» Nie lut 20, 2011 23:04
Re: W kolejce po miłość. ŻYWE TRUPY!!! BŁAGAM POMOCY!!! s.7
Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale w tym ferworze zmian jakie nastąpiły nie miałam nawet czasu w lustro spojrzeć, a co dopiero do komputera siadać...
Tak więc nie mam dobrych informacji. Co prawda trikolorka i mamusia mają się świetnie, dochodzą do siebie i koopa się unormowała, ale... Burasia ma straszliwą biegunkę, wręcz wodnistą. W sumie wczoraj jeszcze w miarę normalnie- o ile to tak można nazwać- się załatwiła, a dziś normalnie wodnista bieguna pół na pół bieguna i krew... Masakra po prostu. Jutro kicię zawożę do weta, zostanie w klatce w lecznicy na czas rekonwalescencji. Tak będzie lepiej dla niej, będzie pod stałą opieką weta no i nie będę jej ciągać w te mrozy w tą i z powrotem w takim stanie...