierani bo wszak dobro czynią. Wielka niesprawiedliwość jest wszędzie. Człek poradzi sobie z tym a kot nie.

A on nie jest głuchy...Znaczy sie Albercik. Całe białe koty to czasem głucholce. A wtedy problemy nawarstwiają się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56066
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon kwi 22, 2013 14:05 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

ASK@ pisze:Może wątek założyć w poszukiwaniu DT dla białego?

O tym pomyślałam również.Poprosiłabym CatAngel o pakiet ogłoszeń dla niego, tekst mogę napisać.Tylko tyle :oops: , ale chciałabym pomóc.Wiem, że białe kotki są poszukiwane.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 22, 2013 14:07 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

i tak, wejherowskie kocie zycie zamknelo swoje podwoje...bo przeciez blokuje wolne klatki dla nowych , lepszych kotow...
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Pon kwi 22, 2013 14:09 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

ASK@ pisze:A on nie jest głuchy...Znaczy sie Albercik. Całe białe koty to czasem głucholce

Miałam białaska na DT, nie był głuchy.Ponadto był angorką i go nie ogłaszałam, znalazł domek "po znajomości", bo bałam się oszołomów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 22, 2013 14:11 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

valdek pisze:Tyle tych adopcji udało się w sklepie, że już nie mogę się ich doliczyć. Przydałby się jakiś Licznik Adoptowanych Kotów :mrgreen:
Przeraża mnie, że te kociaki są wrzucane wszystkie w jedno miejsce (kącik adopcyjny), bez badań, szczepień, kwarantanny. Często wydawane osobom, które mają już w domu jakieś koty - nie wiadomo czy szczepione. Ta radosna tfurczość może się za chwilę w jakąś apokalipsę zamienić... :strach:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 22, 2013 14:11 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Ja też bym chciała, żeby ludzie z tego wątku, zastanowili się nad swoim postępowaniem.
No chyba, że wyjdą z założenia, że my wszyscy tu niedobrzy - tylko oni w porządku są.
Mam nadzieję, że się zastanowią i zweryfikują swoje postępowanie.
Może zapytają tu, jak wyglądają wizyty PA , o co pytać , jakie badania zrobić kotu przed wydaniem
do domu ( niektórymi chorobami może zarazić dzieci, inne koty - jeśli nie przebadany np. ) i wiele, wiele innych ....
obcych im rzeczy. Marzę o tym . :roll:

Co do kota, zakładamy mu nowy wątek?
Jeśli nikt tutaj do wieczora się nie odezwie- z założycieli wątku w jego sprawie - myślę, że warto założyć
mu watek.
Po tym co przeszedł należy mu się.

PS Tym bardziej, że Albert utracił dom po śmierci swej opiekunki - jak napisał valdek :!:
Ostatnio edytowano Pon kwi 22, 2013 14:18 przez Monika_Krk, łącznie edytowano 3 razy
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon kwi 22, 2013 14:16 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Może on też znaczył, przecież wiadomym jest że kot zaraz po kastracji jeszcze przez jakiś czas znaczy, ale pewnie nikt o tym nie pomyślał i kot out :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 22, 2013 14:59 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

ewar pisze:
ASK@ pisze:A on nie jest głuchy...Znaczy sie Albercik. Całe białe koty to czasem głucholce

Miałam białaska na DT, nie był głuchy.Ponadto był angorką i go nie ogłaszałam, znalazł domek "po znajomości", bo bałam się oszołomów.

a ja miałam białego i głuchego oraz masę oszołomów na mailu, telefonie.

Co do klatkowania i wydawania kotów. hanelka ma rację. Nie widomo co koty ze sobą niosą do ew przyszłych domów. Ale też nie wiadomo w jakie zdrowotne warunki trafiają. Nikt nie pytał jak oznajmiono radośnie,że np jeden maluszek zastąpił zmarłego ,na co ten kot odszedł. Czy dla kota co idzie do domku nie ma zagrożenia. Moze to dziecko było winne, moze choroba, może spadło z balkonu lub coś tam innego się stało...
Przeraża takie beztroskie wydawanie zwierząt gdzie nikt nie wie jakie one są i do jakich domów powinny trafić by adopcja była jak najbardziej udana.Kilkutygodniowe koty, maleńtasy co może same jeszcze dobrze nie jedzą, gdzie karma potrzebna specjalistyczna i pomoc np w załatwianiu się idą radośnie do domów. Mam nadzieję,że domy są ok mimo tak przypadkowego wyboru.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56066
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon kwi 22, 2013 15:14 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Ja myślałam o panleukopenii. Taki masowy przepływ kotów z różnych źródeł w różne miejsca bez żadnej kontroli to świetna podstawa do wybuchu epidemii. Po prostu ciary mi przechodzą i włos się jeży jak czytam te wpisy o adopcjach
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 22, 2013 15:18 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Monika_Krk pisze:No ja mam numer do kierowniczki do schroniska , gdzie on teraz przebywa.
Kot jest w Tczewie ( numer mam ) - przeniesiony z Dąbrówki, bo tam nie ma kociarni...

Obawiam się, że los Alberta może podzielić wiele innych kotów z tego sklepu.
Sklep lub tak lekkomyślnie wybierani właściciele, też mogą oddawać do schroniska
gdy coś nie wyjdzie.


Od kiedy on jest w Tczewie?
I w zasadzie zastanawia mnie fakt, ze Albert jest w Tczewie, a schronisko w Tczewie (mimo ze ma kociarnię) to nie ma zgody na to by koty były na terenie schroniska (trafiają tu "teoretycznie" tylko koty podrzucone do schroniska i z interwencji)


Monika coś wiesz o tym czy go schronisko badało (zresztą nawet jak badało to schroniskowy lekarz pozostawia wiele do życzenia) i co z tym jego "laniem"?
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2225
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pon kwi 22, 2013 15:37 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

ASK@ pisze:a ja miałam białego i głuchego oraz masę oszołomów na mailu, telefonie.

No przecież pisałam, że białe koty to rzadkość i dużo ludzi się nimi interesuje, oszołomy przede wszystkim, dlatego trzeba uważać.
hanelka pisze:Przeraża mnie, że te kociaki są wrzucane wszystkie w jedno miejsce (kącik adopcyjny), bez badań, szczepień, kwarantanny. Często wydawane osobom, które mają już w domu jakieś koty - nie wiadomo czy szczepione. Ta radosna tfurczość może się za chwilę w jakąś apokalipsę zamienić... :strach:

Teraz to ja też o tym wiem, ale przyznaję ze wstydem, że nie urodziłam się z tą wiedzą, nabyłam ją.Naprawdę trzeba zaglądać na różne wątki i chociażby coś sugerować, bo często złe postępowanie wynika z niewiedzy, a nie złej woli.
A powody sikania są najczęściej zdrowotne lub ze stresu.Nigdy nie miałam kota, który załatwiałby się poza kuwetą, bo jest brudasem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 22, 2013 15:43 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Monika_Krk pisze:Ja też bym chciała, żeby ludzie z tego wątku, zastanowili się nad swoim postępowaniem.
No chyba, że wyjdą z założenia, że my wszyscy tu niedobrzy - tylko oni w porządku są.
Mam nadzieję, że się zastanowią i zweryfikują swoje postępowanie.
Może zapytają tu, jak wyglądają wizyty PA , o co pytać , jakie badania zrobić kotu przed wydaniem
do domu ( niektórymi chorobami może zarazić dzieci, inne koty - jeśli nie przebadany np. ) i wiele, wiele innych ....
obcych im rzeczy. Marzę o tym . :roll:

Co do kota, zakładamy mu nowy wątek?
Jeśli nikt tutaj do wieczora się nie odezwie- z założycieli wątku w jego sprawie - myślę, że warto założyć
mu watek.
Po tym co przeszedł należy mu się.

PS Tym bardziej, że Albert utracił dom po śmierci swej opiekunki - jak napisał valdek :!:

Szczerze wątpię by to co piszecie odniosło jakikolwiek skutek. Z wpisów widać było, ze towarzystwo zachwycone sobą i swoim pomysłem, chwali się na lewo i prawo i zapewne wie lepiej, co dla kota będzie dobre. Ale obym się myliła.
Żal mi tych wszystkich kociaków (bo zdaje się, że w większości to były kocięta), zwłaszcza jak sobie pomyślę o ich żywocie w kąciku adopcyjnym, jak towar na półce w supermarkecie. Małe, biedne, zamknięte w klatce, a wokół pełno strasznych dużych ludzi. Jednak mam nadzieję, że trafiły mimo wszystko do dobrych domów.
I oczywiście Alberta, który nie chciał być dobrym kotkiem , więc dostał karę.
Straszne.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12231
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 22, 2013 15:48 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

ASK@ pisze:Dali do schronu i nawet nie sprawdzili co i jak? Cholera jasna...
Jak śmiecia wyrzucili. Po cholere był brany z jego miejsca pobytu. Po cholerę jak zgotowano mu gorszy los. Tam z tego co zrozumiałam choc dostatnie go karmiono i dbano.
W imię czego to zrobiono? Jakie kot ma szansę na dom z etykietę "siusiający" ? Patrząc na to co przeszedł i jak żył to nie jest dziwny objaw. Dziwni są ludzie co podobno byt mu poprawili.

Skomentuję tylko ten jeden post, bo na pozostałe nie mam ani ochoty, ani czasu - jeśli akurat nie jestem w pracy (a nie pracuję w sklepie), to większość wolnego czasu poświęcam na pomoc kotom bezdomnym i wolno żyjącym ! TAK, napisałem "POMOC" i nie ograniczam się do zaopiekowania jednym kotkiem, żeby po miesiącu poznawania jego charakteru móc napisać ogłoszenie adopcyjne. Moje działania mają większy zakres i są na nieco większą skalę, ale takie zaślepione, zapalczywe, podkręcające się własnymi postami osoby jak ASK@, Monika_Krk czy hanelka tego nie pojmą, bo dla nich najważniejszy jest pretekst, żeby zrobić awanturę i pokazać wszystkim, jakie to one są dobre, bo kota do schroniska by nie oddały.
- Ojej, zajęło mi to pół roku, ale znalazłam dobry, kochający domek dla mojego tymczasa. Zrobiłam 5 wizyt przedadopcyjnych i 7 poadopcyjnych. Widzicie, jak troszczę się o kota ? Możecie brać ze mnie przykład. Jestem wzorem empatii, dobroci, miłości do zwierząt i każdy, kto postępuje inaczej niż ja, jest be i należy mu się kara, najlepiej pręgierz jako przykład dla innych, albo stos !

Kto mnie zna, to wie, że jeśli napisałem, że bardzo mi przykro z powodu oddania kota do schroniska, to tak jest.
U nas nie Warszawa, ani Kraków, gdzie na Program pomocy bezdomnym zwierzętom miasto wydaje miliony. Tutaj porzucane koty lądują na ulicy ! Mogą przetrwać tylko dlatego, że ktoś się nad nimi zlituje. Niektóre przystosują się do życia na wolności, ale większość zginie z głodu, chorób, w wypadkach, od ran zadanych przez inne zwierzęta. W promieniu 25 km od Wejherowa nie ma schroniska ani przytuliska dla kotów i to do nas zgłaszają się z kotami, jesteśmy dla kotów szansą na lepszy los. Najbliższe schronisko jest w Dąbrówce, z którym miasto podpisało umowę, ale tam nie ma kociarni, więc "ewentualne" koty są wysyłane do Gdyni albo do Tczewa. Napisałem "ewentualne", bo z tego co mi wiadomo, do tej pory kotów bezdomnych miasto nie odławiało, traktując je jako koty wolno żyjące. Nie wiem, ile kotów bezdomnych z terenu Wejherowa w ciągu ostatnich lat trafiło do schronisk, możecie pytać o to urzędników z UM, ale małe są szanse, żebyście otrzymali merytoryczną odpowiedź. Zamiast informacji, otrzymacie zapewnienie urzędników, że miasto Wejherowo wywiązuje się ze swoich ustawowych obowiązków.

Kącik Adopcyjny, który znajduje się w sklepie, nie jest ani schroniskiem, ani domem tymczasowym i ma swoje ograniczenia (tak na marginesie, w Wejherowie DT dla kotów jest chyba tylko kilka). Działamy tylko i wyłącznie z własnych funduszy, o konsultacji u behawiorysty możemy tylko pomarzyć. Właśnie dlatego, że Kącik Adopcyjny znajduje się w sklepie, był przyczyną oddania Albercika do schroniska i była to dla nas ostateczność, bo gdybym nie miał u siebie chorego tymczasa, to wziąłbym Albercika do siebie. Ivonn ma z kolei 2 tymczasy, Martina ma w domu cały zwierzyniec. Szkoda, że te wszystkie oszalałe kociary, które tu wypisują bzdury i inwektywy pod naszymi adresami, nie doczytały, że nie ma nas więcej ! I wypraszam sobie obraźliwe teksty "jak śmiecia wyrzucili" - śmiecie wyrzuca się do śmietnika - sugerujesz, ze schronisko to śmietnik ?. Naradzaliśmy się i głosami 2 do 1 zapadła decyzja o schronisku. Drugą opcją był powrót w miejsce, skąd go zabrałem, gdzie go dokarmiano, a nie "dostatnio karmiono", nie miał nawet gdzie spać - to cud, że przeżył zimę, nie zamarzł, nie zginął pod kołami samochodu, bo to jego "legowisko" było metr od ulicy osiedlowej. ASK@, gdzie wyczytałaś, że go dostatnio karmiono i o niego dbano ? Był zarobaczony, zawszony i brudny jak nieboskie stworzenie ! Monika_Krk napisała, że "Bierzecie kota z jego znanego mu od lat środowiska" ? Gdzie wyczytałaś, że żył tam "od lat" ? Został porzucony jesienią ub.roku !

ASK@, Monika_Krk czy hanelka być może przez Was i Wam podobne osoby, Kącik Adopcyjny przestanie istnieć. Już sobie wyobrażam, jakie będziecie z siebie zadowolone !
Kącik Adopcyjny powstał jako reakcja na kocią biedę, której wokół jest pełno. Jak myślicie, gdy Kącika Adopcyjnego nie będzie, tej kociej biedy będzie więcej czy mniej ? Zdecydowaliśmy oddać jednego kota do schroniska, aby ocalić 10 innych.

"Dali do schronu i nawet nie sprawdzili co i jak?"
Oddaliśmy kota w sobotę - kiedy mieliśmy niby sprawdzić, "co i jak" - w niedzielę ?

NIE CHCE MI SIĘ Z WAMI GADAĆ

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 106 gości