Ktoś pokochał rudego staruszka, który został na świecie sam.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon mar 08, 2010 9:48 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

Pokazujemy pięknotę!!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 08, 2010 9:50 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

z poniedziałku do góry
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56053
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon mar 08, 2010 10:03 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

hop
Obrazek
Tęsknię za tobą moja Kruszynko :(

millkaj

 
Posty: 1204
Od: Śro lut 25, 2009 14:25

Post » Pon mar 08, 2010 17:25 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

może jakaś kobieta chce sobie prezent zrobić?
przystojny dojrzały men czeka :piwa:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 09, 2010 18:02 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

i co, nic..., a kotek czeka...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 10, 2010 6:04 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

:roll:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 10, 2010 15:36 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

och i ach było :( a kotek wciąż czeka a tu nic w sprawie się
nie dzieje
pomarańczowy tak czeka :kotek: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw mar 11, 2010 16:31 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

za kocinę najlepszego gatunku, do góry

KamiKami

 
Posty: 37
Od: Pon cze 08, 2009 11:33

Post » Czw mar 11, 2010 19:23 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

iwcia pisze:Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.

I żadnych skoków pisków na początek.
(W. Szymborska)

Bonduś miał kiedyś swoją Panią, kogoś, kogo bardzo kochał, żył sobie z nią spokojnie, mieli siebie i byli szczęśliwi, ale pewnego dnia Pani trafiła do szpitala, z którego już nie wróciła.
Bond początkowo czekał na swoją Panią, wierzył, że wróci, podbiegał do drzwi, gdy tyko usłyszał ruch na korytarzu podbiegał do drzwi z nadzieją, że może jego Pani wraca.
Z czasem tracił wiarę, że Pani wróci, przestał podbiegać do drzwi, leżał na łóżku i nie chciał żyć, został sam w pustym pokoju i cóż miał robić, poddał się.
Rodzina postanowiła sprzedać mieszkanie, ale przecież jest tam kot, wspólnie ustalono, że kot trafi do schroniska.
Bond to koci senior nie wiadomo ile ma dokładnie lat, ale nie mniej niż 8-10, taki kot nie poradzi sobie w schronisku, staruszek z trzema zębami, kot, który cale życie spał na kanapie ze swoją ukochana Panią. Tak oto Bond trafił do nas.
Bonduś to przekochany kot, spokojny i bardzo grzeczny widać, że mieszkał ze starsza osoba, nie przyzwyczajony do takiej ilości kotów i to głównie młodzików, żle się u nas czuje, denerwują go wieczne galopady dzieciarni po jego głowie.
Najchętniej leżałby blisko człowieka i mruczał, bardzo lubi spać pod kołdrą przytulony do ludzia. To straszny gaduła i pyskacz, gdy po dłuższej nieobecności wracamy do domu to zawsze musimy wysłuchać pretensji i żalów Bondka, musi nam powiedzieć, co o tym myśli, ale gdy tylko usiądziemy w fotelu przybiega natychmiast, robi łapkami masaż brzucha glośno mrucząc przy tym.
To koci anioł na ziemi, tak kruchy i zagubiony, tak bardzo potrzebujący oparcia i swojego własnego człowieka, którego mógłby oddać całe swoje kocie serduszko.

Bond ma przed sobą jeszcze kilka lat życia, tak bardzo chciałby je spędzić ze swoimi ludźmi.
Bonduś jest niekłopotliwy, pomimo braku ząbków świetnie sobie radzi z jedzeniem, jest wykastrowany i gotowy do pokochania od zaraz.
Bonduś może mieszkać z innymi kotami, starszymi i spokojnymi, młodziki go zamęczaja.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt mar 12, 2010 11:44 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

Rudzielcu trzymaj się domek się znajdzie :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt mar 12, 2010 15:48 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

Rozpuszczam wici... A jak by bylo z transportem kicia, gdyby sie znalazl ktos z drugiego konca Polski? :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 12, 2010 16:33 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

forum zaradzi na pewno ,transport to Pikuś :mrgreen: :kotek: :ok:
za domek :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob mar 13, 2010 21:08 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

cześć malutki, szukaj domku, szukaj!!!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie mar 14, 2010 11:44 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

domku zobacz jaki piekny dojrzały rudzielec :kotek: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon mar 15, 2010 0:58 Re: Czy ktoś pokocha rudego staruszka, został na świecie sam ?

:!:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości