Bodzio, najmilszy buranio! Zdjęcia str9.

[ewar]

Właśnie.Moje rezydentki nie mają wątków, bo naprawdę nie wiedziałabym,co o nich pisać.One jednak mają dom,a Bodzio tylko tymczas.Chciałabym,żeby znalazł dobry domek.Czasem na forum ktoś kota wypatrzy,prawda OKI ?

[gosiar]

Dziś znajoma wpadła rano do nas, Bodek wywalił brzuch, zaczepiał ją głośnym "miau, miau", bo chciał, żeby go pogłaskała. To miły, łagodny, mruczący kot. Tylko brzuch coraz większy.
Wisi na wszystkich możliwych portalach, ma niezłe zdjęcia. Jest odrobaczony, zaszczepiony. Czego chcieć więcej? Może po wakacjach coś się ruszy. Na razie nikt się nie odezwał, nikt zupełnie.

[OKI]

Właśnie.Moje rezydentki nie mają wątków, bo naprawdę nie wiedziałabym,co o nich pisać.One jednak mają dom,a Bodzio tylko tymczas.Chciałabym,żeby znalazł dobry domek.Czasem na forum ktoś kota wypatrzy,prawda OKI ?

Prawda, prawda Ale dobrze, że to szybko było

Dziś znajoma wpadła rano do nas, Bodek wywalił brzuch, zaczepiał ją głośnym "miau, miau", bo chciał, żeby go pogłaskała. To miły, łagodny, mruczący kot. Tylko brzuch coraz większy.
Wisi na wszystkich możliwych portalach, ma niezłe zdjęcia. Jest odrobaczony, zaszczepiony. Czego chcieć więcej? Może po wakacjach coś się ruszy. Na razie nikt się nie odezwał, nikt zupełnie.

Po wakacjach to już musi

[gosiar]

Liczę na to, bo też blokuje mi się tymczas. Teraz już zupełnie. Trzy tymczasy. Koteria pełna przymilaków, szkoda patrzeć.

[OKI]

Widziałam

[gosiar]

Bodek, ziszczenie przekleństwa: Obyś miał miziastego kota. Wykorzysta każdą okazję do drapania po brzuszku, do misiania po główce i władowania się na kolana. A już jest wielkim kotem!

[OKI]

O rety, znam to przekleństwo
To straszne mieć takiego kota, nic się nie da zrobić

[gosiar]

I jeszcze pod nogi mi wchodzi, i nawet jak się siedzi na ubikacji, też pakuje się na kolana. Chcę, żeby już pomęczył innych dużych, no.

[OKI]

Molestowanie nakibelkowe też znam

[ewar]

A ja nie ! Ale znam Bodzia, chociaż nie był u mnie w domu.Odwiedzałam go w lecznicy i bardzo przypomina mi Floriana, też lecznicowego buraska.To taki słodziak,że aż trudno znaleźć słowa,żeby to opisać.Wiem,że nie jest długowłosy,jakoś niezwykle umaszczony,ale przecież najważniejszy jest charakter.Tak jak u ludzi,prawda? Osobę,którą lubimy uważamy za ładną ,chociaż niekoniecznie taką jest.No to w takim razie Bodzio jest kocim Mister Universum i, wierzcie mi,wiem,co piszę.Żeby była jasność, kocham od zawsze i najbardziej buraski,to są moje ulubione koty.

[zuzzik]

Żeby była jasność, kocham od zawsze i najbardziej buraski,to są moje ulubione koty.

Ja też!!!!
A Bodzio- cudny pieszczoch. Kot- marzenie. Jak mój Totuś

[Killatha]

O rety, znam to przekleństwo
To straszne mieć takiego kota, nic się nie da zrobić

jak to nic? przecież drapie się kota, mizia się kota, głaszcze się kota
cóż więcej do szczęścia potrzebne?

[OKI]

O rety, znam to przekleństwo
To straszne mieć takiego kota, nic się nie da zrobić

jak to nic? przecież drapie się kota, mizia się kota, głaszcze się kota
cóż więcej do szczęścia potrzebne?

Posprzątać się nie da (nie żebym żałowała ), ugotować się nie da (tu już gorzej ), zająć resztą kotów się nie da (dramat )

[Killatha]

...... ugotować się nie da (tu już gorzej ), zająć resztą kotów się nie da (dramat )

nnno tak
inne koty też wymagają pomiziania
a jeść chcą wszyscy

fatalna sprawa

[zuzzik]

...... ugotować się nie da (tu już gorzej ), zająć resztą kotów się nie da (dramat )

nnno tak
inne koty też wymagają pomiziania
a jeść chcą wszyscy

fatalna sprawa

Bodziu nie bądź taki