dziewczyny ,czy dzwoniłyście tam co podawałam tel? i jaki finał ?
powodzenia

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
dorcia44 pisze:Madie i jak>?
dziewczyny ,czy dzwoniłyście tam co podawałam tel? i jaki finał ?
powodzenia
ifciastu pisze:Lesia i Daniel już u mnie. Fukają jak opętane![]()
Ale dobrze jest, dały sobie przyciąć pazurki, siedzą razem, ale jak tylko jedno się zabierze drugie płacze straszliwie. Dają się dotykać, ale pofukują. Nie jest źle, oceniam, że szybciutko się oswoją
Sinea pisze:ifciastu pisze:Lesia i Daniel już u mnie. Fukają jak opętane![]()
Ale dobrze jest, dały sobie przyciąć pazurki, siedzą razem, ale jak tylko jedno się zabierze drugie płacze straszliwie. Dają się dotykać, ale pofukują. Nie jest źle, oceniam, że szybciutko się oswoją
Super by było bo to wspaniałe i śliczne kociaki,tylko potrzebowały troszkę więcej czasu niż reszta.
A jak tam Wasze towarzystwo?Przywykły już?
Sinea pisze:Mam kolejną informację, po której ręce mi opadły...
Rozmawiałam dziś z karmicielem tych kotów i w drugiej piwnicy jest to samo...Około 8 małych,biorąc pod uwagę,że na pewno nie wszystkie widział tak jak w poprzedniej piwnicy,to wyobrażam sobie co tam się dzieje:/
W piwnicy nr 1 jeszcze 2 kociaki do zabrania....
TYMCZASKI POTRZEBNE![]()
![]()
Madie pisze:Domy sa najlepsze z mozliwych:)
Kociaki pójdą po prostu do moich znajomych, a raczej ich rodzin:>
Jeden dwupak( Filipka i Sylwie) upatrzyła sobie mama kolezanki. Mieszkaja razem z kociolubnym psem w przepieknym domu z działką nieopodal Krakowa.
Drugi natomiast ( choc to jeszcze nie jest pewnie w 100%) chce wziac moj przyjaciel z Sosnowca dla siebie. Niedawno umarł mu pies i zostali w domu bez zwierzaka. Ale maja sie jeszcze dokladnie skonsultowac.
Obu domów jestem pewna 100% rzecz jasna.
Dodam ze zawsze przyjaciele czy znajomi pomagaja mi w szukaniu domów dla kociąt. A ze sa rozproszeni po całej Polsce to idzie to łatwiej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości