Wątek kotów Felv+ do adopcji

[taizu]

Domów szukają tymczasujące u BOZENAZWISNIEWA białaczkowe koty po zmarłej opiekunce, paniBasi - opis na tym wątku: viewtopic.php?f=13&t=161368
Domów szukają też białaczkowe kotki z działek z wątku: viewtopic.php?f=1&t=150572

[asia2]

Zgłaszam mojego tymczaska 10-letniego Fabiana. To przepiękny i przemiły włóczęga, który uznał, że z ludźmi najlepiej.

[asia2]

A tu jest Groś
viewtopic.php?f=1&t=134442&p=8137591#p8137591

Groszka nie ma już. W lipcu zeszlego roku odszedł. Wirus zaatakował szpik i wygrał z nami.[*]

[Fleur]

pomocy! oswojony kocurek na cmentarzu okazał się nosicielem FELV - czeka go bezdomność, jeśli nie znajdzie się DT! do soboty jest jeszcze w lecznicy...

TWZ donosi:

Czarny kocurek chyba trafi na cmentarz. Nie mam dla niego miejsca. Trzeba go będzie obserwować. Nic więcej nie mogę dla niego zrobić. Jeśli widzicie dla niego szansę na jakiś tymczas, to dajcie znać, parę dni może go jeszcze przetrzymam.

wróci z felvem na cmentarz błagam o DT/DS dla niego, kot z felv w bezdomności to bardzo kiepska sprawa
ma naprawione zęby i został wykastrowany. dobrze dogaduje się z innymi kotami, jest oswojony, tylko w szpitalu zestresowany.







i w marcu, wyglądał jeszcze na zadbanego:

[Fleur]

podrzucę, bo czas się kurczy

[xola]

To ja jeszcze dopisze mojego czarnulka w tutaj... ma swój wątek tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164054

Kotek ma około 3-4 lat. Jest wykastrowany, korzysa z kuwety i na pewno mieszkał wcześniej w domu... Chciałam mu znaleźć dom, jednak okazał się FELV+ Do siebie nie moge wziąć - mam dwa koty. Na razie dzieki Kociej Przystani wyrok udało się odroczyć, ale jeśli nie uda mi się czegoś znaleźć do 22 września, to nie bedzie wyjścia - kotka trzeba będzie uśpić...

[Alienor]

Usunięte na prośbę xola

[Alienor]

Domu szuka również białaczkowa Lara: . Gdy trafiła do mnie była strasznym wypłoszem, ale teraz wychodzi z niej ostrożnie wielki miziak. Choć na zdjęciach wychodzi delikatnie mówiąc niezbyt ładnie, to jest ładną, choć nieco krągłą burobiałą kicią. Jest już wysterylizowana. Jej futerko w dotyku przypomina jedwab. Boi się nieco ludzi i kotów (że o psach nie wspomnę), ale jeśli się przysiądzie niedaleko od niej i zdecydowanie i bez strachu zacznie ją głaskać rozkwita - przewraca się na boczek, wypina pupcię, obraca się na drugi bok by i ten był wygłaskany i mruczy, mruczy, mruczy - przerażona swoją odwagą. Naprawdę warto zadać sobie trochę wysiłku, by móc się cieszyć tak niekłopotliwą kotką

[xola]

xola - jeśli tylko masz 2 pokoje (z drzwiami) można kota odizolować od zdrowych. Ja tak robię i się udaje. Kilkuminutowy pobyt w pokoju zdrowych kotów (jakby na chwilkę się wysmyknął gdy będziesz wchodzić/wychodzić też nie jest zagrożeniem - przecież nie będzie wylizywał/spółkował/bił się do krwi z innymi kotami w tak krótkim czasie. To da mu czas, by podreperować zdrowie i doczekać domu.

Kurcze, ja w ogole nie mam w mieszkaniu drzwi Juz byl straszny problem zeby czarnulka na jedna noc przetrzymać. Ponieważ kicio znalazl nas dość poznym wieczorem to po nocy biegalam po sasiadach szukajac klucza do piwncy w ktorej nie bylam od czasu wprowadzenia sie do mieszkania - czyli przez osiem ostatnich lat

Na razie sa widoki na domek tymczasowy w rodzinie... zeby tylko nie zapeszyc

[boniedydy]

edit: MA DOM










- do wzięcia kot białaczkowy (plus wyszedł z jednokrotnego testu Elisa) idealny na dokocenie innego białaczkowca; kiedy jeszcze przebywał z towarzyszem świetnie się z nim dogadywał, a teraz też koniecznie by chciał dołączyć do stada, niestety nie może w swoim dt. Pochodzi z wydarzenia https://www.facebook.com/events/2723436 ... 7/?fref=ts ma około 3-4 lat, jest bardzo, bardzo miły, kontaktowy, gadatliwy i całuśny. Na kolankach też lubi sobie posiedzieć. Wykastrowany i zaszczepiony raz, kuwetkowy. Bezobjawowy. Bardzo, bardzo czeka na dom, gdzie nie będzie spędzał życia wiecznie zamknięty w jednym pokoju, bo cierpi z tego powodu moralnie.

[Alienor]

[url=ht

ale piękny

[boniedydy]

Piękny i kochany, ale nikt go nie chce ;(

[Alienor]

Wiesz - jest problem, żeby mieć koty tylko białaczkowe i w niedużej ilości i siedzieć dużo w domu... A on tego potrzebuje.

[boniedydy]

Nie trzeba być chyba aż tak ambitnym, na razie ma mało towarzystwa i ludzkiego i kociego, przyrost któregokolwiek z nich byłby poważną zmianą in plus... A tymczasem w sprawie jego adopcji odzywają się sami nieodpowiedzialni ludzie, jeśli w ogóle

[alessandra]

jaki piękny