Okaleczona Fifi z Radomia - już szczęsliwa w swoim domku!

Kiedy przyszedł do mnie ślepy trójłapek Bodzio wszystkie futra zachowywały się wobec niego bardzo delikatnie. I te starsze, i młode popaprańce z torpedami w ...
Koty instynktownie wiedzą, jak się zachować. Wszystko zależy od domku, jego chęci, cierpliwości, wrażliwości i podatności na sprostanie problemowi. Lepszy zakocony, ale własny i pełen miłości od najlepszego na świecie schroniskowego biura.
Myślę nawet, że lepszy jest dom z kotami z jakimś doświadczeniem, znajomością kociej psychiki i potrzeb niż dom bez kotów, ale niedoświadczony - co też zresztą wcale nie generuje porażki.
Najlepszy jest DOM.

Hanelka, jak Ty umiesz wszystko pięknię ująć :ok:

Słonko mam nadzieję, że domek już tuż tuż :1luvu:

za najwspanialszy domek dla dzielnej koteczki :1luvu:

Wspaniała Fifi znajdzie domeczek, bardzo w to wierzę i trzymam kciuki :ok:

Do góry aniołeczko moja :1luvu:

Sliczne kociatko z bursztynowymi oczkami - :ok:

za kochajacy i cieply domek.

Hop, malutka! Nie daj o sobie zapomnieć!

**Adopcje: 12 >>**

hanelka pisze:Kiedy przyszedł do mnie ślepy trójłapek Bodzio wszystkie futra zachowywały się wobec niego bardzo delikatnie. I te starsze, i młode popaprańce z torpedami w ...
Koty instynktownie wiedzą, jak się zachować. Wszystko zależy od domku, jego chęci, cierpliwości, wrażliwości i podatności na sprostanie problemowi. Lepszy zakocony, ale własny i pełen miłości od najlepszego na świecie schroniskowego biura.
Myślę nawet, że lepszy jest dom z kotami z jakimś doświadczeniem, znajomością kociej psychiki i potrzeb niż dom bez kotów, ale niedoświadczony - co też zresztą wcale nie generuje porażki.
Najlepszy jest DOM.

hanelka ma rację co do podejścia zwierza do kalekiej istotki.
Mam Fionkę an DT.Jest bez łapki i ogonka.Nasze koty są wyjątkowo ostrożne, nie pacają łapami ,nie trącaja i odpędzaja od misek.Nawet największy żarłok na świecie Rudolf nie jęczy jak małą zaglada do jego żarcia. Jak z innymi maluchami wprost szaleja i "namawiają" do zabawy tu jest ostrozność wielka. Delikatnie obwąchują ranki, czasem lizna w uszko, ale sa bardzo ostrozne i delikatne.
Tylko Pikuś jest zazdrośnikiem wielkim (dopiero niedawno po miesiacach siedzenia w szafie wyszedł na pokoje). Jemu zdarza sie przetrącic mała(jak siedzi nam na kolanach), ale tak delikatnie, bez pazurów. Jako jedyny próbuje bawić sie.

Fifi znajdzie domek, kochający ją ponad wszystko :ok: