[Łodź] szukam mlodego kotka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 01, 2011 20:21 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

nawet troche zwawsza jest:) i ciagle je

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Czw wrz 01, 2011 20:24 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

judka13 pisze:nawet troche zwawsza jest:) i ciagle je

to dobrze :ok:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt wrz 02, 2011 11:28 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

mala duzo je i jest bardziej ozywiona. Bawi sie, biega :) oby tak dalej. Tylko czasami wydaje takie dzwieki jakby cos jej w gardle stalo. Mysle ze to moze byc "klaczek". Kocia trawka by pomogla?

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pt wrz 02, 2011 11:35 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Chyba nie zaszkodzi? Nie wiem, ale ktoś na pewno coś doradzi.ja daję pastę odkłaczającą, ale mam dorosłe koty.
Cieszę się,że z kotką lepiej. :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 02, 2011 12:18 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Z tego co wiem, to za wcześnie na kocią trawkę.
A takie objawy mogą być wynikiem zarobaczenia.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 12:42 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Czytam wątek od dłuższego czasu i nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie?
Po co te wszystkie pytania, skoro wszelkie rady i sugestie są lekceważone?

Pytanie, odpowiedź, kilka rad które są ignorowane i na zmianę:

judka13 pisze:Mala jest osowiala, nie chce sie bawic, najchetniej by lezala i spala.


judka13 pisze:mala duzo je i jest bardziej ozywiona. Bawi sie, biega :) oby tak dalej.


Mam nadzieję że kicia jest na tyle silna że sobie poradzi, ale niestety, nie jest to dla mnie odpowiedzialny dom, który zapewnia należytą opiekę.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 13:04 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

czemu lekcewazone? bylam u weterynarza i stosuje sie do jego zalecen. Mala dostaje leki, karme jaka polecil wet. Co ja wiecej moge zrobic?
Co rozumiesz przez "nalezyta opieke"? bo nie wiem. Jeslii chodzenie do weterynarza i stosowanie sie do jego polecen to za malo to przykro mi bardzo

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pt wrz 02, 2011 13:18 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

judka13, nie wiem do jakiego lekarza chodzisz, bo nie pisałaś, nie wiem co kot dostaje za leki.
Nie będę tu podpowiadać leczenia, bo nie jestem lekarzem, ale zostały polecone dwie lecznice, w których lekarze mają doświadczenie z maluchami, kotami schronowymi.
Lekarz lekarzowi nierówny, wiele osób z forum przekonało się o tym nie raz i nie dwa.
Mała jest u ciebie już praktycznie tydzień i raz lepiej, raz gorzej.
Pisały dziewczyny żeby nie dawać wędliny, żeby odciążyć brzuszek, żeby regularnie chodzić do lekarza, że takie maluchy momentalnie się rozkładają, że łatwo im zaszkodzić, ze łatwo coś zaniedbać.
I nie piszę tego po to, żeby Cię oskarżać, tylko żebyś podeszła do tematu odpowiedzialnie, jeśli pytasz, dostajesz wskazówki, postaraj się do nich zastosować, żeby potem nie pluć sobie w brodę że nie zrobiłaś dostatecznie dużo.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 13:22 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Moze opisze jeszcze raz cala sytuuacje od poczatku do konca w jednym poscie, bo moze ktos nie doczytal czegos.

W niedziele wzielismy kotke 7 tygodniowa ze schroniska. Mala byla osowiala, nie chciala jesc. W schronisku powiedziano nam ze jest bardzo malutka i trzeba ja karmic i masowac brzuszek. Wciskalismy jej jedzonko, masowalismy brzuszek, zabawialismy. W poniedzialek poszlismy na wizyte do weterynarza zeby zobaczyc czy z nia wszystko ok. Weterynarz powiedziala ze za wczesnie ja zaszczepiono(powinno sie w wieku powyzej 8 tyg) i mozliwe ze tym samym wszczepiono jej wirusa. Jednak mozliwe ze jest zarobaczona, o czym swiadczyl przelewajacy sie brzuszek i ze nalezy odczekac pare dni bo Aisza musi sie zaklimatyzowac. Dostalismy tez witaminki do podawania co 4 h. Wrocilismy z mala. W nocy zwymiotowala lek, w dzien zaczela jesc jedzenie-male dawki ale wazne ze cokolwiek, pila duzo wody. Biegunkowala. Wczoraj skonczyly sie witaminki wiec udalam sie z Aisza do przychodni. Lekarz stwierdzil ze jest odwodniona i oslabiona-co jest powodem osowialosci. Dal jej zastrzyki z aminokwasami, wzmacniajacy i nawadniajacy. Do tego saszetka RC convalescence wysokoenergetycznego. Aiszy bardzo smakowala saszetka, duzo jej zjadla. Dzisiaj znowu jadla saszetke, kupka zrobila sie stala i robi jej mniej. Zaczela biegac, interesowac sie swiatem i zabawkami.
Moim zdaniem przyczyna jej oswialosci i obojetnosci bylo odwodnienie i oslabienie. Po dawce leku jej stan poprawil sie. Uwazam ze zrobilam wszystko co nalezalo.
P.S. Chodze do lecznicy:
http://www.weterynarzoaza.pl/
Pani Ania zna sie na kotach ze schroniska i nie zdziera z ludzi.
Od samego poczatku pisze jakie mala dostaje leki-nie znam nazw ale wiem na co sa.
Co do wedliny-dostala ja raz, kawalek bo bardzo chciala. Dziewczyny napisaly na forum aby nie dawac wiec nie dostala wiecej. Co do czestotliwosci wizyt u weterynarza to srosuje sie do porad lekarza.
Jesli uwazasz mnie za nieodpowiedzialna osobe to rozumiem, mozesz miec swoje zdanie. jednak wiedz ze przez moj dom przetoczylo sie bardzo duzo zwierzat. Poczawszy od ryb, przez kroliki, szczury, szynszyle, psy, koty, koszatniczki i inne.

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pt wrz 02, 2011 13:58 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Judka13, dobrze, że opisałaś dokładnie te kilka dni pobytu Aiszy u Was. Jak się to czyta jako całość, to widać, że kot ma dobrą opiekę i kontrolujecie sytuację. Twoje dotychczasowe wpisy były bardzo lakoniczne, nie oddawały pewnie do końca sytuacji i może dlatego niektórrzy mogli odnieść wrażenie, że kitka nie jest do końca "zaopiekowana". Po tym co napisałaś powyżej wydaje mi się, że sytuacja jest pod kontrolą :D.
Trzymam kciuki za małą :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 14:07 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

pisiokot pisze:Judka13, dobrze, że opisałaś dokładnie te kilka dni pobytu Aiszy u Was. Jak się to czyta jako całość, to widać, że kot ma dobrą opiekę i kontrolujecie sytuację. Twoje dotychczasowe wpisy były bardzo lakoniczne, nie oddawały pewnie do końca sytuacji i może dlatego niektórrzy mogli odnieść wrażenie, że kitka nie jest do końca "zaopiekowana". Po tym co napisałaś powyżej wydaje mi się, że sytuacja jest pod kontrolą :D.
Trzymam kciuki za małą :ok:


Dokładnie tak, teraz wygląda to inaczej.
Tylko teraz nie wiem, chodzicie do tego lekarza, który na początku sugerował zapchane otwory okołoodbytowe, czy to już inny lekarz?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 14:25 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

to ta sama przychodnia z tym ze 1 raz bylismy u doktora-ktorego nie znalismy a juz za 2 i 3 u weterynarz-pani Ani ktora dobrze znamy

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pt wrz 02, 2011 14:38 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Spokojnie, wszystko będzie dobrze.Judka, to teraz jest taki zawrót głowy.Moja Gucia nie bywa u weta, nawet szczepiona była w domu, bo lepiej mi było poprosić weta o przyjazd, niż targać kilka kotów.Mam ją od kociaka, jest zdrowa.I z Twoją też tak będzie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 02, 2011 15:04 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

domyslam sie, z Tosia-moja suka bylo tak samo. Tez wzieta ze schroniska, osowiala, tylko spala, codzienne zastrzyki, az w koncu wyszla z tego. A teraz 18 kilogramowa baba :roll:

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pt wrz 02, 2011 15:17 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

O tej lecznicy ostatnio Magija się bardzo dobrze wypowiadała, to blisko jej domu.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13764
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości