jest taki sam w sobie delikatny, zaczął gadać i potrafię się upluć i popłakać ze smiechu co on wyprawia i jakie dźwięki wydaje, taki cudny kić
jest taki sam w sobie delikatny, zaczął gadać i potrafię się upluć i popłakać ze smiechu co on wyprawia i jakie dźwięki wydaje, taki cudny kić 
dilah pisze:Dołuję sięco nie czytam wątku to "znalazł dom" i to nie tylko maluchy ale i dorosłe kociaste
a moj Guć? ciszaaaaa....nawet nikt nie pyta
a to taki cudny kotecek... ma szajbe z tymi demolkami, ale wystarczy na niego spojrzeć i już mruczy i się tuli, barankuje, zaczepia, wtula sie całym sobą
jest taki sam w sobie delikatny, zaczął gadać i potrafię się upluć i popłakać ze smiechu co on wyprawia i jakie dźwięki wydaje, taki cudny kić
i rośnie nam, przyzwyczaja się do naszego całego stadka
ehhh

Milka wówczas ucieka i się chowa Ruda ma gorzej bo nie wskoczy jak Milka na szafki w kuchni 
sam fakt oberwanej tapety u Natalki i reakcja mego Artura
ja zawsze jestem upluta ze śmiechudilah pisze:Jednym słowem, to nie miał być kot domownik i członek rodziny, tylko kot ozdoba masakra...każdy kot jest inny i piękny - choć jeden wyjątek cięko mi powiedzieć to o persachmają taki dziwny gremlinowaty wyraz mordek, jakos się ich boję
glupie wiem
![]()
A Guć to naprawdę słodziak nad słodziaki do tego jego wrodzona delikatność, piskliwi cieniutki głosik, te baranki i mruczenie można wymieknąćsam fakt oberwanej tapety u Natalki i reakcja mego Artura
on co by nie zrobił to nie da się go skrzyczeć a wszelkie przewinienia idą zaraz w zapomnienie
jak coś spsoci i złapiemy go na gorącym uczynku, to on zamiast wiać i pozostawić obrazek " kota tu nie było" to on ogonek w pion i mry mry mry z tą paszczą roztwrtą
ja zawsze jestem upluta ze śmiechu
tak wiec na wymowieniu imienia się skonczylo zdanie bo smialismy sie oboje 


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości